Vorg by Pearl Rick
Witam
Stałem się posiadaczem unikalnej kopii Ricka – Vorg by Pearl 1974(?).
Masakryczny sound , zeżarł mojego podrasowanego Fendera Jazz Bassa 2000
MIM(Alnico,BadAssII). Wszystko to za sprawą Mateusza Piotrowskiego,któremu
chwała.
49 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Piękny. Zawsze miałem słabość do zielonych Ricków 😀
Nie lubię Cię.
nie lubię to za mało powiedziane…
Nienawidzę!
Piękny instrument, zazdroszczę. Może jakieś próbki?
Super jest! Chwal się próbkami szybko! 😀
https://www.youtube.com/watch?v=BP8wJYRFyJI Damn good basowagitara. Z brzmieniem Ricka nie ma wiele wspólnego, ale gada rewelacyjnie.
Zazdroszczę bardzo i dziewucha nie daje mi spokoju, że go nie kupiłem (“bo
brzmi tak soczyście, tak mocno i słodko jednocześnie”).
Jest video Mateusza z tym basem
allegro.pl/pearl-vorg-bass-101-a-head-bass-wzmacniacz-unikat-i2236207174.html
dokup do zestawu 🙂
Piękny basik! Nie ma co!
Szkoda, że kopie ricka są tak trudno dostępne, bo coś ostatni ich nie
widzę, a kupiłbym, bo rick jest miodzio…
Mateusz Piotrowski będzie miał niedługo coś niecoś 🙂 skontaktuj się,
najlepiej dodaj na facebooku do
http://www.facebook.com/groups/350382674999027/
ano będzie nawet parę:)
Teraz i tak nie kupię, bo wymieniłem piecyk, ale może po wakacjach kupiłbym
jakąś kopię ricka do 1400zł
…a ja najchętniej za tę kwotę oryginał:-)))
A ja dorosłem – wole precla na flatach podłączonego do SVT i jakiś dwóch
pietnastek D:
odkąd widziałem solówkę Burtona na ricku to nie chcę innego wiosła :>
Najfajniesze solo bartona! i to bez rika.
Machnął się tutaj 😀
Ja tam zostaję przy swoim, rick ♥♥♥
Nie, po prostu nie. To jest takie tłumaczenie się. Zawsze będę twierdził,
że precel to substytut dla tych, którzy nie mogą sobie pozwolić na Ricka
4001 z lat 70. Jakkolwiek byś tego nie uzasadniał, naprawdę, z dorastaniem
to nie ma nic wspólnego :D.
Mi się rick kojarzy z niedojebanym spektorem.
ale to moja opinia.
Każdy ma prawo do własnej opinii, nawet błędnej.
To chyba prędzej Spector jest takim niedorobionym Rickiem… 😀
Precel+flaty>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>rick/spector.
Ok?!?!?!?!?
Ja bym się nieśmiało zgodził, ale jak wiemy, opinia jest jak d*pa. Każdy
ma swoją i uważa, ze cudze śmierdzą.
\
Rick ma gryf jak noga od stołu, ale i tak bym go brał jak student kebaba.
Precli nie lubię, wolę dobrego JB np. Marcusa Millera 4 : >
Jeżeli nie lubisz precli, to jeszcze dwa razy zastanów się nad tym Rickiem
😉
powiedział człowiek z precision na zdjęciu
To, że mam P+J nie znaczy, że korzystam z precla 😛
Bo akurat w 75% przypadków gram na samym singlu przy mostku.
Ale to musi brzmieć płasko i ubogo 😀
Fajnie brzmi slap spod mostku na dżezie :d
tak patrze co piszecie i mam niezly brecht. cliff96 grales na ricku albo starym
jazzie? co dla ciebie jest noga od stolu:D? bo ja grałem i dla mnie jazz to kj
baseballowy a rick jest wwzglednie bardziej wyscigowy od klasycznego precla czy
jazza
po pierwsze to klang spod gryfu brzmi lepiej niż spod mostka, lub 100% gryfu i
lekki dodatek mostka
Ile Ricków w życiu ograłeś? Ale tak rzetelnie, nie że kolega dał Ci
potrzymać na pięć minut?
Już mądrujecie się jak stare dziady, byłem u rodziny w Chicago i byłem w
sklepie z m.in. rickami i mieli 6-7 egzemplarzy 4001,4003,4004LK i kilka
zwykłych gitar elektrycznych. Fender JB ma o wiele wygodniejszy gryf od ricka,
a najwygodniejszy gryf to ma Lakland Skyline 44-02 (:
To, że nie mam jakiegoś wieloletniego stażu gry, bo gram od 4-5 lat to nie
znaczy, że się tak kompletnie nie znam, jakbym miał kasę to dawno kupiłbym
sobie jakieś Fender M.Millera 4, bo to jeden z najlepszych JB jakie w łapach
trzymałem.
Bjarni – nie brzmi płasko i ubogo, bo nie gram przy standardowym stroju E.
Zazwyczaj stroimy się do B/F zależnie od tego co gramy (:
Zresztą… każdy może wyrazić swoje zdanie, bo to, że ktoś mówi, że dla
niego precel to rarytas to akurat nie musi odnosić się też do mnie. Jedni
lubią precle, drudzy JB, a jeszcze inni kupią dobrego musicmana albo jakąś
mieszankę wymienionych. Mi się najwygodniej grało na JB i jakbym miał
pieniądze to wymieniłbym sprzęt, ale mam też inne hobby, więc nie stać
mnie na rzucanie kasą na prawo i lewo.
LOL miałem z 10 rickow, miałem laklanda 5502i grałem na niejednym i to jest
dopiero noga od stolu!
Ktoś tu chyba nie rozumie, że wygoda gryfu to kwestia gustu i kształtu
dłoni, niczego więcej.
no dobra ale okreslenie – “noga od stolu” jest chyba niezalezne od
preferencji;d
Nie wiem, dla mnie w cholerę niewygodnym kołkiem jest gryf od jazza :D. Ricka
w łapach nie trzymałem, niestety.
To chyba nie trzymałeś w ręku Fender Geddy Lee lub Ibanez Silver Series. Ja
raz tylko trzymałem ricka Szergla i fajny gryf ma. precel też ale nie każdy
np nie elite 83. Lakland trochę niewygodny.
k*rwa każdy co innego, dobra ja już się nie wypowiadam faktycznie to bez sensu.
Jeden woli mądre, drugi woli cycate, trzeci patrzy na d*pę, a czwarty jest
pedałem. Każdy coś dla siebie znajdzie, finito (:
Jeden woli jak mu buty śmierdzą a drugi jak mu cyganie grają 😀
A tak poważnie ta czeska firma ma w swoim asortymencie kopie Ricka. Co prawda
nijak pewnie będzie miała się ona do oryginalnego brzmienia, ale no 🙂 tu
masz linka
http://www.bachmusik.com/
Nowo przybyły forumowicz o nicku szyymko posiada taką kopię
ponoć, zapytaj jego co i jak.
Cała rozmowa ogranicza się do tego kto jaki ma stół D:
Kiepskie nawet wizualnie te “ricki” ):
Może taki Cię zadowoli 😉
allegro.pl/gitara-basowa-maja-japonska-kopia-rickenbacker-i2304365650.html
Myślę, że jednak ta
allegro.pl/rickenbacker-copy-vorg-by-pearl-mij-1975-i2305387822.html 😀
kiedyś miałem w łapach kopię jakiegoś Fender od wrocławskiego lutnika tzw
“Dzingsa” miał gryf jak trzonek od liściówki z parowozu full “C” szejp !
Takie gryfy lubię !
ps.
Mi się Rick podoba łokrutnie(No może nie zielony aż tak) ! Ale ma w sobie
coś atawistycznego !