Moje ja z GMR’em :]
W końcu zrobiono mi zdjęcie, które miałem ochotę tu wrzucić. ;]
Perkusista wyjechał, więc próbę zrobiliśmy u mnie w domu, bo mam
najcięższy sprzęt 😛 oprócz mojego GMR’a widać z tyłu jeszcze mój zestaw
Warwola 🙂
Mój basik to dokładnie GMR Bassforce Special Edition VI, jest cudny, choć
gryf jak lotnisko. Zrobiony z bubingi, wenge i padauk’a, stylizowany na
Warwick’a, ma z 10 lat. Pickupy EMG, osprzęt Gotoh. Ani trochę nie żałuje
tego zakupu i nie sądzę bym się z nim rozstał. 🙂
Ale jak coś to wzmacniacz chętnie sprzedam. ;]
23 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
no gryf faktycznie wielki. i po co Ci tyle strun??
Dokładnie 🙂
Lubię pograć ambitniej, coś tappingiem, niżej, wyżej.
ten gmr wygląda, jakby był większy od ciebie
Pragnę ostrzec wszystkich, którzy mają potencjalny zamiar rozpętać
dyskusję na temat “ambitne granie vs. ilość strun”, żeby sobie
darowali.
Kolega potrzebuje takiego basu, inny nie potrzebuje.
Mnie się podoba i z chęcią bym chciał posiadać kiedyś jakąś
szóstkę.
Choć teraz 4 ledwo ogarniam i minie jeszcze trochę czasu, zanim będę
ciupać na takich potworkach.
Bardzo ładny bas. Klucze masz nietypowo duże jak na GMRa, ja mam w swoim
mniejsze 🙂 ale większa ich masa pewno polepsza nieco wydźwięk ;). Proszę o
próbki:)
Jako szóstkowicz, piątkowicz i czterówkowicz uważam że 6 strunowe basy
rzeczywiście wybiera się do nieco innej gry niż klasycznej. Dlatego kupując
taki bas trzeba się porządnie zastanowić. Szóstka daje sporo możliwości ,
ale za to ogranicza wygodę gry klangiem. Dlatego warto mieć jeszcze albo 5
albo 4 ;).
W pierwszej chwili sądziłem że to Skipioza, ale za mało mroczna mina jak na
niego ;] Jakoś nie mam szczęścia do GMRów, jeszcze żaden mi fajnie nie
gadał…
Ja też na pierwszy rzut oka myslałem że to Skip, nawet bas nieco podobny 😀
mój szóstek ładniejszy 😉
Ładny ten GMR, to po właścicielu chyba.
ehh… człowiek napisze coś dla żartu a tu jakieś wjazdy. ludzie spokojnie,
może ktoś rozumie, że 6 są po to by ich używać. a bas bardzo ładny
a skąd ty wiesz czy i to nie było dla żartu 😉 nie spinaj się i ty.
Basik świetny, aczkolwiek 6 strun to już dla mnie za dużo nieco. Zresztą do
ska i reggae by mi się nie przydał za bardzo 🙂
Co nie wyklucza że ambitnie można zagrać i na jednej strunie, tak jak i nie
wystarczy być wysokim aby dobrze grać w kosza…
Swoją drogą ładny bas. Aczkolwiek według mnie ma mało Warwickowy korpus,
trochę jakby za szeroki. Warwicki zawsze wydają mi się mniejsze. Anyway,
gratuluję!
Macieju, ale to dobrze, bo Warwicki są brzydkie jak noc 😀
a Co do GMRka, to zazdrość bierze, świetny lotniskowiec, kupiłeś nowy czy
od kogoś.
Troche źle napisałem z tym ambitnym graniem, ale wiecie o co chodzi 😛 a ja
zawsze chciałem 6tke i mi ta bardzo pasuje, choć jeszcze nie potrafię
wykorzystać całego potencjału tego bassu.
Mi się Warwicki podobają, ale nie bardziej od GMRa, kwestia gustu.
Po kupnie nie mogłem uwierzyć, że taki bass stoi u mnie w pokoju, ale jakoś
przywykłem, choć i tak za każdym razem gdy na niego patrzę stwierdzam, że
jest cudny ;].
Kupiłem go od muzyka jazzowego z Bydgoszczy, znajomego pana Romana, więc mam
pewność, że porządna robota. ;]
Edycia. : co do gry klangiem to ten bass jest wygodny, choć nie umiem za
bardzo tą techniką grać to jednak po tym co próbuje widać, że wystarczy
się postarać i będzie okej. ;]
Próbki spróbuje nagrać, ale jak podłączam do kompa strasznie mocny sygnał
jest, przesterowywuje i nie wiem co zrobić… jakieś porady?
Podłącz pod piec i go ścisz , albo pod jakąś kostkę z regulacją volume.
Chyba że podłączasz pod mikrofonowe wejście a nie line in bo wtedy Ci
przesteruje;>
Ewentualnie sprawdź poziomy dźwięku w Windowsie czy nie jest za głośno;)
nieprawda ;]
prawda prawda, są brzydsze nawet ode mnie 😀
To postaw Warwicka przy fenderze 😀 Niektóre warwole fajnie wyglądają, a za
to niektóre są strasznie obleśne 🙂 Życie
eh to tak jak postawić nowe ferrai przy starym mustangu, klasyk vs nowość,
mi akurat ta nowość nie pasuje nic a nic, i tak najpiękniejszymi wiosłami
niezmiennie od pond 50 lat są ricki 😀
Żyj w błogiej nieświadomości 😀
Ja też uważam że Warwicki wyglądają ładnie (nie wszystkie ale najbardziej
popularne modele są bardzo ładne).
Będziesz grał regge lub duby na tym? Bo właśnie do tego typu muzy kupiłeś
sprzęt (bubinga + wenge + cośtam jeszcze egzotycznego + stack Warwicka to
coś czego bym w życiu nie kupił ale ja gram ciężką muzę).
Jakoś nie widzę problemu grać tym sprzętem czegoś ciężkiego, grałem tym
trochę deathcore, a teraz metalcore.
Warwick jest typowo metalowy, a co do drewna z jakiego jest mój bass to
możesz sobie spojrzeć na bas pana z Obscury.