Wiem, że na forum jest dużo negatywnych opinii o Richwoodach, ale
pomyślałam że tym bardziej zasłużyła żeby się tu znaleźć. Kupiłam
używaną za kilka stówek. Biorąc pod uwagę moje wieczne bankructwo mam
szczęście, że w ogóle jest ze mną. Świetnie się spisuje, wszystko gra i
stroi tak jak powinno, brzmienie bardzo przyzwoite, no i piękna jest (wg
mnie). Nie ma się do czego przyczepić, jedyne co mi przeszkadzało to srebrne
pokrętła więc wymieniłam, jestem także w trakcie żmudnego procesu
zbierania pieniędzy na nowe struny. Jeżeli chodzi o kolor to kwestia gustu,
zdążyłam przywyknąć.
17 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Ładny 🙂 najbardziej mi się gryf podoba od tyłu, wygląda jak w jakimś
lepszym wiośle 🙂
Bardzo ładny bas, brakuje klonu na podstrunnicy i dobry JB by to był.
Podłoga także mnie się podoba ;]
Propsy za ciekawy gryf, a jak z setupem ?
Jaki łoczojebny błękyt! 😀 Ładny jest, gry faktycznie jak z lepsiejszego
wiosła. 😉 Ważne, że brzmi i czerpiesz z niego radość.
tej, ten bas jest śliczny!
jeśli brzmi w połowie tak jak wygląda, to szczerze zazdroszczę 😉 nagraj
coś koniecznie :*
Gdzie go kupiłaś? ;O używany? doch to nówka? 😀
Jest cudowny! 🙂
Miło słyszeć że ktoś jest zadowolony ze swego przecinaka nabytego tanim
kosztem. Jako ostatni ze sprawiedliwych donkiszotersko broniłem wyroby
sygnowane marką Richwood od wiecznego potępienia ze strony paru mocnych w
gebie, których przewaga polegała głównie nie na wyposażeniu w sensowne
argumenty, co na wyposażeniu w uprawnienia moda, a to niestety z góry
skazywało mnie na kasowanie co trafniejszych replik, anyway tu rozegrała się
ta nierówna walka, więc gloria victis, i ogólnie h*j (i nie mówcie mi że
h*j pisze się prze ch bo to przekłamanie wiadomych wrogich sił):
https://basoofka.net/forum/26853,richwood-murray-co-o-nim-myslicie/
To niepopularny pogląd, , że jest się zadowolonym z zakupu czegoś co nie
wyniosło min. jednokrotności średniego wynagrodzenia w sektorze
przedsiębiorstw według danych ogłoszonych przez GUS za zeszły kwartał.
Ładny, taki cukiereczek 🙂
P.S. z krytykowania tanich basów szybko wyleczyłem się kiedy posłuchałem,
jak pewien zawodowiec od niechcenia zabrzmiał na basie Soundera 🙂
leszo, większość brzmienia to lata ćwiczeń 🙂
Jeśli kosztowało tylko kilka stówek, to moim zdaniem warto było.
Jest wąski na siodełku a więc „wyścigówka” i powinien pasować do damskiej
ręki.
Postaraj się o dobre ustawienie (menzura widzę była regulowana) i nie będzie
wymówek, że czegoś się nie da na tym zagrać.. 😉
Patrząc na wykonanie, to jest to tzw. górna półka dolnej półki 😀
Bardzo ładny bas!
rewelacyjny kolor 🙂 fajny basik, gratuluję.
Cieszę się, że Wam się podoba;) @Mac ja kupiłam używany na allegro, ale
chyba można je jeszcze dostać u maczosa:
http://www.maczosbass.pl/prod,1837,Richwood_Jocker_Bass_Vintage.htm Gra się
wygodnie, bas został ustawiony przez znajomego jakiś miesiąc temu i jak
narazie jest wszystko ok. Pamiętam, że w katalogu jaki znalazłam (2005/06)
była też kopia precisiona z klonem. W ogóle bardzo mi się podoba ta stara
seria, były kopie wszystkiego, stratów, tele, les pauli, hollow body itp itd.
Szkoda, że już ich nie produkują bo to śmieszne pieniądze a gitary pewnie
dobre.
Pozdrawiam.
Jak jeszcze wiedziałem o co chodzi z gitarami elektrycznymi to produkowali
świetne kopie Les Pauli, a potem była afera z prawami autorskimi. To
właśnie te okolice o których piszesz Foxy Lady.
Bardzo ładny. Pewnie ma swoje słabe i mocniejsze strony, ale jestem pewien
pod odpowiednim paluchem potrafi to basidło sprytnie i szybko ściągać
dziewczynom stringi lub inne części garderoby.
Fajnie się prezentuje. Ja bym mu pickguarda wymienił/przemalował na czarno
🙂
Piękny… Miałem kiedyś lutnika od Trelli z Tarnowa, w takim samym, może
nieco brudniejszym kolorze, z klonem na podstrunnicy i z czarnym pickguardem.
Kurcze, bardzo miło go wspominam… Ech, rozmarzyłem się.