Stanley Clarke jest tym artystą, który idei jazz-rockowej muzyki fusion
przysłużył się w stopniu poniekąd najwyższym. Nagrania dzięki którym
zasłynął w środowisku, wśród wielu gatunków, z których czerpał, w
przeważającym stopniu są właśnie fuzją jazzowej frazy i rockowego ognia.
Jego muzyka w latach, w których aktywnie tworzył wielokrotnie ewoluowała.
Basista z jajem, on poczatkowo ostro gral na kotrabasie ?
Tak 🙂
Cały czas to robi… 🙂
zacny basista
ianc – naprawdę się nie czepiam, wrzucasz fenomenalnych artystów, tylko
chciałbym zwrócic skromnie uwagę, że zdjęcia części z nich (jeśli się
nie mylę – jeśli tak to przepraszam i zwracam honor) jest już na basoofce
wrzucona. Z pewnością zgodzisz się, że nie ma sensu dublowac rozmów o nich
🙂
Nie mylisz się Dante i masz całkowitą rację. Kolega chyba naprawdę nie ma
co robić z czasem poza wklejaniem kolejnych zdjęć do galerii i „cichym”
podbijaniem własnych wątków (moderacja patrzy…)
Wyluzuj stary bo się czepiasz jak stara baba z parteru.
Zgadłes, nie mam nic do roboty oprócz wklejania nowych zdjęć.
Widze że ty też nie masz co innego do roboty jak dodawanie docinek poniżej
poziomu.
Jeśli uraziłem Twoja delikatną nature to z góry przepraszam.
Przed skasowaniem tego wątku, chce żebyś wiedział że naprawdę nie mam co
zrobić z czasem również tak jak i ty.
masz do roboty dużoooooooooooooooooo, chyba że grasz już jak Stalney:)
Jeśli nie to zapi***j!!! ćwiczyc na basie! A Stanley wymiata, obecni najlepsi
basiści, na których co niektorzy się opieramy opierali się na jego muzyce.
100 piw dla mroka, i ludzie, dajta spokój, to tylko forum, a moja uwaga była
wyłącznie aby nie dublowac informacji
Dla Mnie to żywa Legenda Basuu . Znakomity elektr. basowy i równie znakomity
kontrabasista ,a takich to już jest zdecydowanie …mniej. No i wierny fan
Alembica. Chyba że się mylę,ale nie widziałem Go nigdy z ..Fenderem albo
czymś innym.
100 lat !
Znakomity bassman.
Najbardziej cenie go za wspópracę z Chickiem Coreą.