Wg mnie wybitny basista.
Gra techniczny thrash/death metal.
Uzywa basów 4,5,6 strunowych, zarówno freetless jak i progowych najczęściej
firmy ESP.
Sadus, Death, Pestilence – to jego najbardziej znane projekty.
Wg mnie wybitny basista.
Gra techniczny thrash/death metal.
Uzywa basów 4,5,6 strunowych, zarówno freetless jak i progowych najczęściej
firmy ESP.
Sadus, Death, Pestilence – to jego najbardziej znane projekty.
Możliwość komentowania została wyłączona.
Zgacha była, poznałem go poprzez Dark Hall, po czym dowiedziałem się że to
szatany nie szatany 😛 Ale agregat i wirtuoz fretlesa, słyszałem co wyczynia.
Zbieram się posłuchac jego hutniczych projektów ale jakoś się nie mogę
pozbierac ;]
Zajebiaszczy basior.
łał pierwszy raz widzę takie basidło… już go lubię 😀
dobre dobre. podobne mam odczucia, już gościa lubię ;D
Stevek wymiata! To moje guuru od lat 🙂 Mistrzostwo i Klasyk, jak najbardizej
bass macho 😛
Death zawsze kojarzyłem z tym basistą, co piórkiem napinał na basie… Tego
gościa też kiedyś widziałem, ale żeby na fretlessie grał? Pozytywne
zaskoczenie 🙂 Bardzo
Dobry jest. No i ten bas 🙂 …
To jest mistrz. Wszyscy metalowi grajkowie: przesłuchać Individual Thought
Patterns i bić mu pokłony. 😉
Ale wiecie co? Ten bas to mi się chyba jednak nie podoba 😛
|On gra palcami nie piórkiem
Panie, czytaj uwaznie 🙂 Chodziło mi o Scotta Clendenina – on grał piórkiem
😛
kurde, taka dubeltówa musi trochę ważyć :]
A jaki poręczny musi być futerał 🙂 .
Za dużo Live in Eindhoven, czy coś. A co do basistow-piorkaczy w Death, to żeby
to jeden… 😛
W Autopsy jeszcze fajnie pomiatał, tylko nie wiem czy to jego projekt, ale
wydaje mi się też „dość znane”.
Zajebiaszczy basista
Jeden z dwóch najlepszych basistów metalowych o imieniu Steve 😀 Kto jest
drugi, to chyba każdy się domyśla;-)
Quo Vadis – Defiant Imagination – na tej płycie DiGiorgio mi się podoba
Polecam jego jazzowy zespół
http://www.darkhall.tk/
. . . . . . . . .
http://www.razorofdecadence.com – 606% Heavy Metal
|Na tej płycie to koleś po prostu wymiata, w kawałku Silence Calls the Storm
niezly popis szybkości 🙂
Ogólnie Quo Vadis to jeden z moich najbardziej ulubionych zespołów 🙂
I want that Bass !! ;O
Silence calls the storm to jest popis, fakt. Mocarny kawałek swoją drogą
(ogólnie)
Podda mi ktoś jego instrumentarium? Chodzi mi głównie o jego bezprogowe
modele.
[quote=Czyżyk] Podda mi ktoś jego instrumentarium? Chodzi mi głównie o jego
bezprogowe modele.
Joł Czyżyk!
Ja się nie poddaję 😛 Mogę conajwyżej podać 😉
Więc: Steve nie jest z basistów, którzy zmieniają basy jak rękawiczki.
Owszem ma kilka basów, w tym dwugryfowy (fretless i fretted) Kustomowy. Jednak
od wielu wielu lat gra przede wszystkim na swoim customowym zielonym basie
ESP:
No i jakiś czas temu został dla niego zrobiony lutniczy THOR-BASS:
Ma też kilka innych basów, ale z nimi się praktycznie nie wychyla. Np.
Rickenbackera 4001, Precla Fendera(oczywiście fretless), zwykłego seryjnego
ESP LTD F-205…
Nagłaśnia się Ampegiem SVT Classic, lodówką Ampega, i dostawia do lodówki
jeszcze 1×15 ampega i jakieś piętnastki Carvina… Używa ponoć swing bassów
Roto.
pozdrawiam.
Dla mnie ten koleś był inspiracją na miesiąc. 😛
Dla mnie na całe życie. Koleś buja się od jazzu do death metalu. Nie
oszukujmy się – realnie dobry muzyk.
Ta……. wielka szkoda że Chuck Schuldiner(dlaczego wielcy odchodzą tak
młodo)zmarł w trakcie nagrywania drugiej płytki Control Denied,świetny
materiał by pewnie z tego wyszedł.Steve jest wielki…….
uwielbiam go w Sadusie 😀
sroogi jebaka:)