Przyszedł do mnie z jakieś dwa tygodnie temu czy jakoś tak. Zamieniłem się
z jakimś facetem z Holandii na mojego Warwicka.
Po części dla tego, że byłem ciekaw tego basu bo jest w internecie masa
opinii na temat jego niezwykłości i zajebistości a po części dlatego, że
Warwicki ostatnio strasznie spadły na wartości w UK, ciężko je sprzedać a
jeżeli już to idą za śmieszne pieniądze.
Bas ma kilka obić, jedno poważniejsze na dole tuż przy płytce maskującej
elektronikę, ma kilka pęknięć lakieru (na szczęście tylko lakieru, po
przeglądzie lutniczym stwierdzili, że drewno nie jest uszkodzone) no i gryf z
tyłu jest miejscami trochę wytarty. nadaje mu to oldshool’owego klimatu.
Bas został zrobiony w custom shopie Fendera w 1989 i ma elektronikę zasilaną
18v, potem Fender zmienił elektronikę na 9v, wielu ludzi twierdzi, że ta
stara elektronika była o wiele lepsza i sam Kubicki teraz kiedy już robi te
basy sam znów ładuje w nie taką elektronikę. Mostek to też jego autorska,
opatentowana robota i nie wymaga specjalnych strun. Menzura to 32 cale z bardzo
ciekawą opcją przedłużania struny E do D, są da dodatkowe progi i po
ściągnięciu małego zacisku menzura struny wydłuża się do 36 cali i jest
struną D, bardzo fajny patent bo jest to taki d-tuner który nie zmienia
dźwięków na progach, czyli tam gdzie jest dźwięk G po przestrojeniu
(przedłużeniu) struny dalej masz G.
Bas jest bardzo lekki, chyba najlżejszy jaki do tej pory miałem. Jest to
headless więc odpada problem nurkowania gryfu, wieszasz bas na ramieniu i jest
w takiej pozycji jaką sobie ustawisz i się nie giba. Gryf jest dosyć
„chudy”, w połączeniu z krótszą menzurą jest to bardzo wygodne wiosło.
Regulacja pręta jest też fajnie rozwiązana bo jest na samym końcu gryfu,
nakrętka nie jest na imbusy tylko na śrubokręt, taka jak w niektórych
starych Fenderach. Plusem jest to, że możesz regulować gryf bez luzowania
strun albo odkręcania gryfu czy innych tego typu pierdół.
Całkiem fajny bas, niby ma wiele plusów ale zupełnie nie przypadł mi do
gustu, struny są bardzo napięte co jest dziwne biorąc pod uwagę krótką
menzurę. Ma szeroki wachlarz brzmień, ale jest w nim coś takiego co mi nie
odpowiada, więc za niedługo wyrusza w podróż do Włoch do nowego
właściciela. Zamieniłem się na Yamahę TRB-5 z 1993 czy 95 plus dopłata w
móją stronę. Mam dobre przeczucia co do tej Yamahy, jest już w drodze do
mnie.
Tutaj mała próbka, nagrałem covera, bas jest wpięty prosto w interfejs
audio, bez żadnych efektów no i brzmienie ustawione celowo na takie dolne,
ciepłe z uwagi na kawałek.
https://www.youtube.com/watch?v=pdL6qdQvQuc
Oczywiście bas może i zabrzmieć szklistą górą bez problemu, elektronika
ma 6 pozycyjny przełącznik (jedna pozycja stand-by, dwie aktywne i trzy
pasywne), ale nie chce mi się nagrywać próbek tych wszystkich kombinacji, na
stronie Kubickiego są próbki.
No i w sumie po raz pierwszy mam bas ze swojego rocznika, jesteśmy
rówieśnikami. 😀
Mam nadzieje, że przyszłemu właścicielowi przypadnie do gustu co jest
raczej bardzo prawdopodobne, bo powiedział mi, że miał kiedyś Kubickiego
ale musiał sprzedać ze względów finansowych.
Się rozpisałem…
Masz bass Jamesa Bonda 😮
kocham headlessy
Normalnie nienawidzę Cię. Jeden z najzajebistrzych basów w historii. I brzmi
mocarnie – świetnie warczy. Niesamowita maszyna 😀
Baaaaaaaaaaaaaardzo jestem ciekaw tego basu 🙂 Dwa nazwiska Stu Hamm i Vail
Johnson 🙂
To jest próbka tego basu, która mnie w nim rozkochała 😉 I kilka innych
próbek zresztą też
http://www.mikloo.wrzuta.pl/audio/1Iu4BOroYtN/kubicki_ex_factor_-_stu_hamm
Brzmienie bardzo fajne. Selektywna buła – lubię.
Było mówić że masz takie coś. Wpadłbym, popatrzył ..może byśmy jakiś
interes ubili.
Mam go dopiero od niedawna jak pisałem, no i jeszcze go mam, wyślę go do
Włoch dopiero jak przyjdzie Yamaha, a nie wiem dokładnie kiedy to będzie ale
myślę, że na początku przyszłego tygodnia lub troszkę później. Jak
chcesz wpaść, popatrzeć to nie ma sprawy ale z interesem to już nie wypali
bo ten który zrobiłem jest dla mnie bardzo korzystny no i jest już w trakcie
realizacji.
EDIT: właśnie mi się przypomniało, że jak bas do mnie przyszedł to
nagrałem na nim krótkiego loopa testowego, przed chwilą wrzuciłem na
wrzutę to możecie posłuchać jak bas brzmi z perkusją.
Tutaj też bez żadnych efektów, prosto w kartę.
Jak wynajdujesz tych gości na wymianę?
Nie masz obaw, że dostaniesz jakiegoś rozwalającego się grata?
Są jakieś zabezpieczenia formalne?
ebay
@Jaro.ja
Basschat, i nie ma żadnych zabezpieczeń. Kubickiego facet wysłał mi ot tak
z Holandii, mógłbym mu nie odesłać Warwicka i miałbym dwa basy, ale jestem
człowiekiem uczciwym. Jak przyszedł mi Kubicki to wysłałem mu Warwicka. Tak
samo z gościem z Włoch, Yamahę wysłał mi tak po prostu, żadnych
zabezpieczeń, żadnego spisywania jakichś umów czy coś, po prostu zaufanie.
Wiem, że to może się trochę w głowie nie mieścić robienie takich
dealów, chyba w Polsce nikt w życiu nie wysłałby mi tak po prostu
instrumentu 😀
W Polsce takie interesy też się zdarzają …ale zdarzają się raczej rzadko
w przypadku zupełnie nie znajomych sobie osób.
Tak czy inaczej tez kilka razy byłem zszokowany na „+” poziomem zaufania przy
najróżniejszych transakcjach oczywiście poza granicami naszego Państwa.
No tak, pewnie się zdarzają chociaż pewnie ludzie są trochę bardziej
wrażliwi na tego typu sprawy i mają lekkie uprzedzenia. Sam pamiętam jak
kiedyś była tutaj akcja z Warwickiem Streamerem który poszedł do kogoś do
UK a później okazało się, że było wiele nieprzyjemnych sytuacji z tym
związanych (nie to żebym kogoś i coś oceniał, nie znam finału całej
sytuacji, pamiętam tylko że coś takiego było) więc to na pewno zostawia
ślad w pamięci ludzi i są bardziej ostrożni. Zresztą mówiąc szczerze ja
sam tutaj w UK staram trzymać się z daleka od rodaków, to przykre ale od
kiedy tu jestem najwięcej problemów i nie przyjemnych sytuacji miałem
właśnie przez nich. Nie to żebym był jakiś anty-polski 😀
W Polsce też się zdarza, Savekowi wysłałem gitarę a on mi MXRa bez
żadnych formalnych zabezpieczeń, pierwszy raz jak spotkałem mariotd to
dawałem mu za browary (!) mojego nowego Sansampa na koncert, nie martwiłem
się, że mi odda, a do tej pory ledwo wiem jak ma na nazwisko 😀 Większości
stałych użytkowników forum bez zastanowienia wysłałbym sprzęty na
wymianę bez potwierdzenia. Za to cenię to forum.
No tak, nie wątpię w to, że coś takiego się zdarza i tutaj. To są
niewątpliwe zalety forum i oby się to rozwijało coraz bardziej. Ja dlatego
lubię i to forum (bo i tutaj zdarzyło mi się coś sprzedać i kupić) i
Basschat gdzie jest to może trochę bardziej rozwinięte ze względu na
specyfikę tego kraju, kupa sprzętu krąży z rąk do rąk ciągle pozostając
w kręgu forumowiczów.
A i ten Kubicki ma już i swoją historię. Nie wiem co działo się z nim
przed tym zanim przyszedł do mnie z Holandii ale podejrzewam, że przez swoje
22 lata życia zwiedził już sporo miejsc, a teraz pójdzie do Włoch i
piękne, namiętne Włoszki będą rzucały swoje majteczki na scenę do nowego
właściciela. 😀
Wszystko się zgadza panowie, ale tak jak pisałem wcześniej w Polsce raczej
się nie zdarzają takie sytuacje pomiędzy zupełnie nie znajomymi sobie
osobami.
A że między innymi Savek i Mario to porządni forumowicze to chyba wspominać
nie trzeba.
no proszę, a tak miałem jakieś zapytanie wrzucić, co to za wynalazek ma
gość w telepysku – swoją drogą polecam Today Is The Day
https://www.youtube.com/watch?v=0WptignJ_qs