Spector Legend PJ i Marshall MB4410
W zeszłe wakacje udało mi się wymienić sprzęt. Miejsce wysłużonego
Taurusa B315 zajął Marsh, a na miejsce RBX 374 wskoczył Spec. Co do pieca to
powiem, że ze względu na promocyjną cenę (która trwa do teraz w sumie) nic
lepszego w przedziale do 2tys nie znalazłem. Do tego warto zaznaczyć, ze
sprzęt nowy, więc i gwarancja jest. Jak wszystko ma swoje plusy i minusy, ale
jedna biedna lampka dobrze ratuje sytuację. Czego mi brakuje to dźwięku 15″,
bo gram głównie w dropp D. Co do gitary to spełniła moje oczekiwania,
przystawki EMG mają mocny sygnał i dobrze brzmienie. Do kompletu dokupiłem
tez kabel Planet Waves z wyłącznikiem. Zapomniałbym o Kustomie KBA10X ;P
W ciągu ostatnich dni ponownie powróciłem do VXL’a.
6 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Spectora to bym schrupał
J.w. 😀
Zaprawdę godny zestaw do sążnistego napierdzielania. Chciałbym Spectora
oraz tego Marshalla, chociażby ze względu na sam genialnie brzmiący preamp.
Będziesz musiał zaglądać często do środka,luzują się
nakrętki,wkręty,kabelki są po przyklejane taśmą która się odkleja i to
wszystko brzęczy.
grałem na takim combie tylk, ze 2×10 i dobre brzmienia da się ukrecic,
parametryczny srodek zwlaszcza dużo daje, nie bawilem się nawet z lampowym
kanalem za bardzo, daje rade ten marshall
Mi właśnie ciężko jest znaleźć odpowiednie dla mnie brzmienie na kanale z
tranzystora. Jedynie używam go do lajtowych wstawek gdzie łagodniejszy
dźwięk bardziej pasuje. Natomiast opcje mieszania kanałów wykorzystałem w
inny sposób, Blend przekręciłem do końca na sygnał z kanału Classic i
ująłem trochę z Volume. Dzięki temu nie mam problemu z głośnością przy
zmianie gry kostka/palce. Normalnie możńa by to załatwić Boostem, ale
niestety fabryka nie wpadła na pomysł umieszczenia przełącznika na
footswitchu, znajduje się tylko na przednim panelu.