Fender Modern Player Jazz Bass Satin MADE IN CHINA+próbki brzmień
W skrócie:
Plusy
-bardzo dobre wykonanie
-różnorodność brzmień
-klasyczny wygląd
-cena
Minusy
-matowy kolor nie każdemu przypadnie do gustu
Tak sobie postanowiłem napisać parę słów na temat tej gitarki. To będzie
naprawdę krótka recenzja i moja prywatna opinie na temat tego basiku. A
postanowiłem to zrobić po tym jak poczytałem sobie opinie na temat
chińskich produkcji fendera wyrażane przez różnych forumowiczów.
Kilka detali na początek:
Nazwa modelu : Modern Player Jazz Bass Satin, Maple Fingerboard, Black
Seria : Modern Player
Kolor : Czarny
Kształt : Jazz Bass
Korpus : Olcha (lakier poliestrowy, mat)
Gryf : Klon (lakier poliestrowy, błyszczący, znaczniki czarne kropki)
Podstrunnica : klon
Progi : 20 Jumbo Frets
Pickupy : HH 2x Modern Player Humbucking Jazz Bass®
Regulatory : 4-Position Rotary: 1. Midde/Bridge Pickups, 2. Middle Pickup/Outer
Coil Bridge Pickup, 3. Bridge Pickup/Outer Coil Middle Pickup, 4. Outer Coil of
Middle/Outer Coil of Bridge Pickup
Kontrolki : Volume 1. (Middle Pickup), Volume 2. (Bridge Pickup), Master
Tone
Radius : 241mm (9,5″)
Mostek : 4-Saddle Fender® Hi-Mass
Klucze : Standard Open-Gear
Mechanika : Chromowana
Menzura : 34″ (864 mm)
Struny : NPS, Gauges: .045, .065, .085, .100
Wbrew panującym opiniom na temat fenderów nie pochodzących z amerykańskiej
fabryki ta gitara jest wykonana doskonale. Wszystko jest spasowane, lakier
położony doskonale, wszystkie części działają tak jak powinny i
spełniają swoją rolę. Nie można się do niczego przyczepić. Wiem o czym
mówię bo byłem już posiadaczem kilku gitar wcześniej(mayones forum pi,
be4, Ibanez sr 905, Fender mim precision, Squier p,jazz). Gitara wymagała
jedynie małego ustawienia, które mi najbardziej pasuje. Obniżyłem lekko
struny na mostku i bez problem poprawiłem menzurę. Krzywizna gryfu nie
wymagała korekcji.
Moje spostrzeżenia:
Zawsze podobały mi się fendery ale brakowało mi w nich tego nowoczesnego
brzmienia przy zachowaniu swojego klasycznego charakteru. Nowe przystawki
usatysfakcjonowały mnie zupełnie. Gitara posiada czteropozycyjny
potencjometr, który ma za zadanie zmianę konfiguracji przystawek. Moim
zdaniem zadowolony będzie każdy.
1. dwa single
2. singiel-humbacker
3. haumbacker-singiel
4. dwa humbackery
No i oczywiście dwa pokrętła volume i tone. Daje to szeroką paletę barw.
Od klasycznych brzmień fendera po bardzo nowoczesne.
Jeżeli ktoś nie jest zdecydowany jak chce brzmieć a lubi fendery to jest
gitarka dla niego.
Gra się na niej przyjemnie, ma bardzo wygodny gryf, typowy jazz bass. Jest
trochę ciężka ale dla niektórych to zaleta dla innych wada.
Podsumowując gitara jest po prostu bardzo dobrym instrumentem
pomimo tego, że została wykonana w chinach. Jeżeli ktoś ma wątpliwości to
z czystym sumieniem polecam. Moim zdaniem może spokojnie konkurować z innymi
markowymi instrumentami. I nie dajcie się zwieść napisowi Crafted in
China
Próbki:
-pozycja 1 dwa single
www.soundcloud.com/marciniwko/1-1
-pozycja 2 singiel-humbacker
www.soundcloud.com/marciniwko/2-1
-pozycja 3 humbacker-singiel
www.soundcloud.com/marciniwko/3-1
-pozycja 4 dwa humbackery
www.soundcloud.com/marciniwko/4-1
W skrócie:
Plusy
-bardzo dobre wykonanie
-różnorodność brzmień
-klasyczny wygląd
-cena
Minusy
-matowy kolor nie każdemu przypadnie do gustu
48 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
ile sobie liczą za taki bas?
OMG, przecież ta recenzja się nawet do publikacji nie nadaje, nie mówiąc
już o jakimś pretendowaniu do recenzji miesiąca. Kto ją wrzucił?!
Przyznać się!
A no ja.
Osoba nieznająca się :-).
Brakuje “opisu sprzętu” ale wrzuciłem bo sam kiedyś przerabiałem
“chińskie” czy nie ;-).
Liczę na konstruktywną krytykę (samego tematu chińszczyzny i samej
moderacji).
PS.
Nie ma w czym przebierać – na Facebooka nie poszło ale przeczytać można
;-).
Kupowałem parę razy sprzęty i to co sprzedawcy opowiadają o fabrykach żeby
wcisnąć coś z naklejką USA (a po rozkręceniu China) itp ;-).
Na thommanie kosztje 495€, ale ja kupilem na
http://www.gak.co.uk i było taniej.
Ale na tym się znać nie trzeba, wystarczy pomyśleć :D.
Następnym razem Dawidzie, jak zobaczysz recenzję z błędami, której 3/4 to
informacje, które można znaleźć w folderze reklamowym lub opisie w sklepie
internetowym, to się zastanów dwa razy, zanim opublikujesz :D.
To moje prywatne zdanie. Ludzie maja mylne opinie na temat tej gitary.
Widze, ze zle trafiem. To forum dla profesjonalistow a ja jestem totalnym
amatorem i do amatorow kierowalem moja “recenzje”
I “r” wam w nazwie, ucięło. Za krótka to recenzja.
No, nie myślę.
Wklepałem bezmyślnie do anty-plagiatu.
Wiem, że wstęp skopiowany jest z:
http://www.czakmusic.pl/fender-modern-player-jazz-bass-satin-czarna-gita,3,9243,19834
Nie licząc wstępu 70% to unikalny tekst.
Jest to nowa gitara na rynku dlatego postanowilem napisac parę slow.
Zaznaczylem to na samym początku dlaczego. Nie biore udzialu w zadnej
olimpiadzie. Pomyslalem, ze dla kogos może być pomocna.
Ok :). To postaraj się następnym razem więcej “od siebie” napisać – zobacz,
jak wyglądają inne recenzje – szczególnie te wysoko ocenione.
Kapralu mi też wybaczysz ??
Z dużym trudem. Zobaczymy, czy się ogarniesz w przyszłości. ;P
masterivan, oni tak wylecieli z krytyką, ja dopiszę od siebie, bo ciekawi
mnie jak ten przełącznik wpływa na brzmienie. Czy jest to słyszalna mocno
różnica, jakie są Twoje wrażenia, czy gryf jest jak w typowych jazzbasach,
o co chodzi z matowym lakierem i dlaczego miałby on komuś do gustu nie
przypadać, nie bój się napisać o swoich ulubionych ustawieniach, bo
napisałeś takimi ogólnikami, każdy znajdzie coś dla siebie, ale bas na
pewno ma jakiś swój charakter, agresywny, mruczący, mułowaty, jasny. Jak
wygląda konfiguracja mostka, czym różni się seria Modern Player od
“tradycyjnych” Fenderów. To wszystko mogłoby się znaleźć w recenzji więc
spróbuj ją jeszcze wyedytować.
Póki co odebrałem ją jako: [opis ze strony producenta] bas jest ok,
brzmienie jest ok, jest z Chin, ale mimo to jest ok.
Pozdrawiam!
Ja bym bardzo prosił o próbki brzmień w róznych ustawieniach. Bardzo jestem
ciekawy jak ten przełącznik wpływa na zmianę.
Dokładnie, recenzja bez próbek moim zdaniem to piece of shit. Trzeba mieć
naprawdę duży dar poetycki, żeby oddać brzmienie samymi słowami..
Twój post z kolei jest wysoce pomocny i wartościowy. Doprawdy, jestem
szczęśliwy, że zechciałeś podzielić się swoim spostrzeżeniem.
Twój z kolei również wnosi cenne informacje i spostrzeżenia.
Recenzja nie najgorsza moim zdaniem, miałem w łapach kilka różnych
chińczyków i naprawdę trafiały się niezłe basy. Natomiast próbki muszą
być.
Ale on jest moderatorem i jest m.in. od tego, żeby Ci zwrócić uwagę w ten
sposób.
Odnośnie gitar z chin.
Miałem w ręku Fendera Jaguar Modern Player, jakoś po drodze mi było i
wstąpiłem do Thomana (sklep bomba, kto może niech tam pojedzie, wiosła
wiszą i bez łachy niczyjej możesz wźiąść gitarę i ją spróbować) Owa
gitara to lekki badziew, drewno Koto, nawet nie wiem co to za drewno, trawa czy
sklejka czy wióry sklejone ze sobą, nie mam pojęcia. Lakier fajny ale źle
położony a dźwięk z niej wychodzący jest za płaski jak dla mnie. Osprzęt
też nieciekawy, było słychać jakieś stuki i brzęczenia przy grze palcami.
Strach myśleć co by się działo przy szybkim kostkowaniu. Fender z Meksyku
przy tym to poziom zawodowy. Ale słyszałem że zdarzają się dobre
egzemplarze.
Trzeba samemu sprawdzić. Podsumowując jeśli ma być Fender lepiej dozbierać
tysiaka do meksyka.
Albo kupić używkę z ubiegłego stulecia 😀
Pewnie. Używka z dobrych rąk jest równie dobra jak gitara ze sklepu. Czasami
lepsza bo teraz chyba wszyscy robią tanio żeby sprzętu nie można było
naprawić tylko jak się zepsuje kupić nowy.
Próbki:
-pozycja 1 dwa single
http://www.soundcloud.com/marciniwko/1-1
-pozycja 2 singiel-humbacker
http://www.soundcloud.com/marciniwko/2-1
-pozycja 3 humbacker-singiel
http://www.soundcloud.com/marciniwko/3-1
-pozycja 4 dwa humbackery
http://www.soundcloud.com/marciniwko/4-1
A tak na marginesie to Fender robi gitary w chinach nie dlatego żeby
pogorszyć jakość wykonania ale żeby było taniej i każdego było na nie
stać
Pozycja 1 – cud, miód i słone orzeszki.
Ile ludzi tyle opinii:
https://basoofka.net/opinie/44738,fender-modern-player-jaguar-basss/
Jeżeli gitara jest droga i jest zrobiona w chinach, to nie można mówić że
badziew i nie nadaje się do gry. Jeżeli producent chce sprzedawać swój
wyrób i na nim zarobić, wysyła do fabryki swoją osobą, która siedzi w
fabryce i pilnuje małych paluszków. Dodatkowo, gitary są tam prawdopodobnie
tylko składane natomiast części (gryf, korpus, itp,) są robione w innych
częściach świata. Grałem na nim w Riff’ie we Wrocławiu, może jest
jeszcze, to możecie sami się wypowiedzieć. Jak dla mnie gitara dobrze
smaruje uszy, haha 😀
Dziś prawie wszystko jest robione w Chinach . Nie świadczy to o niczym . Ja
mam komputer Apple iMac robiony w Chinach np.
Słyszałem na żywo ten bass i wymiatał z Ampegiem. Mało tego znajomy który
na nim gra twierdził że bardziej mu odpowiada niż meksykańskie fendery (to
już pewnie kwestia indywidualna )
Pamiętajmy również dla kogo linia MODERN PLAYER jest skierowana …
To nieprawda. Kontrola jakości jest czymś, co realnie robi różnicę. Poza
tym producenci trochę inaczej projektują sprzęt. U moich rodziców stoi
jeden telewizor kineskopowy marki Hitachi, zrobiony w Japonii w latach 90 i
cały czas idealnie działa. Kup teraz telewizor, to maksymalnie po pięciu
latach wywalisz :D.
Obniżanie jakości produktów, zaplanowana nieprzydatność – to wszystko
fakty (widzę to po swojej branży ;P).
Jak coś za długo będzie działać to nie będzie rynku zbytu, taka polityka
teraz jest.
“Wczoraj nie do pomyślenia dzisiaj rzecz zwyczajna…
3 najbardziej znane słowa – Made in china”
Teraz rządy mają problem i muszą się uginać
Bo flagi wszystkich krajów wykonano w Chinach”
Dla mnie np. to że Ampega w chinach robią to jest straszna żenada.
A bassy z tej serii ogrywałem i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony (za
wyjątkiem przystawek).
Zauważyłem, ze jeśli coś jest “made in china” to od razu zostanie
skrytykowane na tym forum. Większość tych, którzy krytykują, nie mieli w
rekach żadnej z tych gitar. Jeśli mi albo komuś odpowiada ta czy inna gitara
lub wzmacniacz to jest chyba najważniejsze. Na forum powinniśmy wymieniać
się spostrzeżeniami opartymi na doświadczeniu. Jeśli chodzi o Fendera z
serii Modern to dostaje b.dobre opinie. Poczytajcie sobie wywiady z basistami
na “No Treble” wtedy może zaczniecie podchodzić inaczej do tematu.
Pozdrawiam malkontentów.
Jak coś jest z Chin, to ma większą szansę być szrotem, ale nie jest to
reguła.
Poza tym, w wypadku konstrukcji z wymiennymi elementami można zastąpić
kluczowe słabe komponenty – pickupy w basie, lampy w lampiaku (np. prawie
wszyscy zgadzają się, że Chińskie combo Fender Greta zyskuje po wymianie
chińskich lamp na Sovteki czy jakiekolwiek porządniejsze).
Na ogół gołym okiem można ocenić jakość. Choć z drugiej strony,
najfajniejszy Jazz Bass na jakim grałem (Mex) był krzywo zmontowany, ale
brzmiał obłędnie i był wygodny.
Pozwolę sobie dorzucić kilka groszy. Jak widać, Polacy żyją stereotypami
🙂 Poczytajcie sobie na amerykańskich forach na temat basów robionych w
Chinach. Ja od miesiąca nic nie robię, tylko kopię po forach na całym
świecie za opiniami o tym basie (pisałem nawet do autora powyższego
opracowania, ale mi nie odpisał. Dzięki). Wypowiada się dużo ludzi, którzy
już je mają. I jest jedna tendencja. Nie znalazłem ANI JEDNEJ opinii
negatywnej (nie licząc opinii na polskich forach typu “nie mam, nie
widziałem, ale jak z Chin to jest do niczego”). Za to jest MASA opinii bardzo
pozytywnych, lub porównujących je do MIM i MIJ. Znalazłem opinie, że te
basy przewyższają jakością MIM, a nawet że przewyższają MIJ. Oczywiście
wszędzie bezspornie jest napisane, że żaden nie może się równać z MIA
🙂
Bo Chiny, moi Panowie, są jak Turcja. Masa produkowanych PODRÓBEK, które są
tandetne, ale też są fabryki SYGNOWANE przez światowych producentów, i tu
sytuacja wygląda z goła inaczej. Produkty NIE są podróbkami, więc są pod
kontrolą jakości firmy macierzystej. Na prawdę wierzycie, że Fender by się
podpisał pod chińskimi gitarami, gdyby były tandetne?
Gdyby to były podróby Fendera, a nie oryginały, to by była tandeta. Tylko,
że wtedy nie było by ich na stronie Fendera jako ich produktu.
P.S. Ja właśnie sobie taką zamówiłem (tylko kolor sunburst) i czekam
🙂
Pozdrawiam.
To jak będziesz miał daj znać ja wrazenia:)
Nie ma sprawy
Dokładnie . Mało tego , pewny jestem że wszystkie negatywne opinie tu na
forum nie mają żadnych podstaw (czyt. nikt tak naprawdę nie grał na tych
fenderach ale pomarudzić trzeba)
Fajnie, że takie forum istnieje. Niestety bardzo mało się na nim dzieję i
dlatego niektórzy po prostu czekają, żeby rzucić się i…
Można potem poczytać super opinie.
Polecam http://www.basschat.co.uk
No więc mam basik od wczoraj. Dziś miałem na próbie. Powiem tak: jakość
mi się podoba, a brzmienie mnie sponiewierało po podłodze 🙂 Próbowałem na
trzech piecach: dwudziestokilkuletnim combie Laneyu Pro-Bassie 150W, na combie
TCElectronics BG250-115, i na lampie własnej roboty (nie moim – kumpla). I co
ciekawe – na Laneyu brzmiał lepiej niż na lampie 🙂 A na TCElectronics
owszem, świetnie, ale na Laneyu jeszcze lepiej. I to na tym laneyu wszystkie
“ficzery” typu korektor graficzny, czy parametryczny miałem ustawione na zero,
więc piec w zasadzie nie ingerował w brzmienie. Co do poszczególnych
kombinacji pickupów – między dwoma “środkowymi” kombinacjami (S+H i H+S) nie
ma wielkiej różnicy, ale między HH, SS i SH(HS) różnica jest bardzo
wyraźna, i daje na prawdę niezłe możliwości. Co ciekawe – ustawiając SS
mamy brzmienie standardowego Jazza, a ustawiając tylko humbuckera przy gryfie
(i wyciszając ten przy mostku) mamy brzmienie BARDZO zbliżone do Precision.
Cała reszta to są kombinacje różnych mocy i “mięsistości”. Potencjometr
od barwy brzmienia daje na prawdę odczuwalne efekty. Czyli można powiedzieć,
że to są dwa podstawowe fendery w jednym wiośle 🙂 Plus jeszcze więcej
możliwości.
Gryf jest tak wygodny, że w pierwszej chwili, jak ją pierwszy raz wziąłem w
sklepie do ręki, to miałem wrażenie, że jest mniejsza od mojego starego
Fernandesa (który tez ma kształty Jazza, a obecnie jest do sprzedania). Tak
mi się dobrze ją w rękach trzymało 🙂
P.S. obecnie piecyk TCElectronics chyba też będzie do sprzedania (prawie
nówka – stan sklepowy – oczywiście z gwarancją). A ja chyba pozostanę przy
starym Laneyu.
Koledzy Stagnacja i Masterivan – nauczcie się może czytać, albo co (kupcie
maść na ból d*py)… ja w tym wątku widziałem jedną negatywną opiniię na
temat sprzętu z Chin, która dodatkowo była poparta argumentami nie mającymi
związku z pochodzeniem instrumentu.
Po drugie – jeżeli to forum kipi opiniami na temat rzekomej badziewności
sprzętu z Chin – poproszę o kilka linków.
Po trzecie – to, że na forum się nie dzieje zbyt wiele, nie jest winą
administracji, tylko WAS – Użytkowników.
Nie wiem, jak długo Wy obserwujecie forum (wiem, że jesteście krótko
zarejestrowani). Ja jestem na Basoofce ponad dziesięć lat i nie
zaobserwowałem, żeby społeczność tylko czekała, żeby wydać negatywną
opiniię na jakiś temat (no chyba, że chodziło o basówki SkyWay… ;)),
więc może przestańcie wylewać tutaj swoje frustracje, a jeżeli Koledze
Masterivan bardziej od Basoofki odpowiada Basschat, no to może się tam na
stałe przeniesie?
Daleki jestem od wylewania swoich frustracji , zwłaszcza że ich nie mam , za
to Ty wyraźnie jakieś posiadasz .
Bez obrazy ale negowanie chłopaka który postarał się aby opisać swój bas
wydaje mi się bardziej niewłaściwy niż mój post na temat oceniania
instrumentu po “Made in CHina” Wątpie aby miał aspiracje do kandydowania na
recenzje miesiąca , roku czy stulecia . Chłopak chciał się podzielić tym co
posiada , a Twoja negacja skutecznie odrzuca przyszłych potencjalnych
“recenzentów”
Pokaż mi co i gdzie zanegowałem.
Jakość recenzji? Bo jeżeli o to Ci chodzi, to wiedz, że ta recenzja jest
naprawdę gówniana i w życiu bym jej nie puścił, 1/3 to opis skopiowany z
internetu, co do którego Kolega nawet nie zadał sobie trudu, żeby go
przetłumaczyć.
I widzę, że to jednak Ty masz problem z frustracją, bo mój poprzedni post
dotyczył czegoś kompletnie innego, a Ty teraz czepiasz się jeszcze innego,
chyba tylko po to, żeby się przyczepić :D.
Wiedzialem, ze tak się skonczy. Z kolega Kapralem się nie dyskutuje. On wie
wszystko. I żeby uprzedzic kolege kaprala, szkoda twojego czasu na odpisywanie
mi. Moglbym Ci znaleźć wiele przykladow na to jak krytykujesz mlodych adeptow
gitary basowej.
A skoro recenzja jest gowniana to ja wywal i skoncz p….c
Kolejny, który nie umie dyskutować i każdą krytykę będzie nazywał
“hejtem”. Żegnamy, płakać nie będziemy, polecamy na przyszłość
Życzę powodzenia.
Może i nie grałem na wszystkich fenderach ale na tym o którym wspomniałem
tak, i bym go nigdy nie kupił.
/clap
Czy ma ktoś pojęcie gdzie w Polsce można ograć wersje 5 strunową.
Pozwolę sobie lekko odkopać. Dotychczas na rzeczonym basie grałem próby w
salce prób na wzmacniaczach, które wymieniłem wcześniej (25-cio letni Laney
Pro bass, nowy TCElectronic BG250, i lampa własnej roboty). Ostatnio pograłem
na koncertach. Na Laneyu podłączonym z linii do nagłośnienia bas na prawdę
zawodowo brzmi, aż się serce raduje ale prawdziwe mięcho wyszło z niego,
jak podłączyłem do Mesa Boogie kumpla. Niestety nie znam modelu. Pełna
lampa z wyższej półki, i do tego dwie paczki też Mesa: 4×10 i 1×15. A z
niego pod mocne nagłośnienie. Brzmienie po prostu zwaliło by mnie z nóg,
gdyby ludzie nie patrzyli 🙂 Po prostu poezja i bajka w jednym. Dodam, że na
tym samym koncercie grała inna kapela, w której basista miał jakąś 5-cio
strunową Yamahę RBX. Też podpinał się do tego Mesa Boogie. I jego
brzmienie nie umywało się do mojego Ferdka. Było o wiele mniej selektywne i
bardziej… głuche. Gość chce kupować takiego samego Fendera 🙂 Wszelkie
dywagacje o niższej jakości chińskich Fenderów można między bajki
włożyć.
Już wiem, co to był za piec 🙂 To był Mesa Boogie Bass 400+:
http://www.mesaboogie.com/Product_Info/Out_of%20_Production/Bass_400_/bass_400_.html