łeee nie lubię tej wersji taboru gitarzysta się za bardzo rozpanoszyl
no i MM na pewno
Uwielbiam ich tworczosc, ale ta stara, chociaz ta z henrym na voc tez mi wpadla w ucho 🙂 a ostatni tabor ma nizla linie basu, ale w tej wersji swiezszej gitarul się panoszy na kazdej zagrywce 😛 🙂
A mi jego brzmienie jakoś tak nie podchodzi.
negatyw mojego MM:D
E tam, ja tą wersję uwielbiam.
Gitarzysta robi to, co powinien robić gitarzysta – panoszy się jak dobry pierd w za luźnych gaciach a sekcja robi to, co powinna robić sekcja – miażdży i buja 🙂
Zgadzam się z Mazdahem – Ostatni tabor w oryginale mnie rozwalał, ta wersja ma jeszcze więcej power`a
Mój ulubiony polski basista, uwielbiam jego grę 😉 Kaciora całego też, choć Mind Cannibals to już zupełnie inna muzyka.
Ten skład podobał mi się dużo bardziej od późniejszego,
Ale: ten kawałek wg mnie urywa d*pę 😉
Szacuneczek dla panów z Kata … kawał mojej młodości … i wielki sentyment do dziś 🙂 W sumie to biegam na ich koncerty po dziś dzień jak tylko zawitają w okolicach 😀
Kat szacunek, ok. ale z perspektywy czasu jak oglądam coś takiego ( ) dostaje ataku smiechu…
cóż takie czsy były 😀 KIedyś skandal …diś śmiech 😀
E tam śmiech. Nagrywali pewnie w studio udekorowanym poprzednio dla Krystyny Giżowskiej ew. Urszuli Sipińskiej, a młodych wpuścili na zasadzie: wchodzicie? Wchodzimy!
Posłuchajcie „38 Minutes of Life”. Nagrane na koncercie tylko z jedną gitarą, a jaki power. Publiczność wyła z zachwytu:
„Za Beliara, za Lucyfera” 🙂
Kupię sobie taką maskownicę do mojego Stingraya 🙂
Mnie najbardziej rozwala ta trumienka i fryzury…
Cóz takie czasy były i gdyby nie tamta rzeczywistosć i blokada grupy trzymajacej władzie Kat miał szanse zrobić kariere z drugiej strony żelaznej kurtyny
Ano chyba nawet u boku Metallicy mieli koncertować … jeno im poza kraj ojczysty wyjechać nie dano … ciekawe co by było 🙂
Grali z Metallicą w katowickim Spodku chyba w 87.
@kovaln: Ano chyba nawet u boku Metallicy mieli koncertować … jeno im poza kraj ojczysty wyjechać nie dano … ciekawe co by było 🙂
U boku metallicy to oni w polsze grali, był tylko jakiś okrutny przewał z koszulkami , czy coś tak i metallica o coś ich tam oskarzyła. Dokładnie nie pamietam, rozmawiałem kiedyś z Romkiem na ten temat ale było to bardzo dawno i na piwie.(Roman mieszklał 20m obok mojej szkoły i czesto wyciągaliśmy go na browara).
Ja przypuszczam ze metallica przeraziła się poziomem grania kata.
Tak czy tak władzia nie dała pograć. Po wydaniu płyty metall and hell mogło być goraco na rynku heavy w europie, ba nawet swiecie. Ale władzia paszpotu niet dała…
@Muzz:
@kovaln: Ano chyba nawet u boku Metallicy mieli koncertować … jeno im poza kraj ojczysty wyjechać nie dano … ciekawe co by było 🙂
U boku metallicy to oni w polsze grali, był tylko jakiś okrutny przewał z koszulkami , czy coś tak i metallica o coś ich tam oskarzyła. Dokładnie nie pamietam, rozmawiałem kiedyś z Romkiem na ten temat ale było to bardzo dawno i na piwie.(Roman mieszklał 20m obok mojej szkoły i czesto wyciągaliśmy go na browara). Ja przypuszczam ze metallica przeraziła się poziomem grania kata. Tak czy tak władzia nie dała pograć. Po wydaniu płyty metall and hell mogło być goraco na rynku heavy w europie, ba nawet swiecie. Ale władzia paszpotu niet dała…
Wiesz, tu już nawet nie chodzi o wladzie ale o Dziubinskiego z MMP, , który jak wszyscy wiemy jest strasznym ch****m i każdy zespół wyrucha 🙂 Nie wiem czy ktoś z Was w ogole wie, ale dziubinski nigdy nie oddal profitow zespolowi ze sprzedazy anglojezycznej wersji plyty Metal i Pieklo. Pojechal sobie za te pieniadze z rodzina na wakacje do jakiegoś cieplego kraju! KAT nigdy nie dostawal tego co mu się nalezalo.
A z metka grali, w polsce, w 87 roku. Koncerty odbyly się 10 i 11 lutego, tak, dwa dni, dwa razy Metallica i dwa razy Kat 🙂
piękny MM 😀
Nie dałbym głowy, że to MM
szatan 😛
No to daj, bo to mm 😛
łeee nie lubię tej wersji taboru gitarzysta się za bardzo rozpanoszyl
no i MM na pewno
Uwielbiam ich tworczosc, ale ta stara, chociaz ta z henrym na voc tez mi wpadla
w ucho 🙂 a ostatni tabor ma nizla linie basu, ale w tej wersji swiezszej
gitarul się panoszy na kazdej zagrywce 😛 🙂
A mi jego brzmienie jakoś tak nie podchodzi.
negatyw mojego MM:D
E tam, ja tą wersję uwielbiam.
Gitarzysta robi to, co powinien robić gitarzysta – panoszy się jak dobry
pierd w za luźnych gaciach a sekcja robi to, co powinna robić sekcja –
miażdży i buja 🙂
Zgadzam się z Mazdahem – Ostatni tabor w oryginale mnie rozwalał, ta wersja
ma jeszcze więcej power`a
Mój ulubiony polski basista, uwielbiam jego grę 😉 Kaciora całego też,
choć Mind Cannibals to już zupełnie inna muzyka.
KAAAAAAT!!!!!!!!!!! jak ja uwielbiam tą myzykę !
___________________
Slaves Shall Serve
http://www.img356.imageshack.us/img356/1751/1310219650kl0.pngTen skład podobał mi się dużo bardziej od późniejszego,
Ale:
ten kawałek wg mnie urywa
d*pę 😉
Szacuneczek dla panów z Kata … kawał mojej młodości … i wielki
sentyment do dziś 🙂 W sumie to biegam na ich koncerty po dziś dzień jak
tylko zawitają w okolicach 😀
Kat szacunek, ok. ale z perspektywy czasu jak oglądam coś takiego (
) dostaje ataku
smiechu…
cóż takie czsy były 😀 KIedyś skandal …diś śmiech 😀
E tam śmiech. Nagrywali pewnie w studio udekorowanym poprzednio dla Krystyny
Giżowskiej ew. Urszuli Sipińskiej, a młodych wpuścili na zasadzie:
wchodzicie? Wchodzimy!
Posłuchajcie „38 Minutes of Life”. Nagrane na koncercie tylko z jedną
gitarą, a jaki power. Publiczność wyła z zachwytu:
„Za Beliara, za Lucyfera” 🙂
Kupię sobie taką maskownicę do mojego Stingraya 🙂
Mnie najbardziej rozwala ta trumienka i fryzury…
Cóz takie czasy były i gdyby nie tamta rzeczywistosć i blokada grupy
trzymajacej władzie Kat miał szanse zrobić kariere z drugiej strony żelaznej
kurtyny
Ano chyba nawet u boku Metallicy mieli koncertować … jeno im poza kraj
ojczysty wyjechać nie dano … ciekawe co by było 🙂
Grali z Metallicą w katowickim Spodku chyba w 87.
U boku metallicy to oni w polsze grali, był tylko jakiś okrutny przewał z
koszulkami , czy coś tak i metallica o coś ich tam oskarzyła. Dokładnie nie
pamietam, rozmawiałem kiedyś z Romkiem na ten temat ale było to bardzo dawno
i na piwie.(Roman mieszklał 20m obok mojej szkoły i czesto wyciągaliśmy go
na browara).
Ja przypuszczam ze metallica przeraziła się poziomem grania kata.
Tak czy tak władzia nie dała pograć. Po wydaniu płyty metall and hell
mogło być goraco na rynku heavy w europie, ba nawet swiecie. Ale władzia
paszpotu niet dała…
Wiesz, tu już nawet nie chodzi o wladzie ale o Dziubinskiego z MMP, , który jak
wszyscy wiemy jest strasznym ch****m i każdy zespół wyrucha 🙂 Nie wiem czy
ktoś z Was w ogole wie, ale dziubinski nigdy nie oddal profitow zespolowi ze
sprzedazy anglojezycznej wersji plyty Metal i Pieklo. Pojechal sobie za te
pieniadze z rodzina na wakacje do jakiegoś cieplego kraju! KAT nigdy nie
dostawal tego co mu się nalezalo.
A z metka grali, w polsce, w 87 roku. Koncerty odbyly się 10 i 11 lutego, tak,
dwa dni, dwa razy Metallica i dwa razy Kat 🙂