Trochę tu posiedzę, więc się wklejam. Ibanez GSR 200 (pasywny) na wieży Universum i gołym głośniku. Daje radę na razie.
5 komentarzy
Michal II
Dopóki nie padnie zawieszenie głośnika 😉 . Ja tak zajeździłem Tonsile w moim zestawie, więc ręczę, że o to nietrudno.
Metalmaniac
Ten głośnik to jakaś podróba(?) subwoofera znaleziona na śmieciach. Ma bardzo malutkie rozdarcia, ale dźwięk daje. Leży sobie sam na ziemi i drażni sąsiadów. 😉 Dopiero zbieram na coś sensownego.
kabrit
Moja wieża po miesiącu grania powoli nie wydala – cholera wie, co się z nią dzieje, ale po prostu po jakimś czasie się zawiesza i koniec grania. Chyba że ją trzasnę, to czasami się odwiesza 😀
Metalmaniac
Dokładnie z tą tak samo jest. 😀 Ale już tak od dawna ma, jeszcze przed Basią. Zawiesie się i trzeba porządnie walnąć.
bylulylu
No, ja swoje niezłe głośniki do komputera spaliłem, podłączając przez przejściówkę bas… Kiedy nie miałem zielonego pojęcia o czymś takim, jak combo, grając 2 tygodnie 😀
Dopóki nie padnie zawieszenie głośnika 😉 . Ja tak zajeździłem Tonsile w
moim zestawie, więc ręczę, że o to nietrudno.
Ten głośnik to jakaś podróba(?) subwoofera znaleziona na śmieciach. Ma
bardzo malutkie rozdarcia, ale dźwięk daje. Leży sobie sam na ziemi i
drażni sąsiadów. 😉 Dopiero zbieram na coś sensownego.
Moja wieża po miesiącu grania powoli nie wydala – cholera wie, co się z nią
dzieje, ale po prostu po jakimś czasie się zawiesza i koniec grania. Chyba
że ją trzasnę, to czasami się odwiesza 😀
Dokładnie z tą tak samo jest. 😀 Ale już tak od dawna ma, jeszcze przed
Basią. Zawiesie się i trzeba porządnie walnąć.
No, ja swoje niezłe głośniki do komputera spaliłem, podłączając przez
przejściówkę bas… Kiedy nie miałem zielonego pojęcia o czymś takim, jak
combo, grając 2 tygodnie 😀