Kupiony od… No właśnie, od kogo? Od kogoś z forum. Nie pamiętam teraz za
cholerę, kto to był. Dante chyba, ale głowy nie dam.
Przypomniało mi się. To był Maciux.
W każdym razie- kupiłem efekt jako multi, które będzie miało szerszą
gamę zastosowań niż mój poprzedni efekt – Boss PW-10 Wah-Wah. Dopóki
miałem Schectera to ZOOM świetnie sprawował się jako „dopalacz” brzmienia
ze swoją symulacją SWRa. Po zakupie GMRa używam go jako stroik (bardzo
wygodny stroik!) podczas koncertów i od czasu do czasu, jak chcę
podenerwować resztę zespołu, jako przester (symulacja MXRa- bardzo fajnie
warczy). Jeśli ktoś gra jakieś dziwne rodzaje muzyki to może sobie
poeksperymentować z chorusami, delayami, octaverami i takimi tam.
Ponad to- jest to fajna zabawka do początków homerecordingu, bo zawiera
trialową wersją Cubase. Po upłynięciu czasu triala też można nagrywać,
ale (z tego co pamiętam, bo dawno tego nie robiłem) nie można zapisywać w
formacie mp3, wav i tym podobnych.