Na wstępie kilka odpowiedzi na podstawowe pytania:
1.Czemu LINUX?? Bo za totalną darmochę, bo inaczej wykorzystuje architekturę
systemu niż „Łyndołs”, bo nawet na stosunkowo słabym sprzęcie można
dokonać zapisu na wielu ścieżkach. Bo w końcu nie każdego stać na zakup
„legala” za kilkanaście tysięcy złotych. A piractwo tępię!!
2.Jaki LINUX?? Ano ja polecam Ubuntu Studio (łatwo wyguglać) ponieważ
zawiera w pakiecie wszelkie potrzebne programy. Oczywiście można sobie
wybrać całkowicie inną dystrybucję (OpenSUSE, Gentoo, Knoppix, Fedora czy
nawet OpenBSD), wszystkie działają podobnie. Polecam Ubuntu, ponieważ jest
chyba najbardziej intuicyjny dla „windziarzy” (sam całkiem niedawno nim
byłem).
3.Bo …. no właśnie. Jest jeszcze całe mnóstwo innych powodów, które
powinniście znaleźć sami.
Oprogramowanie:
Multitrack: Audacity
– chyba w tej chwili najbardziej rozwinięty projekt w tej materii. Do tego
przynajmniej podstawowe pluginy . Jak widać są tam też wersje dla Windows,
jednak ja z takich nie korzystałem. Poza tym Audacity współpracuje z wieloma
modelami profesjonalnych kart dźwiękowych.
Sekwencer MIDI: Rosegarden – z
powodów takich samych jak wyżej. Oczywiście ładujemy również pluginy o
ile są osiągalne .
Bębny: Hydrogen – intuicyjny
podobny do FruityLoops interfejs i niewymagający wypasionego komputera.
Oczywiście doładować należy również drumset’y .
Odsłuchy: Co najmniej przyzwoita wieża z wyłączalnymi „wodotryskami” w
postaci korektorów, DSP i innych „polepszaczy”.
Instalacja jest różna w zależności od posiadanego systemu.
System instaluje się z płyty LiveCD i wybiera się opcję „Instalacja”
wszystkie Linuchy mają polski interfejs i w większości polski help. Więcej
informacji trzeba znaleźć u „Wujka Gugla”.
Jak:
Dróg jest kilka:
1.Gitara wprost w line-in w kartę dźwiękową (w zasadzie sprawdza się tylko
z aktywnymi instrumentami – bas aktywny, elektroakustyk).
2.Gitara w piec, line – out pieca spinamy z line – in karty
dźwiękowej.
3.Gitara w D – box, D – box w konsolę, z konsoli poprzez jej Aux w line
– in karty.
Ja osobiście stosuję tę trzecią opcję (bo mam taka możliwość). Pieca z
reguły nie chce mi się rozkładać, a konsolę mam zwykle „pod ręką”.
Każda metoda ma swoje wady i zalety.
Pierwsza chyba nie wymaga żadnego komentarza.
Druga raczej też – jak sobie brzmienie na piecu ukręcisz to takie będziesz
miał i w zasadzie większego wpływu na nie już mieć nie będziesz.
Trzecia ma pewne przewagi nad poprzednimi – po pierwsze można sobie
spokojnie nagrać bas bez korekcji (Aux’y są przed korektorem, więc słyszysz
sobie tak jak lubisz), po drugie nie ma żadnego problemu ze sterowaniem
poziomem sygnału na wejściu karty (w piecach zwykle im głośniej preamp tym
wyższy sygnał, czyli im gała bardziej w prawo, to więcej sygnału wchodzi w
kartę, a nie zawsze sąsiedzi wytrzymają wielogodzinne łupanie w drewno). Po
drugie, można nagrać surowy sygnał z gitarki i wzbogacić go dopiero w
multitrack’u (tak się powinno robić). Jest to o tyle ważne, że zwykle w
domu nie trzyma się pieca na którym się gra na scenie (ja tak mam) tylko
jakieś malutkie „pudełko” do ćwiczeń. Ma również istotną wadę.
Trzeba mieć choćby prosty mikser.
Jat „to” działa:
Poniżej kilka zrzutów ekranu z mojego komputera. Pierwszy to interfejs
Audacity, drugi to interfejs Rosegarden wreszcie trzeci to interfejs
Hydrogen.
Audacity jest prostym i intuicyjnym programem do nagrywania i edycji plików
audio. Czyta wszystkie popularne formaty plików. Częstotliwości próbkowania
proponuje pozostawić na domyślnych wartościach. Zakładam, że będzie to
nagranie projektu raczej niż demo. Demo warto nagrać gdzieś na mieście w
prawdziwym studio. Do nauki polecam uważne przeczytanie helpa i internet.
Rosegarden najzwyklejszy edytor – sekwencer MIDI. Obsługa intuicyjna. pozwala
na wprowadzanie nut jak i korzystanie z „piano roll”.
Hydrogen sekwencer MIDI do zastosowań perkusyjnych. W obsłudze przypomina
FruityLoops.
Za kilka dni napiszę jak posługiwać się ALSA.
Super artykuł. Czepię się jednak tego, że OpenBSD to nie dystrybucja
Linuksa, jak mogłoby wynikać z treści, ale zupełnie inny system
operacyjny.
Wesołych Świąt!
Yamaha BB614
Bardzo dobry artykuł… co do Audacity to jest to taki trochę średniej
jakości program, bardziej polecałbym Ardoura. Aczkolwiek audacity nie jest
zły.
co do sposobu nagrywania to ja mam wbudowany bardzo dobry Di box we wzmacniaczu
z możliwością ominięcia korekcji. Niestety nie posiadam miksera także
tutaj trochę się wszystko mija z celem. Bawiłem się trochę w nagrywanie w
ten sposób, że podłączałem z wyjścia zbalansowanego bezpośrednio w line
out karty dźwiękowej.
aha no i systemy BSD to nie linuxy jak bibok zauważył 😉
Ja polecam do takich działań Ubuntu Studio.
Darmo i w cholerę programów do nagrywania …
M.in. wspomniany Ardour.
Tylko trochę wymaga zasobów sprzętowych.
Chociaż na 566 MHz i 192 MB SD RAM pociągnął i pracował dość stabilnie
😀
LOL ale chyba nie na gnome 😉 jak już to ja do starszych kompów polecam ICEwm
(z nautilusem bardzo fajnie działa) albo Fluxbox. Żeby mieć w wszystkie
programy na liście wystarczy zainstalować paczkę „menu” (sudo apt-get
install menu)
Jeszcze jedna sprawa. Da się podmienić kernela z Ubuntu na tego z Ubuntu
Studio? czy to kwestia podmiany repozytoriów?
wydaje mi się ze nie ma wiekszych przeszkod aby podmienic jądra ubuntu 😉
Groove is in your soul!
Demanufacture
Teraz to Cie zabiję 😛 Tak, na gnome. I jestem w stu procentach poważny
…
A czy się da, to tego nie wiem.
Musiałbyś poszukać na forum Ubuntu.
Ja tam, od razu rzuciłem się na wersję STUDIO.
Ale musiałem z niej zrezygnować po pewnym czasie.
Wrócę do Ubuntu, jak będę miał mocniejszy sprzęt.
No no ciekawy arytkulik 🙂
*********************************************************************
Ibanez BTB405 QM + Warwick Profet3.2 + 2×10 by Demanufacture
Linux nie obsluguje wiekszosci interfejsow muzycznych.
pozdrawiam.
http://www.myspace.com/flyingcadilac
Dzień bez funka jest jak czerstwa grzanka.
mam karte dziwękowa zintegrowanego relateka 5.1 ma taką opcje że każde
gniazdo może robić za to co mu się ustawi i nawet jest chbya mozliwośc
wielościezkowego nagrywania. Ubu tkaie coś obsłuzy w ogole?
KLIK
Apropos jeszcze jedna rzecz,
Ubuntu Studio nie instaluje się z LiveCD, tylko ma instalacje w trybie
tekstowym.
Do tego ściągnięty obraz płyty należy wypalić na DVD, bo Ubuntu Studio
jest większe.
To z ciekawostek takich 😛
Jak zdobędę większy dysk, to wtedy chyba jeszcze raz Ubuntu zainstaluje
sobie 😀
Mnie czeka instalacja za jakąś godzinke :>:>:> hehehe nie mogę
isędoczekać. Nagrałem sobie to na tym małym dvd 8cm i wystarczy spokojnie
:>
KLIK
Jajo- te małe płytki są takie… „szpiegowskie” 8)
obsługuje. ALSA ma coraz więcej sterowników do różnych kart. Wystarczy
poszukać w necie „how to” 😉
Znajdz sterowniki do Behringer BCA2000 to stawiam browar, a nawet 2.
pozdrawiam.
http://www.myspace.com/flyingcadilac
Dzień bez funka jest jak czerstwa grzanka.
albo do czegoś od Line6…..
damn :/
ubuntu studio zainstalowalem bez problemu.
ALE!
Net nie dziala :/ karta sieciowa skonfigurowana.
dodam, że na ubuntu, kubuntu, xubuntu net smiga od razu po instalacji…
ktoś zna przyczyne?
edit: OK poradziłem sobie
sXe,Bass and RockNRoll ^^
Sterowniki pod linuxa się samemu pisze 🙂
Jak ktoś nie wie jak to proponuje poszperac po forach
EDIT:
tutaj masz ten temat poruszony
http://www.lalists.stanford.edu/lau/2005/10/0326.html
jak zjedziesz na dol tej stronki tam masz odpowiedzi do pytania poszukaj tam
🙂
Tutaj tez masz dyskusje na ten temat:
http://www.osdir.com/ml/linux.agnula.general/2005-02/msg00142.html
Groove is in your soul!
Dude, ja kupuje sprzet po to żeby go używać, a nie walczyć z nim i stracić
pol zycia na pisaniu sterownikow.
Z mojej perspektywy linux kompletnie nie nadaje się do muzyki. Juz samo to,
że pod linuxa nie ma Sonara i Reasona.
pozdrawiam.
http://www.myspace.com/flyingcadilac
Dzień bez funka jest jak czerstwa grzanka.
befunky
Ja bym się sprzeczał.
Linuxy mają większość sterów już w sobie.
Dobrze skonfigurowany, jest o wiele stabilniejszy od Windy.
Nie ma wirusów praktycznie pod Linuxy.
I nie bekniesz za system, jak Ci policja na chatę wjazd zrobi…
I za programy, które masz nie legalnie na dysku.
Tylko, że Linux wymaga więcej od użytkownika, niż Winda …
kwestia wyboru i późniejszego dbania o system. osobiście mam arch-linuxa, po
oswojeniu się z tym jak się na tym działa nie ma już praktycznie problemu,
poza brzmiącymi jak platik organkami klawiszowca i tym jak nagrać
klarneciste. co do alsy, to najpierw spróbujcie magicznego polecenia
„alsaconf” a potem mówcie, że jest problem.
http://www.ardour.org/files/manual/sn-bcf2000.html
line6usb – ino trzeba skompilować
___________________________________________________________________________________
sprzedam łyżwy risport super cristallo z płozą mk professional, rozmiary
37,5 i 39!
[quote=skóra]
http://www.ardour.org/files/manual/sn-bcf2000.html
BCF to jest kontroler midi, a nie interfejs audio.
pozdrawiam.
http://www.myspace.com/flyingcadilac
Dzień bez funka jest jak czerstwa grzanka.
mój błąd. masz rację:
http://www.lists.linuxaudio.org/pipermail/linux-audio-user/2005-October/027801.html.
chyba sam wypijesz te piwa
___________________________________________________________________________________
sprzedam łyżwy risport super cristallo z płozą mk professional, rozmiary
37,5 i 39!
To ja mam parę pytań jako człowiek totalnie zielony w temacie Linuxa i
średnio znający się na systemach jakichkolwiek od strony teoretycznej,
otóż:
– Czy mogę spokojnie zainstalować Ubuntu Studio mając zainstalowaną Vistę,
ew. jakich kłopotów mogę się spodziewać?
– Czy Studio jest samodzielnym systemem, czy muszę najpierw zainstalować
jakąś „podstawową” wersję by działał poprawnie?
– Czy muszę go instalować na oddzielnej partycji dysku (na tej, na której
nie mam Windowsa)?
Niestety przeglądając wyniki w google nie dostałem satysfakcjonujących
odpowiedzi (jak już mówiłem, jestem kompletnie nieobeznany w tym temacie –
Linuxa widziałem 2 albo 3 razy w życiu – i chciałbym dostać konkretne,
jasne odpowiedzi, bez technicznych zawiłości), dlatego proszę o pomoc tutaj.
Ad1. nie ma najmniejszego problemu. Zostanie tylko nadpisany sektor bootujący.
Czyli na starcie będzie Ci pokazywać jakie systemy masz zainstalowane.
Nie powinno być z tym żadnych problemów.
Ad2. Ubuntu Studio jest całkowicie autonomicznym systemem operacyjnym. Jest to
Ubuntu z przystosowanym kernelem do pracy z multimediami. Oraz wyposażony w
całą mas programów do obróbki dźwięku, grafiki, czy wideo.
Ad3. Najlepiej byłoby na osobnym dysku twardym, no ale jak masz pustą
partycję, to ładuj na nią.
I tak, zostanie zmieniony na niej system plików i żaden Windows nie będzie
już jej czytał.
A w drugą stronę działa to pięknie. Linux czyta i zapisuje w FAT32 i NTFS
bez najmniejszego problemu.
Polecam jeszcze zapoznać się z serwisem
http://www.ubuntu.pl. A szczególnie z
forum.
Może nie długo będę stawiał Ubuntu Studio na nowo, to zrobię poradnik,
jak go zainstalować.
Pozdrawiam
Dzięki Borg, w takim razie zaraz się tym zacznę zajmować 🙂 . Niestety dysk
mam tylko 1, bo to laptop :/ .
Michal
Zanim zaczniesz grzebać, to zapoznaj się jeszcze z forum, które
podałem.
I pamiętaj, że instalacja jest w trybie tekstowym.
I pozbądź się Visty 😛
Właśnie je przeglądam i czytam poradniki odnośnie instalacji i zabiegów do
zrobienia przed nią. A Visty się póki co pozbywać nie zamierzam 😛 .
Najpierw muszę się przekonać, że Ubuntu będzie dla mnie dobre i przesiadka
jest warta świeczki 😛 . Bo ja naprawdę lubię Vistę 🙂 . I tylko ten
dopisek „Studio” przekonał mnie do tego, że może jednak warto sprawdzić
Ubuntu 😉 .
Michal
Tylko jak będziesz ściągał dystrybucję, to pobierz wersję 8.04 (Hardy
Heron).
Ta wersja jest stabilna i będzie dość długo wspierana.
Heh, no to samo mi napisał Demanufacture na gg, tyle, że ja już 8.10 ściągnąłem
🙂 . No ale nic, póki co to i tak tylko takie „rozpoznanie terenu”, jak mi
się spodoba to się wtedy na 8.04 przerzucę.
Jak skończysz instalację, to napisz jak Ci się podoba Ubunciak 😀
No to tak: skończyłem po bardzo ciężkich bojach instalację. Teraz mam
tylko jeden drobniutki problem. System się ładuje, ładuje, widzę piękny
napis „Ubuntu” który się zapełnia, iiiiii… No właśnie. Jak już się
zapełni, to wyskakuje tylko czarny ekran, dioda od działania dysku ani
drgnie, no i ile bym nie czekał (dotychczas najdłużej to jakieś 5 minut)
nic się nie dzieje… Jakieś pomysły?
Edit:
Dobra, działać działa. Teraz tylko muszę go zmusić do współpracy z
netem, ale generalnie pierwsze wrażenie pozytywne 🙂 .
Edit 2:
Drugie wrażenie – czy istnieje system bardziej nieprzyjazny początkującemu
użytkownikowi 🙂 ? Kompletnie nie wiem jak ustawić neta, google najwyraźniej
nie potrafi mi pomóc, a system wcale mi zadania nie ułatwia. Borg, Twój
pomysł odnośnie napisania jakiegoś poradnika uważam za bardzo trafiony 🙂 .
Michal
Ten system nie jest nie przyjazny. Ubuntu, to chyba najbardziej przyjazna z
mozliwych dystrybucji. Po prostu Linux wymaga więcej od użytkownika. No jest
mi przykro, ale to nie wielka cena za stabilność(zależne od dystrybucji),
brak wirusów, i przede wszystkim za całkowitą darmowość systemu
operacyjnego
Powiedz mi, jak łączysz się z internetem.
Bo w tym momencie to kluczowa informacja.
Bo jeśli korzystasz z łącza DSL (np. Neostrada. tak, korzystam z Neostrady
:P) to dociągnij sobie UbuDSL. Jak w inny sposób, to szukaj pomocy na
wskazanym przeze mnie forum. Jakbyś miał problemy ze ściągnięciem tego
pakietu, to napisz do mnie, a podeśle Ci go mailem.
A problemy możesz mieć, bo jak wspominałem ( i Demanufacture też Ci pisał)
żebyś brał 8.04 bo 8.10 nie jest jeszcze stabilna i są z nią problemy.
Małe sprostowanie: Ubuntu Studio NIE JEST dostępne na livecd wbrew temu, co
zostało napisane na początku. 🙁