Nierówno, nieczysto, zdarzają się clipy, ale brzmienie odwzorowane.
Nagrywane przez mikser Alto AMX-180 z korekcją na północ, w line in
zintegrowanej karty Realteka.
Od początku:
Puste struny, pierwsze powtórzenie „Black Night”: balans i preamp – pkt.
zerowy, palce nad mostową.
Drugie powtórzenie: przystawka przy gryfie, EQ na zero, palce na gryfowej.
Trzecie powtórzenie: przystawka przy mostku, EQ na zero, palce na
mostowej.
Nieudolny klang: balans na zero, minimalnie podbita góra i nieco bardziej
dół.
Walking w B: jak wyżej, palce na mostowej.
Walking w E: przystawka przy gryfie, góra na maksa, dół jak wyżej, palce na
mostowej.
„Wódka”: przystawka przy mostku, góra całkiem ścięta, dół na maksa,
palce przy samym gryfie (o ile dobrze pamiętam).
Jak ten instrument brzmi z zespołami (podpięty do Ashdowna MAG 300 z
wciśniętym przyciskiem „Bright”, dołem, środkiem, i górą ustawioną na
mniej więcej 14:00 – 14:30, poty od dolnego i górnego środka zazwyczaj na
północ, w niektórych nagraniach ostatniej kapeli górny środek również w
okolicach 14:00) można usłyszeć tu:
www.myspace.com/poszukiwani
https://www.youtube.com/user/bluemoneytalks#p/u/5/-REQu8rPbaQ (filmiki z
Poszukiwanymi)
www.myspace.com/manowce
www.myspace.com/tastethesanity
Brzmienie OK. Przystawka przy gryfie, mimo pokręconej góki, ma
charakterystyczne dla tańszych konstrukcji (preamp-przystawki) brzmienie –
ciut preclopodobne. Struna B trochę muli, sygnał z niej jest wyraźnie
słabszy. Poza tym – nie mam uwag.
Fajnie gada, mi się podoba 🙂 trochę mi szkoda, że swojego wintydża
sprzedałem. Ale może muzzy coś na nim wrzuci 😉
Juz kilka razy mówiłem że jakoś te wintydze mi pasują 😉
A swojego nagram tylko muszę z siodłem pokombinować.
bardzo fajnie hula, jeśli pręt działa dobrze i maszynki dają radę oznacza
to że zasadzam się na jazzbassa tej firmy
(btw ile dałeś za Twój model?)
bratekr: Niezbyt wiem, gdzie ta B muli i tym bardziej gdzie jest spadek
sygnału (bo u mnie go ani nie słychać, ani nie widać na wykresie), ale ok,
może to autosugestia z mej strony 🙂 . Co do singla pod gryfem, to ma taką
wadę, że ni cholery się nie przebija w zespole, przynajmniej na moim
nagłośnieniu – poważna wada.
macius: Ano żałuj 🙂 .
Muzzy: Zobaczymy, jak się mój rozgada za kilka lat, bo jak może (he he he)
pamiętasz z Wetliny, z dechy, to Ci się on nie podobał, dopiero podpięty
zagadał 🙂 .
sZ: 1700zł, ale normalna cena wówczas to było 2039zł bodajże. Pręt
sprawny, klucz od A nawet bo bolesnym upadku i zmiażdżeniu plastikowej
podkładki działa bez zarzutu. W Music Mix w moim mieście (Sandomierz) stoi
Jazz tak śpiewny i inspirujący, że jak go wziąłem do ręki, to się
zdziwiłem, że potrafię tak grać (trochę poniżej 900zł kosztuje, z tego
co pamiętam).
Prawda to, z dechy wcale a wcale mi się nie widział.
całkiem ok – bez jaj- fajna gitarka. Nie ma góry i dół jest mydlany ale za
ta kase super.
Ostatnio poszedł fretles Vintage na forum, ten poobdzierany z serii Icon. Za
400 stówy :/
Grałem dzisiaj na tym wiośle… MASAKRA. Trzeba je usłyszeć na żywo,
długi sustain, genialne brzmienie MM przystawki, natomiast jakoś single mi
nie przypadł do gustu.. Wiem, że to jest kolejne wiosło, które muszę mieć
🙂
A ja za swoim tęsknię. Po roku zabawy w kotka i myszkę z dystrybutorem
(walnięty potencjometr balansu) postanowiłem im je w końcu wysłać, no i
teraz czekam aż do mnie wróci.