To co widać (i nie widać) na zdjęciu to:
– bas lutniczy CLIMAX, wyszedł ze stajni Biliński-Witkowski w roku 1990, od
niedawna obuty w pickupy MERLIN: 1xPB single coil i 1xJB humbucker
– combo Fender Rumble 100W z głośnikami 2×10″ + tweeter,
– procesor basowy DIGITECH BP200,
– pasek do gitary. Prezent, który dostał mój kolega od Burke Shelley’a z
zespołu Budgie po koncercie w Warszawie w roku 1982,
– przewody Laboga z serii SOUND OF WAY.
Ten zestaw to może nie jest szczyt moich marzeń, ale moje ambicje i potrzeby
muzyczne zaspokaja w ponad 90%.
Jak kiedyś będę pisał prace o dziwnych umiejętnościach ludzi podbije do
Ciebie!
Głośne to combo fendera?
Do grania w mieszkaniu za głośne, bo po rozkręceniu VOLUME na ok. 30%
zakresu różne szkła w pokoju wpadają w rezonans i jest ogólny chaos.
W próbowni (sala wielkości przeciętnej klasy w szkole) daje sobie spokojnie
radę. Ani perkusja, ani kolo na 6-ce (ma VOX-a 50 W) nie sa w stanie nic mi
zrobić 😀 .
piękny kolor precla! merliny mniam również
Brzydka gitara. Nie cierpię takiego doboru kolorów: jakiś w*ebany kolor i
sraczkowata (no niestety tak wygląda przy tym zielonym (?)) podstrunnica.
Ale Fender pikny.
Zazdroszcze paska 🙂
Nigdy mnie nie interesowało jaki kolor ma podstrunnica. Ważne, aby gryf był
prosty i nie brzęczał na progach.
Co do koloru dechy – zamówiłem taki, jak kolor perkusji w mojej ówczesnej
kapeli. Na scenie nieźle to wyglądało.
Piękny ten bas, choć fakt, że z klonową podstrunnicą byłoby mu bardziej
do twarzy. Ale i tak jest świetny 😀
Humb zamknięty w singlu?! Gdzie nabyłeś, ile płaciłeś?!
Merlin takie robi
Dałbym się pokroić za ten pasek 😮
A gita ma idealny kolor ;D
mam jazza w tym samym kolorze 🙂