Galeria

Oto graty moje.

combo ashdown eb 180Yamaszka z której jestem zadowolony i Ashdown EB 180, czyli czerstwy następca
H&K Bass force (który mi się ze schodów sturlał ;( ).

W tle gitara Flame i piecyk Behringera V-Tone.

10 komentarzy

  1. Dante Morius

    Będę chamem, bo zapytam co to za flame 😀 A piecykowi dobrze, że się
    sturlał, nie lubię go 🙁

  2. Oczy Chaosu

    To Flame LP I. Wygląda coś tak:
    http://www.infomusic.pl/img/artykuly/zdjęcia/zd1_12c7ad6452578af5dc16d31dc24f2714.jpg
    ogólnie do domowego grania i wymyślania sekcji gitary rytmicznej w sam raz
    ;).

    Ja tam tego H&K lubiłem i szło z niego wycisnąć coś więcej, niż z
    tego Ashdown a.

  3. Dante Morius

    Dobra, czytane na szybko – zrozumiałem, że Ashdown spadł, a to jego nie
    lubię 😀

    A gitarę mam niemal identyczną tylko bordową, ale wartoby ją wreszcie
    spylić i zainwestować w bezprogowca 😉

  4. Oczy Chaosu

    Może też źle napisałem :P, choć wolałbym, żeby faktycznie Ashdown
    spadł, apotem był H&K na sali prób.

    Nie wiem, czy wiele otrzymasz za ten model, gdyż jest to stuff ogólnie
    niedrogi, jak na gitary, ofc. Chyba lepiej by było przerobić go na
    wykałaczki, albo coś :D.

  5. Dante Morius

    Wiesz, taniocha, bo taki był jej cel, ale za fretlessa dałem stówkę, więc
    wkładając w niego te 4-5 za Flame i tak potężnie odżyje 😀

  6. Oczy Chaosu

    No, patrząc na to od tej strony, to jak najbardziej ;).

  7. Gurf

    fajny Ashdown . 🙂

  8. Oczy Chaosu

    Chcesz kupić? 😛

  9. Maikell

    Ty tego Ashdown a wystawiłeś na alledrogo?

  10. Oczy Chaosu

    Nie, nie wystawiłem go jeszcze ;). A jak wystawię, to pewnie po niższej
    cenie, bo kurde, nieco był żyłowany na próbach.

Inni czytali również