Opowiadam historię o koleginie Arture, multiinstrumentaliście z Poznania, który z succeem używa mojego suzafonu w swoim dixielandowym zespole. Poruszam także kwestię umiejętności czytania nut i jej znaczenia dla muzyków.
Wczoraj miała miejsce wyjątkowa impreza z okazji 10-lecia istnienia OGS. Odkryj, jak spontaniczne podejście do muzyki i niepowtarzalna atmosfera przyczyniły się do niezapomnianego wieczoru.
Po powrocie z próby mojego zespołu zdecydowałem się na wieczór pełen muzycznych doznań przed telewizorem, oglądając koncerty legend jazzu i rythm&bluesa. Następnie podzieliłem się nostalgicznymi wspomnieniami i zdjęciami z własnej muzycznej przeszłości.
W tekście opisane są wspomnienia autora z czasów, gdy pełnił rolę konferansjera i tubasa w orkiestrze. Autor dzieli się szczegółami na temat swojego stroju, instrumentu JOLANA DIAMAND oraz zmagania z przechowywaniem nagrań z występów.
Autor dzieli się osobistymi przeżyciami związanymi z muzykowaniem na tubie i basie, przytaczając przykłady humorystycznych i mniejszych konfliktów z innymi muzykami. Wśród opowieści znajduje się również przeprosiny dla tych, którzy mogli poczuć się urażeni jego wcześniejszymi wpisami.
Dzień spędzony na festynie z orkiestrą strażacką w upale, wracając do domu natknąłem się na problem z laptopem nieprzystosowanym do basu. Odkryłem użyteczny rejestrator basu FREEHi-Q Recorder, a także podzieliłem się swoimi doświadczeniami ze starą, ale czarującą basówką LANG.