Pan z Sepultury, gra niezbyt skomplikowanie, za to jego brzmienie na płycie
Roots urywa nogi. Mój ideał brzmienia można by rzec.
Pan z Sepultury, gra niezbyt skomplikowanie, za to jego brzmienie na płycie
Roots urywa nogi. Mój ideał brzmienia można by rzec.
Fęder, jak wnoszę, precel 5-strunowy, mniam. Jakby ktoś przypadkiem taki
miał na zbyciu w cenie do tysiąca złotych, to zapraszam na PW 🙂
Ale obecnie to straszny misiu z niego puszysty. Brak długich hairów i brody &
siwizna to +10p. do statusu „dziadzia”.