jest ok .. szału nie ma, ale tragedii też nie 🙂 wymieniłem w nim siodełko na mosiężne i wrzuciłem przetwornik Wilkinsona (tutaj na wielki plus), oraz zabieram się za wymianę wszystkich potencjometrów.
Całkiem wygodna, przy niskiej akcji strun gra się naprawdę lekko. Gryf fajnie w łapie leży. Brzmieniem nie powala (ale czego żądać od kopii MM) i po miesiącu grania na nowych strunach brakuje mu górki, którą jeszcze powinien trzymać. No i oczywiście 5ta strunka nie brzmi do końca jak powinna – jest bardziej dodatkiem, który ze względu na brzmienie używam sporadycznie.
Dla porównania mam kilkunastoletniego Malinka (lutnicza) w wersji 4str jazz bass i zdecydowanie wolę OLPa 🙂 i co najważniejsze jest po prostu ładna 🙂 (gust)
A jak się Taurusowy zestaw sprawia? To są paki TF tak?
…ooo jest i przedstawiciel jakże szacownego choć małego grona dębickich bassmenów 😉
bo widzisz Bobcuch musisz się więcej na dębickiej scenie muzycznej udzielać, a nie tylko siłownia i siłownia :D:D:D
co do paczek 🙂 zestaw fajnie się sprawuje, chociaż przydałby się w głowie kompresor oraz większa możliwość kreacji brzmienia w postaci bardziej rozwiniętego EQ .. OLP sieje dość specyficznymi częstotliwościami i przydałoby się wyciąć to i owo. Minus to brak wyjścia symetrycznego XLR – na koncertach trzeba lecieć przez diboxa w headzie jest wyjście duży jack.
Brzmienie. Ja to porównuje do Warwicka. Agresywny, rockowy środek. Grając kiedyś tam na zestawie SWRa było czysto, po prostu sound szedł z gitary. Tutaj dźwiek jest delikatnie przybrudzony, a po rozkręceniu gaina mamy po prostu fajny rockowy stack.2×10 grają bardziej górką, natomiast 1×15 ładnie omiata nogi na koncercie, zwłaszcza jak się jeszcze horna wyłączy 🙂
Cenowo jest ok i myślę, że dla początkującego basisty jak ja, taki zestaw jest bardzo ok na koncerty, bo paczki po 250W i głowa 300W dają radę 🙂
5stringsrock? ;P
trafiony zatopiony ;P
jak się ten OLP sprawuje?
jest ok .. szału nie ma, ale tragedii też nie 🙂 wymieniłem w nim siodełko
na mosiężne i wrzuciłem przetwornik Wilkinsona (tutaj na wielki plus), oraz
zabieram się za wymianę wszystkich potencjometrów.
Całkiem wygodna, przy niskiej akcji strun gra się naprawdę lekko. Gryf fajnie
w łapie leży. Brzmieniem nie powala (ale czego żądać od kopii MM) i po
miesiącu grania na nowych strunach brakuje mu górki, którą jeszcze powinien
trzymać. No i oczywiście 5ta strunka nie brzmi do końca jak powinna – jest
bardziej dodatkiem, który ze względu na brzmienie używam sporadycznie.
Dla porównania mam kilkunastoletniego Malinka (lutnicza) w wersji 4str jazz
bass i zdecydowanie wolę OLPa 🙂 i co najważniejsze jest po prostu ładna 🙂
(gust)
A jak się Taurusowy zestaw sprawia? To są paki TF tak?
…ooo jest i przedstawiciel jakże szacownego choć małego grona dębickich
bassmenów 😉
bo widzisz Bobcuch musisz się więcej na dębickiej scenie muzycznej
udzielać, a nie tylko siłownia i siłownia :D:D:D
co do paczek 🙂 zestaw fajnie się sprawuje, chociaż przydałby się w głowie
kompresor oraz większa możliwość kreacji brzmienia w postaci bardziej
rozwiniętego EQ .. OLP sieje dość specyficznymi częstotliwościami i
przydałoby się wyciąć to i owo. Minus to brak wyjścia symetrycznego XLR –
na koncertach trzeba lecieć przez diboxa w headzie jest wyjście duży
jack.
Brzmienie. Ja to porównuje do Warwicka. Agresywny, rockowy środek. Grając
kiedyś tam na zestawie SWRa było czysto, po prostu sound szedł z gitary.
Tutaj dźwiek jest delikatnie przybrudzony, a po rozkręceniu gaina mamy po
prostu fajny rockowy stack.2×10 grają bardziej górką, natomiast 1×15 ładnie
omiata nogi na koncercie, zwłaszcza jak się jeszcze horna wyłączy 🙂
Cenowo jest ok i myślę, że dla początkującego basisty jak ja, taki zestaw
jest bardzo ok na koncerty, bo paczki po 250W i głowa 300W dają radę 🙂