Słodki Całus od Buby – Bydgoszcz, Węgliszek, 12 maja
Wreszcie mam zdjęcia 🙂 Mały Bydgoski klub z kiepską akustyką i
frekwencją, ale było sympatycznie =] Chwalę się Bakustykiem od Salobreny,
zmęczona maszyna ale przecudnie gada i śmiga.
15 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
5 Zdjęcie Twoja mina mówi “będzie wpier***” 🙂
Eee no jak byście u nas w Bieszczadach/Beskidzie Niskim grali to by ludzi
było że ho ho…
Mam akustyka Salobremy tyle że 6 strunowego ( nie bas 🙂 ) i nie zamierzam
się z nim rozstawać… uwielbiam jego dźwięk.
Dawaj spectora, a nie tu chałturzysz ^^
Miło się dowiedzieć, że kolega forumowicz z takiej fajnej kapeli 🙂
Jakoś 5-6 sierpnia gramy w Szklarskiej Porąbie =]
Spector ma się z*ebiście, ale w takim składzie to wiadomo ;] I to nie są
chałtury, to są poważne leguralne koncerty i nawet tę muzyk lubię, coraz
bardziej =]
Ano przefajnej kapeli! Żadna gówniarzeria nie będzie lepszymi rokenrolowcami
od nich 😀
Aj tam do jazzowych klimatów się nadaje. Ludzie tam nie chodzą bo jest niby
zbyt “snobistyczny”. Ja tam lubię iść na piwko i posłuchać Red Hot Chili
Peppers: Mother s Milk 🙂
No fatalnie się tam gra…akustyka o kant uja. A tfu esdeemy, wolne grupy,
buby kissy… stary jak Ty się tam odnajdujesz? Ja nie cierpię tego gatunku
muzycznego, chyba, ze jestem na ostrej bani w Bieszczadach, to jakoś udaje mi
się przeżyć 🙂
…pomimo iz to nie jest watek o gustach muzycznych to muszę przyznac racje
Muzzemu, ale jeśli mam być szczery to nawet na bani ta muza jest dla mnie
drażniąca. Tak czy inaczej jest to jakieś osiągnięcie forumowego kolegi i
szczerze gratuluję.
Dex, a to nie aby Ty jakiś czas temu wrzucałeś fotki z naszataniania tamże?
=]
Zastanawiam się co tak was strasznie boli w tej muzyce. Znaczytsja inaczy.
Może nie słuchałem zbyt mnóstwo esdeemów czy starych dobrych, atoli
faktycznie, one zdawały mi się z leksza przenatchnione i przesłodzone. Z
kolei w całusach wcała czegoś takiego nie odczuwam, jak dla mnie są dużo
bardziej jajeczni a panowie potrafią pierdolnąc, zresztą ja tak jak lubię z
nimi grac, tak samo lubię z nimi pic, jeździc, słuchac opowieści itd =]
A propos, Na Bani to projekt w podobnych klimatach, do którego zostałem
zaproszon na ostatniej Bazunie ;]
Tak to ja wrzucałem Don 🙂 Kasę już dostaliście? Bo mówiłeś, że jakieś
problemy są.
Kasy nie widziałem i nie wiem czy zobaczę te 20zł 😛
20zł? O kur… Nas z kasą pozytywnie zaskoczyli 🙂
Żartuję, po prostu nie spodziewam się kokosów z taką frekwencją =]
Akustyka lipa… z ludzmi lipa.. ale wyszliście i zagrali… i za to szacunek
🙂
Bo pewnie reszta zespołu nieraz zagrała gdzieś po schroniskach dla kilku
osób i było pewnie jeszcze lepiej 🙂
Nie zapomnę jak w mojej “mieścinie” miał zagrać kiedyś taki znany Boys
bend “just five” czy jakoś tak.. wielkie plakaty, promocja że szok… i 2
bilety sprzedali..oczywiście gig odwołany… a za miesiąc SDM .. i krzesła
dostawiali bo cała sala 🙂
Ja mam w Bieszczady 50 km a w Beskid Niski z 15 km i dawniej takiej muzyki
słuchałem dużo… sentyment pozostał, a i ludzie niesamowici… choć teraz
muzycznie w całkiem innych klimatach siedzę…
Muzz i Triptical.. po prostu jak
napisaliście.. nie wasza bajka 🙂
Ja mimo ze w bieszczady mam kilometrow 400, a i tak chciałbym tam spedzic
wszystkie wolne chwile, słuchając takiej zajebistej muzyki.
ale i tak akustyczne basy są fuj i blee.