
Niedawno zrezygnowałem z grania w pewnej mrocznej kapeli, przywiozłem
410-tkę do domu, złożyłem do kupy i zrobiło to na mnie wrażenie, więc
postanowiłem się podzielić. 🙂
Od góry: Markbass Litte Mark Tube, Dawid Eden 210 8Ohm 350W, Mesa 410 8Ohm
600W a z boku skromnie – moje podstawowe i jak do tej pory najwygodniejsze i
najlepiej brzmiące wiosło z jakim się zetknąłem: mocno przerobiony, niemal
zrobiony przeze mnie „od nowa” Spawacz.
Do tej pory Mesa stała w próbowni, Eden w domu, a Marka woziłem sobie
między tymi punktami w torbie od laptopa – bardzo wygodne rozwiązanie.
Bardzo gustowny sprzęt 🙂