Galeria

Moje basowe wspomnienia

Piekne_miejsce osoby lilia777

osoby lilia777

Koncert osoby lilia777Już wyjaśniam dlaczego akurat takie zdjęcia. Może te dwa ostatnie na
pierwszy rzut oka nie mają nic wspólnego z graniem na basie. Ale po
kolei.

Więc tak. Pierwsze zdjęcie przedstawia mnie, jak widać (tak, ja to ta z
basem; za perkusją siedzi perkusista, żeby nie było potem). To był koncert
na 11 listopada w kościele (jak również widać). Właściwie orkiestra, do
której należałam zawsze obskakiwała wszystkie święta, więc granie
moherom nas nie ominęło. Dałam to zdjęcie, bo to jest jedyne jakie mam,
takie z koncertu. Na innych koncertach (tych nie w kościele) była oczywiście
zbyt dobra zabawa, żeby zajmować się zdjęciami.

Drugie zdjęcie to ja tak bardziej… prywatnie. Choć niezupełnie. To
miejsce, w którym było robione to zdjęcie to Chamonix, u stóp Mount Blanc.
To, że się tam znalazłam zawdzięczam tylko i wyłącznie moim basowym
staraniom. Razem z big bandem graliśmy trzy koncerty w takim miasteczku, w
Alpach.

Trzecie zdjęcie – może nie uwierzycie – ale to jest mniej więcej widok, jaki
miałam wyglądając z hotelowego okna, właśnie w czasie tej wycieczki a
Alpy. To zdjęcie ma też pewną wartość sentymentalną, powiedzmy. A to
dlatego, że przedstawia polankę, na której jeden z kolegów z orkiestry
wyznał mi dozgonną miłość. Wiem, powiało kiczem, więc skończę lepiej.
I tak się za bardzo rozpisałam.

Mam nadzieję, że zdjęcia się spodobają ;).

26 komentarzy

  1. zakwas

    Stylówa perkusisty jest bezbłędna! 😀

    A co do Ciebie – przypominasz mi móją znajomą, jak masz charakter taki jak
    ona, to już Cię lubię! 😀

    P.S.: Zaraz się tu zaroi od postów…

  2. Lilia777

    A jaki charakter ma Twoja znajoma ;D?

  3. zakwas

    Mi odpowiadający. :>

  4. KontraBasistka

    🙂

    No perkusista wymiata 😀

    Bardzo przystojna dziewucha z Ciebie, wiesz ? 🙂

  5. witt

    no ładnie, ładnie, szkoda, że nie grasz już big bandzie

    acha i Markbass fajny 🙂

  6. Lilia777

    @zakwas: Mi odpowiadający. :>

    Och, to wiele wyjaśnia…

  7. Myrkul666

    2 zdjecie mi się bardzo podoba.

    a mark zacny tylko wiosło lepsze by się przydało

  8. .Piotrek

    Wyglądasz jak moja znajoma, tylko ona jest o 1/2 mniejsza i bass wygląda co
    najmniej dziwnie na niej xd

  9. Cieplak

    Jest markbass, jest groove!

  10. latem666

    Fuj. W kościele 😛

  11. Klejpull

    Pogrywalem przez 3 lata na boku na mszach i okazjonalnych koncertach
    kościelnych, żadna siara, a doświadczenie może nie jak w orkiestrze, ale
    jest.

  12. Dante Morius

    @Lilia777: za perkusją siedzi perkusista

    😀

    A teraz na poważnie:

    1. Widoczek fenomenalny, pozazdrościć wyjazdu 🙂

    2. Granie dla moherów to nie siara, siarą jest jak się gra, a nie co i komu
    😉

    3. Ładna dziołcha jesteś.

  13. quniq

    @Dante Morius:
    3. Ładna dziołcha jesteś.

    Dobrze gada, polać mu

  14. wetheflamers

    też byłem w Chamonix ; DD

  15. Lilia777

    Hah, dzięki za miłe słowa ;).

    Granie w kościele jest o tyle fajne, że bas trzęsię całym kościołem :P.
    Jest taki fenomenalny… pogłos. Ten kościół w którym grałam miał akurat
    taką specyficzną akustykę, że jak się zagrało to najniższe as to
    normalnie grzmiało. Ach!

    W graniu dla moherów chyba najgłupsze jest to, że wszystkie pieśni
    kościelne ciągną się jak flaki z olejem. „Wiiiiiitajjjj Jeeeezu, syyyynu
    Maaaaryyyyi…” – cały utwór grany ćwierćnutami w tempie chyba 30.

    A czy orkiestra daje jakieś doświadczenie…. Hm… Tak! Uczy jak grać po
    akordach, tak żeby dyrygent się nie zorientował, że się nie umie albo jak
    grać na basie z nut gitarzysty/pianistki gdy się zapomniało własnych
    ;).

  16. mariotd

    @latem666: Fuj. W kościele 😛

    BUAHAHAHAHA 😀

    Latem, robimy tourne po polskich kościołach? ;D Deviation + Machines xD też
    będziemy mięli słit zdjęcia ;P

    Ale coby nie offować, to przyznam, że na 3cim zdjęciu piękny widok. Można
    tam się zatracić (;

  17. rudibass

    O wiele wygodniej jest grać na stojąco,wygodniej ci tak,czy wymogi grania po
    kosciołach ???

  18. PSIexample

    W kościele gram od 3 lat przy czym od roku na basie, wcześniej na klawiszach.
    Można stac ale mając nuty odchodzi ta ogromna zaleta stania, że można po
    całej scenie (w kościele przynajmniej u nas – po całej nawie). I szczerze
    powiedziawszy to właśnie w zespole kościelnym grałem już z tyloma
    muzykami, że pomału można to porównywac do orkiestry.

    A to, że tam nie ma zabawy to przecie nieprawda jest 😀

  19. Don Chezare

    Jak tu się koledze wyznawcy dziwic ;]

    Markbass! Oj powodzi Ci się, powodzi…

  20. Lilia777

    W orkiestrze to zawsze grałam na siedząco ;P. Mi jest wygodnie i tak i tak…
    Nie widzę różnicy.

  21. czarnuch

    @Lilia777: […]za perkusją siedzi perkusista[…]

    Oczywista oczywistość.

  22. FLANKER2150

    1. Moim zdaniem gra w kościele to nie jest obciach.

    2. Narzekasz na specyfikę tych pieśni… Jest wiele piosenek katopolo które
    są bardziej żywiołowe niż wiiiiiittttaaajjjj jeeeezzzzuuuuu….. wystarczy
    tylko pogrzebać tu i uwdzie

  23. tubas

    @czarnuch:

    @Lilia777: […]za perkusją siedzi perkusista[…]

    Oczywista oczywistość.

    Niekoniecznie! Całe lata grałem „wesółka” z zespołem, gdzie za perkusją
    siedział… tubista. Onże „Romina Pałer” z moich wspomnień.

    Byłem też naocznym świadkiem, jak podczas „dżemu” na Złotej Tarce pewien
    czarny amerykański saksofonista parę razy próbował zasugerować jednemu z
    naszych znanych perkusistów (na nazwisko spuśćmy litościwie zasłonę
    milczenia) co ma grać, aż tamten podenerwowany dał mu pałki i krzyknął
    „play it!”. Saksofonista pałeczki wziął, za bębnami usiadł i tak zagrał,
    że nasz „gwiazdor” już tylko chlał samotnie w kącie do rana…!

    ; )

  24. Bleku_86

    Grałem wiele razy w kościele, co do akustyki to murowane kościoły są git
    ale bez perkusji, za to drewniane to po porstu poezja. Robiliśmy bigbeatowe
    msze, fajnie było chociaż się zdarzało, że starsza część uczestników
    mszy wychodziła. ]:->

    Np. w okresie zimowo – świątecznym wyglądało to mniej więcej tak:
    https://basoofka.net/forum/12047,panta-rhei-koledy-100-akustycznie/, tym razem nie w kościele ale mniej
    więcej o to chodziło. 🙂

  25. quniq

    Drewniane kościoły są przede wszystkim mniejsze. I ściany są z drewna,
    które i rozprasza i trochę tłumi dźwięk, dlatego nie ma takich pogłosów
    jak w murowanych. I poza tym we wszystkich drewniakach jakich byłem, wszędzie
    było więcej materiałowych rzeczy, niż w murowanych. 😉

  26. Bydluck

    Widok może być, ale nie widzę basu na trzecim zdjęciu – fake!

    A kościół … no cóż kościół podobno najpiękniej wygląda jak płonie,
    tak ponoć rzekł Count Grishnak, gdy kupował pudełko zapałek na wyjazd do
    Lichenia 🙂

Inni czytali również