Przyznaję, nigdy nie grałem na MESIE. Jakoś nam było nie po drodze.
Wygląda bosko, ale brzmieniowo to taki bezkompromisowy bezlitosny zabójca, czy raczej rzecz bardziej finezyjna?
Grałeś ten sprzęt w innej konfiguracji niż z paczką Ampega?
najmaczyk
Ten model wyprodukowano z przeznaczeniem do bardzo mocnego grania, ale u mnie sprawdza się również w spokojnych numerach i jak na niepełną lampę, a ma ich osiem 🙂 to przy jej dużych możliwościach ustawienia barwy potrafi zabrzmieć ciepło i finezyjnie. Oczywiście to moje zdanie.
Obecnie Mesa napędza dwie kolumny Soundman 2×15 800 WAT i brzmi to naprawdę potężnie. Wzmacniacz pokazuje co potrafi przy pełnym obciążeniu co w tym przypadku wynosi 1600 WAT. Do tego Gibson RD i portki fruwają a wzrok się trzęsię :).
Basoofka_NET
Ja chyba chcę nabyć big blocka… Jak jest z żywotnością lamp i ich wymianą? (koszta)
Michal II
Aż mnie ciarki przeszły 🙂 .
najmaczyk
Co do kosztów i żywotności lamp to jeszcze nie wiem, bo wzmacniacz jest na gwarancji i wszystko gra. Będę się orientował w sytuacji awaryjnej. Zapomniałem dodać 750 to moc Mesy.
Basoofka_NET
A to jest konstrukcja hubrydowa? Znaczy lampy tylko na preampie? Jeśli tak to jest to mój zakup docelowy na następnych kilka miesięcy 🙂
najmaczyk
Tak lampy na preampie.
Aarth
Czyli Twój wzmacniacz to krwiożerczy potwór. Wspaniały. Choć z preclem byłby na pewno świetny, to jednak z moim jazzem chyba nie było by to najlepsze zestawienie, hę?
najmaczyk
Myślę że do jazzu to trochę przegięcie, ale są i inne modele serii M-PULS i nie tylko.
Cudna!
Przyznaję, nigdy nie grałem na MESIE. Jakoś nam było nie po drodze.
Wygląda bosko, ale brzmieniowo to taki bezkompromisowy bezlitosny zabójca,
czy raczej rzecz bardziej finezyjna?
Grałeś ten sprzęt w innej konfiguracji niż z paczką Ampega?
Ten model wyprodukowano z przeznaczeniem do bardzo mocnego grania, ale u mnie
sprawdza się również w spokojnych numerach i jak na niepełną lampę, a ma
ich osiem 🙂 to przy jej dużych możliwościach ustawienia barwy potrafi
zabrzmieć ciepło i finezyjnie. Oczywiście to moje zdanie.
Obecnie Mesa napędza dwie kolumny Soundman 2×15 800 WAT i brzmi to naprawdę
potężnie. Wzmacniacz pokazuje co potrafi przy pełnym obciążeniu co w tym
przypadku wynosi 1600 WAT. Do tego Gibson RD i portki fruwają a wzrok się
trzęsię :).
Ja chyba chcę nabyć big blocka… Jak jest z żywotnością lamp i ich
wymianą? (koszta)
Aż mnie ciarki przeszły 🙂 .
Co do kosztów i żywotności lamp to jeszcze nie wiem, bo wzmacniacz jest na
gwarancji i wszystko gra. Będę się orientował w sytuacji awaryjnej.
Zapomniałem dodać 750 to moc Mesy.
A to jest konstrukcja hubrydowa? Znaczy lampy tylko na preampie? Jeśli tak to
jest to mój zakup docelowy na następnych kilka miesięcy 🙂
Tak lampy na preampie.
Czyli Twój wzmacniacz to krwiożerczy potwór. Wspaniały. Choć z preclem byłby
na pewno świetny, to jednak z moim jazzem chyba nie było by to najlepsze
zestawienie, hę?
Myślę że do jazzu to trochę przegięcie, ale są i inne modele serii M-PULS
i nie tylko.
http://www.mesaboogie.com/Product_Info/product_info.htm#
Pozdrawiam
Myślę, że chodziło o jazz bassa.
Buacha, no tak, trochę nie precyzyjnie się wyraziłem, licząc na skojarzenie
„precel” i „jazz” jako instrumenty 🙂
Ok. Cha Cha! jeśli o instrumenty chodzi to będzie gadać. 🙂
pozwolcie, że cichutko westchnę sobie tylko… echhh… fajna
dziewczynka;)
O FUUUU!
Ale brudna ściana (tam na dole)! 😉
Co sprawia, że Mesa to uber-sprzęt? Niebieska lampka, wyglądająca
przezajebiście 🙂
Jakbyś oddawał to jestem pierwszy w kolejce.
Przecież ten head morduje samym wyglądem! niezły ;D
respekt 🙂
O_O
Szok
Pewnie jak odkrecasz ponad 2 to już portki się trzęsą
niezły sprzęcik 😀
ja ma odwrotnie: headzik ampega + kolumienka mesy
kocham ją…