Vintage V1005 Tiger Eye
W skrócie:
Plusy
-wygląd
-solidne wykonanie
-równo nabite i zeszlifowane progi
-idealne strojenie – nawet na 24 progu
-dobre wyważenie
-wygoda gry
-wszechstronność instrumentu
-duże możliwości regulacji brzmienia
-niska cena w stosunku do mega jakości
Minusy
-wygląd (jeśli ktoś nie lubi peavey’a cirrusa:) )
-siejący humbucker (ale to być może wina mojego egzemplarza)
-złotko schodzące z kluczy i mostka 🙂
-aktywna elektronika o której dowiedziałem się w połowie koncertu :]
Czołem! Jest to moja pierwsza recenzja, więc proszę o wyrozumiałość 🙂
Od blisko roku jestem właścicielem basidła produkcji firmy Vintage.
Firma ta ostro namieszała na polskim rynku ze sprzętem i z wielkim znakiem
zapytania nad głową zamówiłem swój egzemplarz.
Na początek trochę producenckiej paplaniny:
Korpus: Mahoń (Wklejane Dwa Kawałki)
Top: Klon
Gryf: Pięciowarstwowy (Nato/Klon/Nato/Klon/Nato)
Podstrunnica: Palisander
Skala: 34″/ 864mm
Progi: 24
Markery: Kropki / Masa Perłowa
Klucze: Wilkinson WJB150
Mostek: Stały
Przetworniki: Wilkinson WJBE900 Single Coil x1, WSME5 Double Coil x1
Potencjometry: 1x Volume, 1x Balance, 1x Aktywny „Treble”, 1x Aktywny
„Bass”
Hardware: Pozłacany
Wykończenie: Translucent Amber „Tiger Eye” Q
Cena:
Bas nabyłem w sklepie bigbeat.pl za 1700zł. Myślałem, że będzie gorzej
🙂
Wygląd:
Wybrany przeze mnie model to wykończenie tzw Translucent Amber (przejrzysty
bursztyn) „Tiger Eye”
Gitara prezentuje się o wiele lepiej na żywo niż na zdjęciach. Jest
wykończona na wysoki połysk, co może się komuś nie spodobać, a mi akurat
nie przeszkadza 🙂 Kształt korpusu to moim zdaniem lekka zżynka z Peavey’a
Cirrusa, ale ważne, że instrument wygląda dobrze.
Na korpusie mamy pozłacane mościwo, piękny, masywny humbucker oraz singla z
logami Wilkinson.
Gryf 5-częściowy, ładnie prezentujący się zarówno z przodu jak i z
tyłu.
Główka nie jest niczym oryginalnym. Uwage przykuwa natomiast logo VINTAGE
wykonane chyba z masy perłowej.
Wygoda gry:
Idealne wyważenie, progi zeszlifowane wzorowo, klucze zamocowane solidnie,
akcja strun idealna.
Poprostu CUD! Trafił mi się bezwadliwy egzemplarz! Aż miło było pośmigać
ręką po gryfie nie obawiając się, że zawadze zaraz o jakiś
niedoszlifowany próg…Aż miło było pokręcić kluczem i poczuć ,że
siedzi mocno i nie odpadnie 🙂
Brzmienie:
Jako,że moim poprzednim basem był Washburn xb125 to przeskok brzmieniowy był
dla mnie ogromny:)
V1005 to elektronika aktywna i 4 gały z których można wykręcić wszystko!
Czuły Volume, Aktywne treble i BASS oraz balans miedzy singlem a hambem. Z
tego ukręcicie dosłownie wszystko. Od punkowego precisonowego
brzmienia przez brzmienie porównywalne do DuFFa z GNR (czyli
ten metaliczny pomruk) po prawdziwie reggae’owe, głębokie dźwięki
powodujące, ze żołądek znajdzie się przy gardle. Dobra decha też robi
swoje.Słychać ,że panowie z Vintage nie polecieli w ciućki i nie dali byle
sklejki.Te drewno po prostu GRA! Mankamentem jest to, że humbucker czasami
dość mocno sieje – nie wiem – być może to wina mojego egzemplarza, ale
idzie z tym żyć – na porzadnych piecach właściwie tego nie słychać.
Wracając do tematu – jak mówiłem, ukręcić idzie dosłownie wszystko.
Zamknałem oczy – zagrałem pierwsze dzwięki i co usłyszałem… mój 30W
MegaAmp warczal jak jakiś Ampeg! Byłem już spokojniejszy i pierwsze co
pomyslalem, to to, że moje 1700 nie poszło w błoto:)
Gitara ma dużo większe możliwości brzmieniowe niż Yamaha rbx 375, która
brzmi moim zdaniem z lekka plastikowo (ogrywałem te instrumenty parokrotnie).
Większe możliwości w regulowaniu brzmienia stawiają wg. mnie ten bas
równiez ponad Squierami Vintage Modified. Jeśli chodzi o odniesienie się do
porównania jakości wykonania – to na pewno nie jest gorzej niż w wymienionych
przeze mnie basach. Egzemplarz który do mnie trafił miał wszystko
zeszlifowane i dokrecone tak jak być powinno. Ciężko odnieść mi się do
basów innych firm, bo przed zakupem Vintka obadałem jedynie SqVM i Yrbx375.
Kiedyś miałem przyjemność ogrywać Corta b5, który z tego co pamiętam
jakościowo i brzmieniowo był bardzo podobny do V1005.
Vintage V1005 w tym przedziale cenowym zdaje się być wg mnie instrumentem
uniwersalnym, który da rade w każdej odmianie każdej muzyki:) Nie
powinniście narzekać na wygode gry, ponieważ producent naprawdę zadbał o
szczegóły – czym byłem bardzo zaskoczony.
Odczucia:
Nie będę się mocno rozpisywał, bo właściwie mój mega zachwyt zawarłem
już wyżej, wszędzie gdzie się dało:)
Moge powiedzieć tylko tyle – mam pewność ,że nabyłem instrument na długie
lata.
Życze sobie, żeby brzmiał dalej tak jak brzmi teraz 🙂
Moja ocena to: 9/10
P.S. Załączam kilka fot LIVE w celu zaprezentowania całego wyglądu tego
instrumentu.
W skrócie:
Plusy
-wygląd
-solidne wykonanie
-równo nabite i zeszlifowane progi
-idealne strojenie – nawet na 24 progu
-dobre wyważenie
-wygoda gry
-wszechstronność instrumentu
-duże możliwości regulacji brzmienia
-niska cena w stosunku do mega jakości
Minusy
-wygląd (jeśli ktoś nie lubi peavey’a cirrusa:) )
-siejący humbucker (ale to być może wina mojego egzemplarza)
-złotko schodzące z kluczy i mostka 🙂
-aktywna elektronika o której dowiedziałem się w połowie koncertu :]
20 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
na tych zdjeciach robisz miny jakbys… miał fajny bas ;]
W sumie z twojej recki nic nie wynika…że zajebsita gitara?to samo czytałem
w podobnych reckach na temat Yamaha corta i innych 🙂
Jeśli chodzi o VM to to zależy :). Niektórzy wolą „Stare, drewniane
brzmienie na brudnych strunach i szumiących pickupach” [to cytat
Flea].
Faktycznie, gitara wygląda elegancko, ale grasz tylko kostką? Czy palcami
też Ci się zdarza? [nie pytam o klang ze względu na to jak trzymasz
gitarę].
@EDIT
Gitarę kupowałeś u Maczosa? I jeszcze pytanie: Jak się sprawdza ta gitara z
tym headem Hartke?
Ja się pytam, gdzie w precisionie jest klekot?
Tak jak mówiłem, to moja pierwsza recenzja, więc bierzcie poprawke 🙂
szczerze, to gram częściej palcami niż kostką.
Bas kupiłem w bigbeat.pl Maczos akurat nie miał tego wiosła na stanie.
Miałem okazje grać na 600W piecu Hartke i powiem Ci, że brzmi to naprawdę
bombowo. ogrywałem Squiery, Yamahy, Corty, Ibanezy. Długo szukałem tego basu
który mnie urzeknie – padło na V1005.Tak jak pisałem wyżej – ta decha
gra!
W yamahach tego nie czułem, miałem wrażenie, ze bas jest z plastiku – to
oczywiście tylko moja opinia – wiec włascicieli rbx proszę o nie
kontratakowanie:)
Wiem, że wypowiadam się w samych superlatywach o tym basie, ale nie dziwcie mi
się, bo moim zdaniem nie ma lepszego basu w tym przedziale cenowym.
Z elektroniki ukrecicie co tylko chcecie. Na mnie wrazenie zrobiło już to jak
bas zabrzmiał na mojej domowej zabaweczce MegaAmpa. Grając na zawodowej pace,
przy nowo załozonych Roto brzmienie wgniata mnie w ziemie 🙂
Struna H nie zamula, wszystko gra jak trzeba.
Mam po prostu pewność, że kupiłem instrument na długie lata.
Pozatym wcześniej grałem na Washburnie XB125 więc różnica w brzmieniu jest
dla mnie kolosalna stad ten mega zachwyt 😀
cinematic wybacz , wydałem wszystko na bas i zabrakło już na słownik 😀
Mówiąc klekot mam na myśli brzmienie precisiona przy graniu kostką.
Wystarczająco sprecyzowałem ? :>
To i ja swoje dorzucę:
http://www.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc3/hs434.snc3/24992_103008259738617_100000883295747_46499_3474937_n.jpghttp://www.img4.imageshack.us/img4/4897/67911733.th.jpghttp://www.img402.imageshack.us/img402/8242/19191500.th.jpgSwoją też kupiłem za 1700 (w detalu była wtedy po 2049zł), tylko do tego
jeszcze miałem gratis hak na ścianę i struny 🙂 . Zagrała z 40 koncertów,
i jedyny problem jaki z nią mam, to rozwalony potencjometr od balansu – w
środkowym położeniu lubi odciąć mi humbucker. Ale, że serwis leży i
kwiczy (od ok. roku wysyłają go do sklepu), a mi się nie chce go naprawiać
we własnym zakresie z powodu tymczasowego braku kapeli, to tak się z nim
męczę. Poczekaj, aż się rozegra – dopiero wtedy zobaczysz, jak brzmi. Ja
obecnie zaczynam narzekać na elektronikę mocno ograniczającą drewno, choć
na początku byłem z niej bardzo zadowolony, bo z dechy gitara brzmiała tak
sobie.
Tutaj próbki:
https://basoofka.net/galeria/21040,vintage-v1005-probki/
oraz
https://basoofka.net/galeria/21179,vintage-v1005-przez-ashdowna-mag-300-probki/
Dzięki za recenzję z tym wzmakiem :). Idę w pon. do lutnika, po drodze
wstąpię do Music Center może akurat będzie ten V1005 to bym go
wypróbował.
Michal II , a czy tobie tez sieje humbucker? czy to tylko kwestia mojego
egzemplarza? U mnie póki co wszystkie gały trzymają się na miejscu i mam
nadzieje,ze tak pozostanie 🙂
U mnie nic nie sieje, całe szczęście 🙂 .
Ja byłem bardzo pozytywnie zaskoczony tym wiosłem, a w łapach miałem
egzemplarz Michała II
Obiektywność i obszerny opis gitary mnie zmiotły… Zmodernizuj z czasem
recenzję jak już nabędziesz należytego doświadczenia i porównania z
innymi wiosłami.
Muzzy, mam jeszcze gdzieś na mailu od Ciebie te nasze średnio udane z mojej
winy dialogi basowe z Wetliny, bodajże z „Voodoo Child” 😀 . Aż sobie zaraz
ściągnę i puszczę 😀 .
Kuźwa ja to muszę znaleźć 😉
jakiś bezpłciowy ten bass…
Odeślę Ci zaraz, jeśli maila nie zmieniłeś 🙂 .
A jak sprawdzi się ten bas w Metalu? Sam ma teraz XB 120 B 😀
Nie kupuje tej recki, wydaje mi się pisana pod wpływem emocji i
zachłysnięcia się tym co się posiada.
Zaleta ceny, nie jest raczej zaletą jeżeli nie masz realnego porównania z
np. Jazz Basem Fendera, Jakims MM. Yamahą TRB czy Warwickiem. Wtedy
zastanawiał bym się nad plasowaniem. W ogóle za taką kwotę przy małym
dodatku można mieć używanego Jazz Bassa MIJ
Albo nawet Seicento. Bo po co kupować bas o całkiem innym charakterze
brzmienia, gdy można auto! A Vintage zacny jest jak na swoją cenę, i tyle.
allegro.pl/vintage-v1005-tiger-eye-gitara-basowa-nowa-v-1005-i2067202530.html
– hm, skąd ja znam to zdjęcie na samym dole aukcji ;-)…