Koncert Mayestatu w Ścinawie z okazji 22 finału WOŚPu.
W sumie mimo paru wpadek, najlepszy koncert jaki mieliśmy 😀
7 komentarzy
glatzman
Zdjęcie 6-te – na tym małym combo to co szło?
Joe_Corner
gitara
KrzyśQ
Ja tam już więcej nie zagram na WOŚPie choćby mi za to mieli zapłacić. Nie wie jak w innych miastach, ale u mnie zawsze jest istny chaos. Kompletny brak organizacji, 7 mikrofonów na scenie i żaden nie działał (2 lata temu), roz*****ol w godzinach, ale widać, że takie cuda chyba tylko u mnie. Macie jakieś nagrania?? 😀
glatzman
Mnie zastanawia tylko jeden fakt.
Dlaczego, pomimo istnienia kilku niezłych kapel rockowych w moim mieście, od kilku lat zawsze grają zespoły z miejscowości czasami odległych o kilkaset kilometrów.
Ale, trzeba przyznać, chaosu organizacyjnego i sprzętowego nigdy nie było. Może dlatego, że od kilku lat zajmuje się tym człowiek kumaty? 😀
Joe_Corner
Coś tam mamy, ale jakoś tak c*jowa że szkoda gadać 😛
możesz sobie zobaczyć, coś tam jest na fejsbuku naszym
@glatzman: Mnie zastanawia tylko jeden fakt. Dlaczego, pomimo istnienia kilku niezłych kapel rockowych w moim mieście, od kilku lat zawsze grają zespoły z miejscowości czasami odległych o kilkaset kilometrów.
Już tłumaczę. Większość znanych mi sztabów WOŚP jest kierowana przez ludzi nie mających doświadczeń w organizowaniu imprez innych niż WOŚP. Mogą oni nie wiedzieć o istnieniu fajnych, miejscowych kapel rockowych, bo niekoniecznie siedzą w tym środowisku.
Ponadto wszystkie sztaby są wylistowane na ogólnej stronie WOŚP. Wiele kapel (w tym moje) co roku w okolicach przełomu listopada i grudnia wysyłają maile z ofertami do wszystkich miejscowości, w których są gotowe zagrać WOŚP. Skoro kapele same się zgłosiły to po co szukać? A do tego dochodzi jeszcze zjawisko „bardziej zielonej trawy po drugiej stronie rzeki”. Jak coś jest miejscowe, to nie może być dobre 😉
Inna sprawa, czy kapele które masz na myśli w ogóle chcą grać na WOŚP, a jeśli tak to czy właśnie nie czekały zbyt długo ze zgłoszeniem się do sztabów.
Zdjęcie 6-te – na tym małym combo to co szło?
gitara
Ja tam już więcej nie zagram na WOŚPie choćby mi za to mieli zapłacić.
Nie wie jak w innych miastach, ale u mnie zawsze jest istny chaos. Kompletny
brak organizacji, 7 mikrofonów na scenie i żaden nie działał (2 lata temu),
roz*****ol w godzinach, ale widać, że takie cuda chyba tylko u mnie. Macie
jakieś nagrania?? 😀
Mnie zastanawia tylko jeden fakt.
Dlaczego, pomimo istnienia kilku niezłych kapel rockowych w moim mieście, od
kilku lat zawsze grają zespoły z miejscowości czasami odległych o kilkaset
kilometrów.
Ale, trzeba przyznać, chaosu organizacyjnego i sprzętowego nigdy nie było.
Może dlatego, że od kilku lat zajmuje się tym człowiek kumaty? 😀
Coś tam mamy, ale jakoś tak c*jowa że szkoda gadać 😛
możesz sobie zobaczyć, coś tam jest na fejsbuku naszym
http://www.facebook.com/pages/Mayestat/257075277725392?fref=ts
A może by tak więcej zdjęć wokalistek ? 😀
Już tłumaczę. Większość znanych mi sztabów WOŚP jest kierowana przez
ludzi nie mających doświadczeń w organizowaniu imprez innych niż WOŚP.
Mogą oni nie wiedzieć o istnieniu fajnych, miejscowych kapel rockowych, bo
niekoniecznie siedzą w tym środowisku.
Ponadto wszystkie sztaby są wylistowane na ogólnej stronie WOŚP. Wiele kapel
(w tym moje) co roku w okolicach przełomu listopada i grudnia wysyłają maile
z ofertami do wszystkich miejscowości, w których są gotowe zagrać WOŚP.
Skoro kapele same się zgłosiły to po co szukać? A do tego dochodzi jeszcze
zjawisko „bardziej zielonej trawy po drugiej stronie rzeki”. Jak coś jest
miejscowe, to nie może być dobre 😉
Inna sprawa, czy kapele które masz na myśli w ogóle chcą grać na WOŚP, a
jeśli tak to czy właśnie nie czekały zbyt długo ze zgłoszeniem się do
sztabów.