Ekologia basowa
Miłośnicy niskich brzmień łączcie się!
Jak widać za oknem, globalne ocieplenie w pełni daje nam się we znaki.
Niepotrzebnie zakładaliśmy opony zimowe, uszczelnialiśmy okna, kupowaliśmy
kurtki, narty, deski. Na nic zwiększone budżety na odśnieżanie miast,
ponadnormatywne zapasy soli. Zima w tym roku zrobiła sobie wolne. W całej
europie temperatury są jak na tę porę roku skrajnie wysokie. Hiszpanię,
Włochy nawiedzają upały i wywołane przez nie pożary charakterystyczne dla
okresu letniego.
Pytanie brzmi:
Czy jeszcze kiedykolwiek dane nam będzie zaznać uroków pięknej polskiej
zimy? Czy jeszcze kiedyś zima zaskoczy drogowców, zasypie nam podjazdy,
garaże, chodniki i uniemożliwi zapalenie samochodów z silnikiem
diesel’a?
Tak! Jeżeli wszyscy zaczniemy postępować tak aby nie szkodzić naturze!
Trzeba wreszcie włączyć ekologiczne myślenie. Co więc my, jako basiści,
możemy zrobić, aby zapobiec globalnemu ociepleniu? Nie można w tak ważnej
sprawie iść na kompromisy. Proponuje szereg elementarnych rozwiązań, które
sprawią, że zima jaką kochamy powróci.
1.
Należy unikać stosowania baterii. Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z tego,
że składniki zawarte w jednej R9 wystarczą do zabicia zdrowego mężczyzny
(nie dotyczy Amerykanów). Łatwo sobie więc wyobrazić ich destrukcyjny
wpływ na środowisko naturalne. Z tego powodu nie możemy korzystać z basów
aktywnych, ani efektów zasilanych na baterię, nie wspominając o
bezprzewodowych zestawach do odsłuchu.
2.
Nieodzowna jest rezygnacja ze stosowania jakichkolwiek wzmacniaczy
elektrycznych podczas domowego grania. Do ćwiczeń nie potrzeba dużej
głośności, warto więc ćwiczyć delektując się brzmieniem „z dechy”.
W wypadku, gdyby głośność była jednak niewystarczająca można zastosować
dragonfly powerless stethoscope amp.
Nie zużywa on energii, jednocześnie umożliwiając znaczne wzmocnienie
dźwięku. Można go również wykonać własnoręcznie, stosując zanabyte
jakimkolwiek sposobem stetoskop i taśmę izolacyjną. W taki sposób jesteśmy
jeszcze bardziej ekologiczni – stosujemy recykling. Należy w tym miejscu
wspomnieć o wzmacniaczach słuchawkowych – ich używanie jest
niedopuszczalne, gdyż ich źródłem zasilania są baterie, których należy,
jak pisałem wcześniej, za wszelką cenę unikać.
3.
Należy również zrezygnować z posiadania kolumn. Korzystając z głośników
nie tylko marnujemy energie ale także naturalne zasoby naszej planety. Ich
obudowa jest bowiem w zdecydowanej większości przypadków wykonana ze
sklejki, co jest niedopuszczalne w obliczu postępującej degradacji obszarów
leśnych. Można z wielkim powodzeniem stosować wyjście DI, zamiast
nagłaśniać koncert/nagrywać w studio przy pomocy mikrofonu umieszczonego
przy kolumnie.
4.
Nie można sobie pozwolić na używanie końcówek mocy. Są one obecnie wysoce
nieefektywne, a straty energii zbyt wysokie. Zamiast nich należy używać
wyłącznie przedwzmacniaczy o obniżonym stopniu zużycia energii,
zaopatrzonych w wyjście DI. Po co marnować prąd, jeżeli sygnał i tak idzie
na przody, a większość sal prób i miejsc, gdzie odbywają się koncerty,
jest wyposażona w profesjonalne zestawy do odsłuchu. Także realizatorzy
skłaniają się obecnie do korzystania tylko i wyłącznie z wyjścia DI
zamiast nagrywania w jakikolwiek inny sposób.
5.
Każdy efekt powinien być wyposażony w oddzielny układ zasilający, dzięki
któremu można wyłączać jego zasilanie wtedy, kiedy nie jest używany.
Ponadto cały zestaw (preamp i efekty) powinien mieć łatwo dostępny
„wyłącznik główny”, który należy stosować w przerwach między
utworami, ażeby zapobiec utratom energii. Należy stosować tylko efekty z
certyfikatem LEBEA, gwarantującym niskie zużycie energi.
6.
Prąd, płynący do zestawu nagłaśniającego, powinien pochodzić z
odnawialnych źródeł energii. Zachęcam w tym miejscu do stosowania
produktów bass’e’sonic i bass’e’solar. Bass’e’sonic to nowatorskie urządzenie
pozwala na odzyskanie energii z drgań wywoływanych przez niskie
częstotliwości. Bass’e’solar to nowość na rynku – pozwala na odzyskanie
energii z oświetlenia scenicznego. W przypadku zastosowania obu produktów,
producent gwarantuje pokrycie nawet do 100% zapotrzebowania na energię
elektryczną.
7.
Na próby i koncerty należy dojeżdżać rowerem lub iść na piechotę. Kiedy
nie ma innej możliwości, można poruszać się samochodem o napędzie
elektrycznym lub środkami komunikacji miejskiej. W razie konieczności jazdy
pociągiem sugerujemy zmianę środka transportu na drezynę. Chyba nikomu nie
trzeba tłumaczyć, jak bardzo spaliny i emitowany do atmosfery dwutlenek
węgla niszczą naszą planetę.
8.
Nie można pod żadnym pozorem grać na gitarach drewnianych. Niewielu ludzi
wie, jak bardzo cierpią drzewa przy ich ścinaniu. A do tego nie wolno
dopuścić do niszczenia zielonych płuc naszej planety. Jak wiadomo, na rynku
jest wiele instrumentów kompozytowych, które są idealnym zamiennikiem. Nie
ustępują przy tym brzmieniem ani wygodą zwyczajnym basom.
9.
Należy stosować tylko i wyłącznie struny szlifowane. Flatów nie trzeba
wymieniać ani odświeżać. Ma to dwie wymierne korzyści. Po pierwsze,
oszczędzamy energię, przez zmniejszenie zużycia stali potrzebnej do
produkcji nowych strun. Po drugie, unikamy problemów z utylizacją toksycznych
związków pozostałych w czasie operacji odświeżania strun.
10.
Nie da się pogodzić ekologii i skórzanych pasków. Zabijanie zwierząt jest
niedopuszczalne, w związku z tym można stosować tylko produkty materiałowe.
Nie można używać również „sztucznej skóry”, gdyż przy jej produkcji
powstaje wiele toksycznych i trudnych do utylizacji substancji.
Nie możemy dalej tolerować ekofobii. Czas zjednoczyć się w walce o naszą
planetę!
Treści przedstawione w artykule są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią
rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z
dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje
dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z
2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje
inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego artykułu, ani za szkody
poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego
artykułu.
41 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Uśmiałem się 😀
Sernik mnie piłował, żebym szybciej ten tekst zamieszczał, bo się
zdeaktualizuje, tymczasem on od początku był nieaktualny, bo tego sezonu zima
nadzwyczaj dobrze dopisała :D.
Kapral ma rację.
Jak zacząłem czytać wypociny Sernika to zaciekawiło mnie gdzie on mieszka,
skoro miał zimę lajtową w tym roku;)
a propos, zapomniałeś pan, panie Sernik o pokrowcach/futerałach – można je
zastąpić kartonowym pudełkiem 🙂
Możesz napisać do Fender – może zrobią jakiś recyklingowy bass z opadów
“FENDER GREEN PEACE JAZZ BASS” 😀
Oj tam, oj tam;]
Może sernik nam namalował oczami wyobraźni, jaka zima będzie, jeśli nie
zastosujemy się do jego porad? 🙂
A auto na gaz? Jest ekologiczne, nie muszę się przesiadać na rower?
Co do roweru, jakie rozwiązanie serniku widzisz dla przewozu basa na próbę?
W twardym casie. 🙂
przyczepka 😛
a co do tego drewna na bas, to te wszystkie soundery, skajłeje….można
sklejke z której są zrobione, zastąpić substytutami z kukurydzy –
rozkładają się po 5 latach.
wiemy jak jest, słomiany zapał a póżniej bas leży w szafie-zakop go w
ogródku a zamieni się w ekologiczny nawóz. w tym momencie rynek zbytu
ogranicza się do basów drewnianych, odciążamy pracowników necie o
wszystkie sklejka-quasi-basy, nam łątwiej szukać przez co każdy jest
szczęśliwy
Well done, ciasto. 😉
Też zacząłem się zastanawiać, gdzie byłeś, serniku przez te miesiące
zimy trzaskającej. Po krótkiej chwili stwierdziłem, że to po prostu
prowokacja niemniej jednak dobry tekst. 🙂
Na początku myślałem, że trafił nam się nieco oszołomiasty kolega ekolog
😉 Świetny tekst 🙂
Ale przecież już dawno wyszło, że efekt cieplarniany to może nie tyle co
bujda ale bardzo mocno chybione przypisanie naturalnych zjawisk przyrodniczych
do tegoż efektu 😛 Teraz wszyscy wieszają psy na Alu Gore, który jest chyba
największym wojownikiem w tej sprawie i który to w dużej mierze rozdmuchał
sprawę na tyle, żeby mu chcieli nagrody przyznawać…
😛
Na pewnym forum dzieciowym miałem dyskuję o samochodach i silnikach. Pewna
pani lansowała tezę, że VW Transporter z połowy lat 90 ze starym dieslem z
pompą rotacyjną jest ekologiczniejszy niż mój Renault Espace v6, bo mniej
pali 😀 Nie przejmowała się składem tego, co jej z (za przeproszeniem) rury
wylata. Nie pomogły naukowe opracowania – nie chciało jej się czytać.
Wiedziała swoje. Wg niej ja jestem winny tego, że jej w przyszłości cegła
na łeb spadnie wyrwana z kamienicy przez wichurę spowodowaną efektem
cieplarnianym 😀
Uff, już myślałem, że nikt nie zauważył ironii w tym tekście. Albo
raczej tekstu w ironii.
Al Gore się schował i nie udziela wywiadów nawet nie po ostatniej zimie.
Wystarczył artykuł w poczytnej amerykańskiej gazecie wyliczający ile
energii zużywa rezydencja pierwszego “ekologa” Usa. Trochę głupio mu się
zrobiło.
jesteś idiotą. Ale za to Cię lubię 😀
A ja ciebie za pośladki. 😀
Pytacz nie ironia jest ciężka tylko twój tok myślenia. Po kilku zdaniach
widać, że dla śmiechu… “Buahahaha”…
kreatywność ma różne oblicza,
tekst ciekawy, dobór obrazków również, czy Ciebie aby nie sponsorują trace
elliot, daadario, Orange i energizer? 😉
Bo jak mówi stare rumuńskie przysłowie:
Witt – chciałbym. Ale do disajnu trejsa i orendża pałam nieodwzajemnioną
miłością.
A dadario osobiście nie cierpię.
Gdyby było pisane na serio z powodzeniem mógłbyś zostać czołowym
aktywistą Greenpeaceu ;D Dzięki za uświadomienie, że jestem tylko wandalem
i szkodnikiem grającym na nieekologicznych produktach i komponentach 😉
@góra
Nie mógłby. Nie dodał na końcu polecenia przelewu na konto Greenpissu.
Drukowanego na lanserskim, zielonym papierze.
Przekaz podprogowy.
Poświęcać tyle czasu żeby coś takiego w sumie bezużytecznego napisać.
Może to poradnik dla Amiszów?
jak robić masło za pomocą niskich częstotliwości 😀
tracea design też uwielbiam, mam gas na trejsika jak nic
pod żadnym pozorem nie grać kostką, bo jest z toksycznego plastiku. grać na
basie bez płytki!
Tak w ogóle drodzy Koledzy i Koleżanki- zacznijcie najsampierw oszczędzanie
energii od siebie. Przypominam tu o pewnej inicjatywie, mającej swe korzenie
~15000 tematów temu.
KLIK Ekologiczny FrontLeniwców
Buahahaha, wybaczcie, ale fanatyczna ekologia mnie śmieszy jak nie wiem. 😀 Ja
bym jeszcze dopisał, aby na próbach nie oddychać, bo dwutlenek węgla… a
wokalista może napisać tekst na kartkach i kolejno je pokazywać wszystkim
członkom zespołu.
@sernik: mówisz, że ironia… jeśli tak, to BARDZO ciężka. Nie traktuj
tego jako atak na Ciebie (bo nic do Ciebie nie mam), ale… ani to śmieszne,
ani ciekawe, tylko durne (i to nie w pozytywnym znaczeniu).
@MPB poniżej: zdziwiłbyś się, gdybyś widział, z jakimi
proekologicznymi tekstami pisanymi na poważnie miałem niedawno do czynienia.
😮 Poza tym – od kiedy to “komuś coś się nie podoba = ma ciężki tok
myślenia”? Prawo do własnego zdania spoczywa już w pokoju?
A kto powiedział, że spoczywa? Nawet tego nie zasugerowałem
więc znów zakładasz oślą czapkę i idziesz do kąta. Wyśmiałeś dosyć
prosty do pojęcia żart Sernika jakbyś odebrał go zupełnie poważnie więc
ja wyśmiałem twoją naiwność. Tyle
ocieplenie klimatu to sciema…aaallleee 🙂
sernik zapomniales napisac o wplywie masy wasow u basistow na zluzycie paliwa w
srodku lokomocji ktorego uzywaja…. tak tak to przez wasze nadmierne
owlosienie biedne foczki niedlugo straca swoj dom…:(
hahahahaa kolega nie zrozumiał motywu w ogóle:D ale mnie rozwalają niektóre
posty, Dex rozje*ał 😀 poradnik dla amiszów hahaha
fanatyczna ekologia
no nie mogę
Czy samo wytwarzanie instrumentów kompozytowych nie jest droższe i bardziej
nieekologiczne niż hodowla drzew na farmach i robienie z nich basów?
Taki agathis, to cytując Bisq “Jebitnie wielka sosna” – posadzimy jakieś 500
takich drzewek i już mamy jakieś 5000 korpusów do gitar! Sosna szybko
rośnie, więc na następny sezon kolejne 5000 korpusów będzie.
Bierzcie przykład z Chińczyków.
Szergiel… Przykro mi mówić, ale 5000 korpusów to Chińczycy robią w parę
godzin. 🙂
Dopóki nie odłożysz ricka i nie wymyślisz sposobu na 500 sosen w parę
godzin to nici. Umrzemy!
wkladaj w to więcej ser(c)a a beda dobre teksty – ten wyglada na trochę
wymuszony.
Healf, z radością przeczytam dla odmiany coś twojego:)
A ja wierze w Dziurę, ocieplenie itd. Jak jeszcze miałem poobijane łokcie i
kolorowe portki, to Słońce nie raziło tak bardzo i w ogóle jakoś ciemniej
(choć odpowiedniej będzie powiedzieć: mniej jaskrawo) było na świecie (a
przecież właśnie wtedy obleczony byłem w świetliste portasy!). A teraz to
dla własnego interesu powinienem nosić okulary czy też kapelusz, ale nie
robię tego – paradoksalnie też dla własnego interesu.
Ja dla własnego interesu luźne gatki noszę, żeby interes ugnieciony nie
był 😀
Gurfie – w ramach ekologii stosuję recykling i kupuję naprawdę stare basy,
żeby więcej drzew nie cierpiało!
“Jak widać za oknem, globalne ocieplenie w pełni daje nam się we znaki.
Niepotrzebnie zakładaliśmy opony zimowe, uszczelnialiśmy okna, kupowaliśmy
kurtki, narty, deski. Na nic zwiększone budżety na odśnieżanie miast,
ponadnormatywne zapasy soli. Zima w tym roku zrobiła sobie wolne. W całej
europie temperatury są jak na tę porę roku skrajnie wysokie. Hiszpanię,
Włochy nawiedzają upały i wywołane przez nie pożary charakterystyczne dla
okresu letniego.” A już zapomnieli wy jak piździło śniegu po jaja i -25C ?
http://www.wlcdn.pl/emotikony/oldskul/54.gifNikt jeszcze nie zauważył, że szlify to nie flaty? (pkt. 9)
Usuńcie ten tekst, bo jeszcze ktoś to weźmie na serio…
Koncepcja dobra, ale prima aprilis było miesiąc temu 😀
EDIT: Aczkolwiek z bateriami i graniem z dechy jestem skłonny się zgodzić.
Nie całkowicie, ale jakaś tam słuszność jest
czekam tylko na basy z tofu 🙂 oj będzie się dzialo
Ej czekaj, zjadliwy bas… Super pomysł!
odechciało mi się ekologii!