Od dłuższego czasu zbierałem moje graty, żeby nimi się teraz pochwalić.
Wszystko jest nagłośnione przez Ampeg SVT-350h (made in usa) oraz Ampeg
SVT-410HLF- w ładnych i ciężkich kejsach. Pedalboard to (od lewej):
-zasilacz Harley Benton (działa, zasila co trzeba i więcej)
-Sansamp Bass Driver DI
-Planet Waves tuner
-Electro-Harmonix Big Muff Pi
-Boss NS-2
-Zoom b1x (nieszczęsny zoomik, który strasznie szumi i trzeba go wymienić na
coś lepszego)
-frotka
Do domowego grzmocenia na basie (:D) używam OLP Stingray’a 5, model Tony Levin
i Orange Crush 35B. Basy prezentują się następująco: Squier VM Precision
Bass z nowym pickguardem i SPB-3, Pretzel składak strojony na drop C oraz
obiekt wielkich walk ADELITA JAZZ BASS z wymienionym gryfem. Dżez DZIAŁA,
STROI i można na nim całkiem NORMALNIE grać, oczywiście reszta to porażka
z pickupami na czele. Podoba się 🙂 ?
Powiem że podoba się , a ampy to przede-wszystkim… ;P
Ten Fenderowy precelek bardzo miło się prezentuje powiem Ci, a Adelita…hmmm
🙂
Czarny prezel ma singla (doslownie) pod mostem?
nie, to tylko perkusja odbija się od brudnego korpusu i mostka 🙂