GMR u siebie:)
Zmęczeni, niewyspani (ja nie spałem w ogóle w nocy) a jeszce dzień
wcześniej występ na MiniWoodstocku. Frekwencja niezbyt duża, ale taki już
charakter polskich imprez z muzą ogólnoprogresywną.
Tu fragment wystepu:
https://www.youtube.com/watch?v=xgbeEv4STVQ
dobre granie. czekam na płyte.
Przecudny ten GMR… no i gryf lotniskowiec…
Muzyka też dobra… 🙂
Super muza 🙂 Graki za GMR
Dobre granie 🙂 – do niedawna zastanawiałem się po co ludziom 6 strun w
basie… do momentu kiedy ostatnio zobaczyłem znajomego w akcji na Mayo
Patriot 6 – tylko trza mieć spory warsztat aby to umiejętnie ogarniać…;).
Ja nie mam warsztatu a jakoś tam ogarniam. Może dlatego że GMRy są mega
wygodne. Klang jest wyzwaniem bo trzeba tłumić więcej strun i uważać na
tą cholerną C która przeszkadza. Kupując 6stkę trzeba wiedzieć że się
przyda:), bo dla szpanu nie ma co kupować.
good gig man !
Kłamiesz – widać, że się na struny gapisz jakbyś coś spieprzył! 😀
Aaaa no to już standard, że się gdzieś rypnę. Bez tego nie ma imprezy i
progresywności:D
1. True
2. Też True – Ja na 5-tce klang „kaleczę” poza tym, mam tam flaty i słabo wg
mnie z klangowaniem na nich … ale od obijania kciukiem mam precla J&D i
stalowe stuny.
Czy taki lotniskowiec z tego gryfu to nie wiem, te szóstki są mega wygodne,
grałem na jednej u nich w salonie i to był jeden z najwygodniejszych basów
na jakich grałem mimo moich małych dłoni. Dzisiaj byłem z moim GMRem tam na
małe poprawki i grałem na tym siedmiostrunowym basie co jest na ich stronie
teraz w in stock, ten gryf dopiero wyglądał jak lotniskowiec, ale jak
wziąłem to do łapy to miałem podobne odczucia, niby to wielkie ale ta
konstrukcja jest na tyle wygodna, że nawet taka wielka bestia jest łatwa do
ogarnięcia.