Też swojego czasu miałem chrapkę na tą kolumnę.. Sąsiedzi na pewno są wniebowzięci, jak Ci przyjdzie poćwiczyć na basie z takim nagłośnieniem 😉
toto
@mariotd: Też swojego czasu miałem chrapkę na tą kolumnę.. Sąsiedzi na pewno są wniebowzięci, jak Ci przyjdzie poćwiczyć na basie z takim nagłośnieniem 😉
W domu gram na fenderze frontman 25b a paka stoi dawno w kanciapie
mariotd
Tak też myślałem. A grałeś na innym wzmacniaczu niż ProFet na zdjęciu wpiętym w tą kolumnę? Jeśli tak, to na jakim i jak wypadło to w stosunku do obecnego połączenia Warwicków?
toto
@mariotd: Tak też myślałem. A grałeś na innym wzmacniaczu niż ProFet na zdjęciu wpiętym w tą kolumnę? Jeśli tak, to na jakim i jak wypadło to w stosunku do obecnego połączenia Warwicków?
Teraz gram na taurusie th cross(kolumna ta sama- Warwick ) także pro fet przy nim wypada blado to mało powiedziane
Grzyb
Gdzie mieszkasz dokładny adres i godziny w których niem Cię w domu poproszę.
toto
@Grzyb: Gdzie mieszkasz dokładny adres i godziny w których niem Cię w domu poproszę.
Ha ha zadzwonie jak będę wychodził 🙂
mariotd
Ale co Ci po domu, skoro sprzętu tam nie trzyma? 😛 Dzięki za odpowiedź, na pewno ten Taurus jest o niebo lepszy od ProFeta.
witt
o, mój wzmacniacz :), ciekawym jak to gada, paka ile łomów ma? wykorzystujesz całą moc wzmacniacza?
toto
@witt: o, mój wzmacniacz :), ciekawym jak to gada, paka ile łomów ma? wykorzystujesz całą moc wzmacniacza?
Mowa jest o taurusie th cross
Paka 4 ohm(900 w) ale głowa ma takie jebnięcie ze podłączyłem ją tak żeby dawała mi 300wat i kiedy jest rozkręcona na połowe sprawia ból uszom w konfiguracji 750 wat odpale ja dopiero na dużej scenie
witt
hm, chodziło mi o Warwicka pro fet 3.2, 300w przy 4ohm, bo taki jest na zdjęciu
toto
@witt: hm, chodziło mi o Warwicka pro fet 3.2, 300w przy 4ohm, bo taki jest na zdjęciu
Warwicka pro fet się pozbyłem bo mnie w*rwiał mimo że szło z niego pełne 300w na pakę to np. jak podłączyłem gmra to przy ustawieniu wolume max a gain na 5 to się już dusił trochę lepiej sobie radził progowcami ale gmr go po prostu pogrąrzał swoją mocą wyjściową wiec się pozbyłem Warwicka raz na zawsze
zakwas
@toto:
@witt: hm, chodziło mi o Warwicka pro fet 3.2, 300w przy 4ohm, bo taki jest na zdjęciu
Warwicka pro fet się pozbyłem bo mnie w*rwiał mimo że szło z niego pełne 300w na pakę to np. jak podłączyłem gmra to przy ustawieniu wolume max a gain na 5 to się już dusił trochę lepiej sobie radził progowcami ale gmr go po prostu pogrąrzał swoją mocą wyjściową wiec się pozbyłem Warwicka raz na zawsze
+1 dla Ciebie!
Nie trawię headów z serii profet. 🙂
zakwas
A on jest strawny tylko na płasko z wszystkim na OFF w mojej ocenie… 😉
mariotd
ProFet nie jest zły. Sam przecież grałem na ProFecie od Latema koncert, ale dopiero wtedy mnie się podobał najbardziej, kiedy włączyłem mu wszystkie dostępne boosty i dopaliłem jeszcze sansampem (;
E: Zależy, co chcesz uzyskać, Zakwasie. Z tego co ja kiedyś zauważyłem, że właśnie dzięki wciśnięciu boost low&hi, do tego odpowiednia lekka korekcja odpowiednich częstotliwości ProFeta i brzmi on jak Ampeg ze wszystkimi ustawieniami na 0. A najbardziej to zauważyłem na modelu Warwcicka Sonic II.
Kapitan
No nie wiem, profet w swej klasie cenowej ma sporą konkurencję…
Mi się ten wzmacniacz nie podoba.
Dante Morius
Bodaj kolega z Rapture Feast grał swoim Spectorem na ProFecie na koncercie w Kazamatach i brzmiało to naprawdę przyzwoicie. Da się lepiej, ale do tego basu i tej muzyki siedziało. Sam na nim ugrałem kilka miesięcy próby, był pełny dół, dało się grać. Chwilami wolę od Ashdown ów 😉
kububasek
taurus to dobry wybór, bardzo fajny head w fajnej cenie;)
zakwas
@Witt – tego W w tej klasie zjada bez popitki chociażby konkurencyjny Hartke z tegoż pułapu cenowego. 😉
Ale to wszystko IMO… nie ma co dyskutować.
witt
profet jest dobry w swojej klasie cenowej, ja podbijam niski środek, środek, i wysokie plus do tego przycisk bright, do tego symulacja tracea w zoomie i korekcja, może wielkiego szału nie robi ale brzmi przyzwoicie z zamkniętą paczką LDM 410
edit: dodam tylko, że za swojego dałem około 500zł, w tej klasie cenowej prawie nic nie ma 🙂 z headów, więc dla mnie jest bezkonkurencyjny
edit2: @zakwas skoro nie ma co dyskutować to dlaczego dyskutujesz? o jakim Hartke mówisz? ha 3500 w życiu za takie pieniądze nie dostaniesz
Kuba81
odkurzacz PREDOM. ach 😀
toto
@Kuba81: odkurzacz PREDOM. ach 😀
Nie wiem czy widać ale jest podłączony pod pętle efektów 🙂
quniq
610 Warwola wygląda lepiej niż 810 ampega, moim zdaniem
Bydluck
Ale pod to monstrum podłączałeś zaledwie taką mizerną cipusię jak ProFet 3.2?
Zebyśmy się dobrze zrozumieli – ja sobie bardzo cenię Warwicka, sam mam ProFet 5.1 jak już sto razy tu mówiłem, ale nawet on mógłby mieć jeszcze więcej mocy, a co dopiero 3.2 🙂
Acha, wyższość Taurusów nad Warwickami to rzecz bardzo dyskusyjna – w mej sali prób naprzemiennie ogrywam model 525 (fakt, to nie TH Cross, jeśli dobrze jarzę nomeklaturę tych wyrobów) i mojego 5.1, i zaprawdę nie odczuwam sonicznej supremacji jednego nad drugim. W sumie wolę Warwicka bo … jest bardziej toporny, przez co bliżej mu do mojej natury 🙂
toto
TH CROSS to Taurus najwyższej półki i wciąga Warwicka pod każdym względem(to moje zdanie) porównując go nawet do Warwicka x-treme z którym też miałem styczność,th cross ma 2 przedwzmacniacze więc sam nadajesz głowie charakter(toporny tranzystorowy lub pełen „oddechu” lampowy lub miksujesz oba przedwzmacniacze)dla mnie Taurus jest głową uniwersalną i tym się kierowałem przy zakupie. Co do Warwicka to się go pozbyłem bo to sprzęt dla niewymagających.
dzikakrycha
Warwick 3.2 to zdaje się „podstawka”, niższy model Warwicka jeśli chodzi o heady, więc nie ma co popychać ku niemu wyższego z Taurusów, ale np. „W” x-treme albo tubepath mogą chyba rzucić rękawicę TH Crossowi? Kwestia gustu będzie tu już grać rolę..
Myrkul666
Profet 5.1 brzmiał przyzwoicie ale bez rewelacji.Znacznie lepszy od niego był stary Profet III made in germany.
@dzikakrycha: Warwick 3.2 to zdaje się „podstawka”, niższy model Warwicka jeśli chodzi o heady, więc nie ma co popychać ku niemu wyższego z Taurusów, ale np. „W” x-treme albo tubepath mogą chyba rzucić rękawicę TH Crossowi? Kwestia gustu będzie tu już grać rolę..
Miałem tubepatha 5.1. Wspolnie z Mazdahem porownywalismy go do SVT 3. Stwierdzilismy ze oba brzmią naprawdę swietnie ale ja wolalem Warwicka (bo to Warwick) a Madah ampega (bo to Ampeg) 😉
konkretny zestaw 🙂
Też swojego czasu miałem chrapkę na tą kolumnę.. Sąsiedzi na pewno są
wniebowzięci, jak Ci przyjdzie poćwiczyć na basie z takim nagłośnieniem 😉
W domu gram na fenderze frontman 25b a paka stoi dawno w kanciapie
Tak też myślałem. A grałeś na innym wzmacniaczu niż ProFet na zdjęciu
wpiętym w tą kolumnę? Jeśli tak, to na jakim i jak wypadło to w stosunku
do obecnego połączenia Warwicków?
Teraz gram na taurusie th cross(kolumna ta sama- Warwick ) także pro fet przy
nim wypada blado to mało powiedziane
Gdzie mieszkasz dokładny adres i godziny w których niem Cię w domu
poproszę.
Ha ha zadzwonie jak będę wychodził 🙂
Ale co Ci po domu, skoro sprzętu tam nie trzyma? 😛 Dzięki za odpowiedź, na
pewno ten Taurus jest o niebo lepszy od ProFeta.
o, mój wzmacniacz :), ciekawym jak to gada, paka ile łomów ma?
wykorzystujesz całą moc wzmacniacza?
Mowa jest o taurusie th cross
Paka 4 ohm(900 w) ale głowa ma takie jebnięcie ze podłączyłem ją tak
żeby dawała mi 300wat i kiedy jest rozkręcona na połowe sprawia ból uszom
w konfiguracji 750 wat odpale ja dopiero na dużej scenie
hm, chodziło mi o Warwicka pro fet 3.2, 300w przy 4ohm, bo taki jest na
zdjęciu
Warwicka pro fet się pozbyłem bo mnie w*rwiał mimo że szło z niego pełne
300w na pakę to np. jak podłączyłem gmra to przy ustawieniu wolume max a
gain na 5 to się już dusił trochę lepiej sobie radził progowcami ale gmr
go po prostu pogrąrzał swoją mocą wyjściową wiec się pozbyłem Warwicka
raz na zawsze
+1 dla Ciebie!
Nie trawię headów z serii profet. 🙂
A on jest strawny tylko na płasko z wszystkim na OFF w mojej ocenie… 😉
ProFet nie jest zły. Sam przecież grałem na ProFecie od Latema koncert, ale
dopiero wtedy mnie się podobał najbardziej, kiedy włączyłem mu wszystkie
dostępne boosty i dopaliłem jeszcze sansampem (;
E: Zależy, co chcesz uzyskać, Zakwasie. Z tego co ja kiedyś zauważyłem,
że właśnie dzięki wciśnięciu boost low&hi, do tego odpowiednia lekka
korekcja odpowiednich częstotliwości ProFeta i brzmi on jak Ampeg ze
wszystkimi ustawieniami na 0. A najbardziej to zauważyłem na modelu Warwcicka
Sonic II.
No nie wiem, profet w swej klasie cenowej ma sporą konkurencję…
Mi się ten wzmacniacz nie podoba.
Bodaj kolega z Rapture Feast grał swoim Spectorem na ProFecie na koncercie w
Kazamatach i brzmiało to naprawdę przyzwoicie. Da się lepiej, ale do tego
basu i tej muzyki siedziało. Sam na nim ugrałem kilka miesięcy próby, był
pełny dół, dało się grać. Chwilami wolę od Ashdown ów 😉
taurus to dobry wybór, bardzo fajny head w fajnej cenie;)
@Witt – tego W w tej klasie zjada bez popitki chociażby konkurencyjny Hartke z
tegoż pułapu cenowego. 😉
Ale to wszystko IMO… nie ma co dyskutować.
profet jest dobry w swojej klasie cenowej, ja podbijam niski środek, środek,
i wysokie plus do tego przycisk bright, do tego symulacja tracea w zoomie i
korekcja, może wielkiego szału nie robi ale brzmi przyzwoicie z zamkniętą
paczką LDM 410
edit: dodam tylko, że za swojego dałem około 500zł, w tej klasie cenowej
prawie nic nie ma 🙂 z headów, więc dla mnie jest bezkonkurencyjny
edit2: @zakwas skoro nie ma co dyskutować to dlaczego dyskutujesz? o jakim
Hartke mówisz? ha 3500 w życiu za takie pieniądze nie dostaniesz
odkurzacz PREDOM. ach 😀
Nie wiem czy widać ale jest podłączony pod pętle efektów 🙂
610 Warwola wygląda lepiej niż 810 ampega, moim zdaniem
Ale pod to monstrum podłączałeś zaledwie taką mizerną cipusię jak ProFet
3.2?
Zebyśmy się dobrze zrozumieli – ja sobie bardzo cenię Warwicka, sam mam
ProFet 5.1 jak już sto razy tu mówiłem, ale nawet on mógłby mieć jeszcze
więcej mocy, a co dopiero 3.2 🙂
Acha, wyższość Taurusów nad Warwickami to rzecz bardzo dyskusyjna – w mej
sali prób naprzemiennie ogrywam model 525 (fakt, to nie TH Cross, jeśli
dobrze jarzę nomeklaturę tych wyrobów) i mojego 5.1, i zaprawdę nie
odczuwam sonicznej supremacji jednego nad drugim. W sumie wolę Warwicka bo …
jest bardziej toporny, przez co bliżej mu do mojej natury 🙂
TH CROSS to Taurus najwyższej półki i wciąga Warwicka pod każdym
względem(to moje zdanie) porównując go nawet do Warwicka x-treme z którym
też miałem styczność,th cross ma 2 przedwzmacniacze więc sam nadajesz
głowie charakter(toporny tranzystorowy lub pełen „oddechu” lampowy lub
miksujesz oba przedwzmacniacze)dla mnie Taurus jest głową uniwersalną i tym
się kierowałem przy zakupie. Co do Warwicka to się go pozbyłem bo to
sprzęt dla niewymagających.
Warwick 3.2 to zdaje się „podstawka”, niższy model Warwicka jeśli chodzi o
heady, więc nie ma co popychać ku niemu wyższego z Taurusów, ale np. „W”
x-treme albo tubepath mogą chyba rzucić rękawicę TH Crossowi? Kwestia gustu
będzie tu już grać rolę..
Profet 5.1 brzmiał przyzwoicie ale bez rewelacji.Znacznie lepszy od niego był
stary Profet III made in germany.
Miałem tubepatha 5.1. Wspolnie z Mazdahem porownywalismy go do SVT 3.
Stwierdzilismy ze oba brzmią naprawdę swietnie ale ja wolalem Warwicka (bo to
Warwick) a Madah ampega (bo to Ampeg) 😉