Galeria

Santana Jazz Bass MiJ + Handbox Fortec 150

gitara santana jazz bass mij

gitara santana jazz bass mij

gitara santana jazz bass mij

gitara santana jazz bass mij

gitara santana jazz bass mij

gitara santana jazz bass mijNo więc tak, kilka dni temu zamieniłem mojego meksykańskiego,
pięciostrunowego Jazz Bassa na takie o cudo. Trochę mało informacji o nim
mam – liczę, że ktoś z forum może zna markę „Santana”. Jedyne informacje
jakie mam, to to, że bas jest z ok. połowy lat 70tych, oraz, że jest
produkcji japońskiej(jest nawet stosowny napis Made in Japan z tyłu przy
mocowaniu gryfu). Bas ma bardzo ciekawy układ pickapów, bo ma ich aż 3
– 2 minihumbuckery z oddzielną kontrolą vol i wspólną kontrolą Tone. Do
tego, prawdopodobnie któryś z poprzednich użytkowników „dodał” typowego
singla jazzowego(można go włączyć/wyłączyć przełącznikiem, brak
jakichkolwiek regulacji).

Super by było jakby ktoś mądrzejszy dał jakieś info na temat tej
firmy/modelu jeśli takowe zna.

Pozdrawiam

Ps. Zdjęcia robione kalkulatorem, także proszę się nie czepiać 😉

3 komentarzy

  1. Immo

    Oczywiście to ja, ale gdyby to był mój bas, wywaliłbym tego jazza (gryzie
    się) i wstawił tam Sidewindera, a każdemu pickupowi dał indywidualny
    podwójny potek do głośności i tonu. No i konfiguracja sunburst + tortoise
    nigdy mi się nie podobała. Ale ciekawy instrument :]

    Pickupy to japońskie minihumby, czyli single z podwójnymi magnesami. Nie
    brumią i brzmią obłędnie, ale to single 😀

    P.S.

    Fajny „implant” na wzmaku 😀

  2. paul

    wyglada jak z pierwszej polowy lat siedemdziesiatych, kiedy powstawaly slabe
    instrumenty. Dopiero pod koniec 70 i na początku 80 robione byly dokladne,
    lepsze kopie. Twoj Jazz wszystko ma inne niż prawdziwy. Takie instrumenty
    czesto widuje na necie za 700- 800zł.

  3. wizard

    @paul: wyglada jak z pierwszej polowy lat siedemdziesiatych, kiedy powstawaly slabe instrumenty. Dopiero pod koniec 70 i na początku 80 robione byly dokladne, lepsze kopie. Twoj Jazz wszystko ma inne niż prawdziwy. Takie instrumenty czesto widuje na necie za 700- 800zł.

    czy jest słaby to po samym wyglądzie chyba raczej ciężko stwierdzić 🙂 nie
    wiadomo też ile rzeczy było w nim modyfikowane po drodze, fajne jest to, że
    nawet z samej deski brzmi całkiem klarownie

    @Immo: Oczywiście to ja, ale gdyby to był mój bas, wywaliłbym tego jazza (gryzie się) i wstawił tam Sidewindera, a każdemu pickupowi dał indywidualny podwójny potek do głośności i tonu. No i konfiguracja sunburst + tortoise nigdy mi się nie podobała. Ale ciekawy instrument :]
    Pickupy to japońskie minihumby, czyli single z podwójnymi magnesami. Nie brumią i brzmią obłędnie, ale to single 😀

    P.S.
    Fajny „implant” na wzmaku 😀

    Właśnie dźwięk tych pickupów bardzo mi się podoba, nadal pewnie
    działa na mnie zauroczenie nową zabawką, no ale, fajnie że jest to
    instrument trochę niestandardowy

    Byłem ciekaw kto pierwszy zwróci uwagę na „implant” 😀

Inni czytali również