Galeria

Martin Mendez – Opeth

osoby martin mendez opethFajnie gra na nowej płycie. Co teraz będzie robił z łbem na koncertach- nie
wiem 😉

26 komentarzy

  1. dwa_punkty

    COOO?! SCIAL WLOSY?!

    A ja miałem nadzieje, ze po prostu zwiazane w kucyk… :O

  2. Shpila

    Brzmienie basu na Watershed robi wrażenie.

    A te włosy..porażka. 😀

  3. Michal II

    Śmieszna mina.

  4. Jaro

    Martin jest przezajebistym basistą, już go dawałem, ale z długimi
    piórami.

    http://www.img237.imageshack.us/img237/4629/42a54be9a6e74722ou4.jpg

  5. Liszu

    No ściął, ściął 🙁 pisałem o tym przy jego poprzednim zjęciu. Szkoda,
    bo nie wygląda, żeby łysiał (a ja z tego powodu będę musiał obciąć) a
    te włosy to był jego znak rozpoznawczy, z całym swoim headbangingiem

    taka pocieszna 😛

  6. Liszu

    Tak, to sygnatura Marcusa Millera. Watershed (nowa plyta) była już nagrywana na
    nowym jazzie, ale jakim dokladnie- nie wiem, choc podobno to Fender American
    Deluxe (to tak a propos brzmienia basu Spila ;))

  7. Basoofka_NET

    Za przeproszeniem niedoruchany zespół… Świetna muzyka z wokalem z d*py. A
    sam basista jak basista. Trochę się namęczyć musi

  8. Klonky

    Zgłupłeś PapaBear? 😀 Akerfeldt jest moim zdaniem przekozakiem na wokalu. No
    nie… r*jebałeś mnie tym, że wokal jest z d*py 🙂

  9. Liszu

    Ojciec pewnie masz na myśli growl do delikatnych motywów? Przesłuchaj raz
    choć całą piosenkę, możesz się zdziwić 🙂

  10. Ramcel

    Wielki szakunec dla tego Pana za zajebistą robotę w Opecie, ale kop w dupe mu
    się należy za obcięcie batów.

  11. Basoofka_NET

    Przesłuchałem całą ich dyskografię. Growl growlem- zawsze wywoływał u
    mnie spazmatyczne drgawki. Ale czysty wokal u nich też jest bardzo nijaki.
    Pospolity, nudny… A panowie strasznie są niezdecydowani czy chcą grać
    akustycznie czy łoić ile wlezie. Urozmaicenie jest dobre ale u nich taki
    rozłam czuć między tymi dwoma stylami grania. Mimo to instrumentalnie
    mógłbym ich słuchać z wypiekami na policzkach. A wokal bym sobie sam
    dośpiewał..

  12. Moses

    jak tak ich oglądam na youtube to ten jazz taki wielki się wydaje na nim

  13. Shpila

    Growl jeden z lepszych. Wyrazisty i charakterystyczny. „Czysty kanał” ma
    również zajebiaszczy 😀 czytałem gdzieś, że jak śpiewa, to wykorzystuje
    100% możliwości, a gdy growluje – 200% i się pod tym podpisuje oboma ręcami
    😉

    Na Orchid bywało, że motywy akustyczne z siarą się nie kleiły, ale
    potem…majstersztyk.

    Co do Mendeza, jest niezły. Opeth ma generalnie dobrze bas pisany, prosto,
    konkretnie, nie ekstrawagancko ale ciekawie, taki smaczek. Bas najczęściej
    jest pisany przez Akerfeldta. Polecam natomiast przesłuchać sobie Blackwater
    Park z Roundhouse Tapes – po kawałku jest zajebisty jam, w którym linie
    Martina mogą imponować.

    Moim ulubionym basistą Opethów był De Farfalla. Do dziś mi idą ciary po
    plecach, gdy słucham basu na Mornigrise i Orchid.

    PS. Ej PapaBear zakoczyłeś mnie. Wiekszość moich znajomych nie lubiących
    Opeth zwraca właśnie uwagę na „zajebisty wokal”

  14. Liszu

    MPB rozumiem, ale zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Jak dla mnie takie
    połączenie jest bardzo naturalne i nie czuję tu zupełnie działania „na
    siłę”, ale to tym lepiej dla mnie 🙂 Wokal Mikaela bardzo mi się podoba,
    wręcz go ubóstwiam, a growluje wg mnie też świetnie, jest bardzo wyraźny.
    Nie drze ryja jak pierwszy lepszy blackowiec. Słychać, że ryk czemuś
    służy w Opeth

  15. Advocat

    Haha, wokal dośpiewał ;ddd

    Toś dał teraz do pieca.

    Koleś wygląda teraz jak siedem nieszczęść.

    No i niestety, nowa płyta Opeth mnie na razie zupełnie nie przekonuje. Po
    dwóch przesłuchaniach stwierdzam, że do klasy chociażby Ghost Reveries to
    ma lata świetlne.

    Dziwię się, że Akerfeldt jest taki zadowolony z tej płyty.

  16. Liszu

    Wiesz, ja z początku też byłem sceptyczny, zakochany w klimacie i magii
    Blackwater Park, ale ta płytka jest świetna, tylko chłopaki inaczej
    podeszły do sprawy

  17. jacas

    Niezły bassman przezajebistego zespołu, ale czyste wokale w Opeth to
    pedalstwo a Growl niezły całkiem. Kompozycje kawałków to mistrzostwo
    świata.

  18. Fan_of_Myung

    Tego pana p*ierdoliło czy p*jebało że obciął pióra??

  19. skóra

    odrosły mu już trochę

    ___________________________________________________________________________________
    sprzedam łyżwy risport super cristallo z płozą mk professional, rozmiary
    37,5 i 39!

  20. TakeFive

    Opeth jest w pyte. A propos we wrześniu będą w Bydgoszczy z Dream Theater i
    jeszcze jakimiś zespołami w ramach Progresive Nation.

    Mendez jest dobrym basistą, ma ciekawe brzmienie. W tych kawałach
    spokojniejszych wg mnie bas robi świetny klimat. Co ważne lubi Pastoriusa i
    stąd zapewne zamiłowanie do Jazz basów.

    c*uj z włosami

  21. schaqal

    Generalnie po De Farfalli, który wyleciał z zespołu za chęć wysunięcia
    basu na pierwszy plan, Mendez to najlepsze co mogło się ciepłym braciszkom
    ze Szwecji trafić. Widać ogranie w każdym rodzaju muzyki, zamiłowanie do
    klasycznego sprzętu (Fender + Ampeg + efekty w kostkach, a nie żaden gejboard
    Line6), świetną technikę. Włosów trochę szkoda… ale już odrastają,
    podobnie jak moje :P. „Watershed” spodobało mi się od 1 przesłuchania,
    chociaż faworytami i tak pozostaną Still Life i Deliverance.

    Co do wokalu – może nie ma jakiegoś niesamowitego kopa, a cleany nie mają za
    dużo wspólnego z metalem, ale Mike przynajmniej ma pojęcie o artykulacji i
    emisji głosu, w dodatku – ilu growlerów umie śpiewać czysto ? Drzeć ryj
    może każdy kto ma mocne gardło, w wykonaniu Mikea każdy wokal jest sztuką,
    ejmen.

  22. Tonciu

    opeth to mistrzostwo w kazdym calu

    a jedynym bledem było wywalenie de farfalli ; p

  23. mariotd

    Oj tam PapaBear, narzekasz 😛 Świetnie gra na każdej płycie.

    Mój ulubiony kawałek z basem – Ending Credits

  24. bratekr

    Opeth wybrał opcję grania takiego, a nie innego metalu – tyle. Są na swój
    sposób odkrywczy, łączą przeciwności, idzie im dobrze. Mają swój styl.
    Może niekoniecznie jest wszystko w tej muzyce rewelacyjne, ale to jest MUZYKA,
    a nie popis każdego z muzyków. Ich utwory tworzą, paradoksalnie, spójną
    całość.

  25. Ramcel

    tu można przesłuchać całą płytkę „Heritage” udostępnioną przez
    zespół (?). Po pierwszym słuchaniu stwierdzam, że panowie ze Szwecji
    odwalili kawał dobrej roboty. Polecam!

  26. zielony666

    Kurde Opeth ma jednego z najlepszych wokali na świecie. Chłop wypier… te
    wszystkie niesamowite gitarowe ścieżki i jeścze do tego świetnie
    śpiewa/charczy/skrzeczy/growluje…

    Blackwater Park…ech…

Inni czytali również