Vivian Slaughter – Gallhammer
Basistka & wokalistka (jedna z trzech) black/doom crustowego Gallhammer z
Japonii.
Do odsłuchania:
www.myspace.com/ghammercrust
www.b9.ac-images.myspacecdn.com/00436/93/26/436716239_l.jpg
A to panie w komplecie:
28 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Ale smutny widok …
ale wypłosze 😀 paskudztwo :p
xsadxbassx…
Ten rozmyty makijaz mnie dobił
The Grudge!…
Fuj.
Jestem pewny że nawiedzi mnie dzisiejszej nocy w marzeniach sennych z
siekierą w ręku.
Ale śmieszne panie :]
imołszyns
Komentarz mojej babci, jakby to zobaczyła: “ale cioty”.
No, to pogratulować babci, trudno jej racji odmówić 🙂 . Ta na ostatnim
zdjęciu stojąca po lewej stronie wygląda jakby miała zaraz rzygnąć.
Nie lubi emo i tego wszystkiego pseudo czegoś. 😛
I grają też jakoś tak…
Ale wiesło to całkiem, całkiem – gdyby nie te humbuckery zamiast jazzów to by
była bajeczka.
Wokal przypomina nagrania z egzorcyzmów.
wyglądają i brzmią jak pobite narkomanki…
Swoją drogą, to Slaughter jest to nazwa mojej początkującej defowej kapeli
😀 (my przynajmniej robimy definitywną rzeźnię w porównaniu do
amerykańskiego rockowego Slaughtera, bo w końcu nazwa do czegoś zobowiązuje
:D). Ot co, taka mała reklama.
A te panie na górze wyglądają na wygłodzone. Fuj. Basik jest w pytkę
I zdjęcie – nieumarły.
Dokładnie, nieumarłe, pobite narkomanki. Jak uwielbiam azjatki (ale ładne:P)
to tych zdzierżyć nie mogę. Bo nie są ładne 😛
Ładne to może są, ale pod tą tapetą i wszystkim innym 😛
Basik wyjebisuperowy ;p Takiego bym chciał. A basistka eee nie bardzo ;p
Uznajmy mnie za “xxx – owego takiego owakiego” ale podoba mi się wszystko
:]
Muzyki ogólnie nie kojarze a ze net średino chodzi to nie posłucham, ale
komu tu w ogóle
chodzi o muzykę panny grają i nic innego się nie liczy :p
O FUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!
Błłe! 3 emo-azjatki – n/c…
co się co się stało im?
Krzywda. Nie widać?
Japonskie emo… lol
————————————————–
“Believin all the lies that theyre tellin ya
Buyin all the products that theyre sellin ya
They say jump and ya say how high
Ya brain-dead Ya gotta fuckin bullet in ya head”
RATM 1992
jakby się z tej czerni obmyła to czemu nie 🙂
basistka jak kawa, mała czarna 😀 jak ta po lewej. bym je zmienił
instrumentalnie 😛
a tak serio to widziałem parę emo w zyciu i one to raczej nie emo 😛 chyba ze
już się emo smieniło i woli teraz taki styl 😀
a bas ma duzy plus za przeźroczystą płytke 😀 a duzy minus a nawet kilka za
Ashdown y 😛
Tysiąc lat temu czytalem reckę ich “płyty”, że w swym prymitywiźmie i
minimaliźmie ocierały się (hmmm, “ocierały się” ooo fuckin yeah – z
podtektstami) o drone metal. I ja, po ostatnich odsłuchach japońskiego, a
jakże Boris, a takoż i Earth i Sunn O)) zastanawiam się od 3 tygodni jak
zwał się ten ich dziefczyński ensambl, a tu proszę, gotowa odpowiedź –
Gallhammer, how sweet!
fajne basidlo;)
co to?