Nie, naszego gitarzysty. ja mam zacnego Kustoma qbaneza 🙂
Kurna, podoba mi się ta decha…
Pięknota Panie! Bardzo ładne wiosełko:)
ps. nie nie, nie masz rudych włosów, tylko w kolorze paska;)
zmieniałeś pickguard? właśnie się zastanawiam w swoim nad takim wiśniowym
Tak. Niestety nie jest dopasowany (ech te kitajce). Brakuje go trochę w miejscu gdzie pickguard się styka z płytką i jest paskudna szpara (co gorsza żeby go przykręcić musiałem wiercić nowe dziury w gitarze). Właśnie ten bas z daleka prezentuje się cacy ale z bliska już jest gorzej – struny krzywo względem pickupów, widać linie klejenia desek na korpus, kieszeń trochę krzywo wycięta i gryf wystaje z pół milimetra za korpus (nawet na zdjęciu chyba widać).
Prostujesz włosy?
lol o.O nie
nawet chciałbym żeby mi się falowały
świetnie wygląda taka maskownica. U lutnika sobie zamówię do swojego! no rewelacja
Chopie! Zamieniłeś bardzo dobry bas na słaby!
A co to to drugie? Bo z rana ślepy jestem 😀
nie mów że wash…
Ibanez SRX 595 (?). Jak powiedziałem – dobre na słabe zamienił.
przeczytałem skajłejem i myślę wtf, przecież to Squier 😀
na drugim zdjęciu bas prawie do ziemi. Ale ogólnie całkiem fajnie 😀
@bratekr: Chopie! Zamieniłeś bardzo dobry bas na słaby!
Czemu tak twierdzisz? Ten Ibanez jest wygodniejszy niż wiewiór, mogę niższą akcję ustawić. humbuckery i aktyw to nie do końca to czego szukam, ale brzmienie nie stoi u mnie na pierwszym miejscu. W dodatku mój Squier był w kiepskim stanie.
Tak, srx 595 tgf. Żaden wash.
Jak będę mieć 4kę to będę mógł jeszcze niżej opuścić 🙂 Nie gram zawiłych kompozycji na czterdziestym trzecim progu więc mogę sobie pozwolić na trochę trveności i wygody dla prawej ręki. Zwłaszcza że jestem leworęczny ;]
Leworęczni rulezzzz 😛 Ps. Squier… definitywnie, chciaż ja się właśnie pozbyłem pieknego bordowo białego…. ahhhh… tęsknie…:(
Fender za plecami twój?
Nie, naszego gitarzysty. ja mam zacnego Kustoma qbaneza 🙂
Kurna, podoba mi się ta decha…
Pięknota Panie! Bardzo ładne wiosełko:)
ps. nie nie, nie masz rudych włosów, tylko w kolorze paska;)
zmieniałeś pickguard? właśnie się zastanawiam w swoim nad takim wiśniowym
Tak. Niestety nie jest dopasowany (ech te kitajce). Brakuje go trochę w
miejscu gdzie pickguard się styka z płytką i jest paskudna szpara (co gorsza
żeby go przykręcić musiałem wiercić nowe dziury w gitarze). Właśnie ten
bas z daleka prezentuje się cacy ale z bliska już jest gorzej – struny krzywo
względem pickupów, widać linie klejenia desek na korpus, kieszeń trochę
krzywo wycięta i gryf wystaje z pół milimetra za korpus (nawet na zdjęciu
chyba widać).
Prostujesz włosy?
lol o.O nie
nawet chciałbym żeby mi się falowały
świetnie wygląda taka maskownica. U lutnika sobie zamówię do swojego! no
rewelacja
Chopie! Zamieniłeś bardzo dobry bas na słaby!
A co to to drugie? Bo z rana ślepy jestem 😀
nie mów że wash…
Ibanez SRX 595 (?). Jak powiedziałem – dobre na słabe zamienił.
przeczytałem skajłejem i myślę wtf, przecież to Squier 😀
na drugim zdjęciu bas prawie do ziemi. Ale ogólnie całkiem fajnie 😀
Czemu tak twierdzisz? Ten Ibanez jest wygodniejszy niż wiewiór, mogę niższą
akcję ustawić. humbuckery i aktyw to nie do końca to czego szukam, ale brzmienie
nie stoi u mnie na pierwszym miejscu. W dodatku mój Squier był w kiepskim
stanie.
Tak, srx 595 tgf. Żaden wash.
Jak będę mieć 4kę to będę mógł jeszcze niżej opuścić 🙂 Nie gram
zawiłych kompozycji na czterdziestym trzecim progu więc mogę sobie pozwolić
na trochę trveności i wygody dla prawej ręki. Zwłaszcza że jestem
leworęczny ;]
Leworęczni rulezzzz 😛 Ps. Squier… definitywnie, chciaż ja się właśnie
pozbyłem pieknego bordowo białego…. ahhhh… tęsknie…:(