Kania 5 str
Wpadł dziś do mnie kumpel to poogrywaliśmy trochę swoje basy,
porównaliśmy je i zrobiliśmy im przy okazji wspolne zdjęcie. Ten czarny pan
to Ibanez GWB 35 mojego znajomego, ten czerwony to 5 strunowa Kania należąca
do mnie, podobieństwo w kształcie dechy jest uderzające, no cóż- Kania
wzorowana była na SR ;).
PS. Sorry za jakość, zdjęcia robione telefonem.
7 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Jak ten GW się odezwał? Bo mało o nim w sumie, a dopiero mało o wersji
progowej.
Ten GWB to jest fretless i odzywa się bardzo przyjemnie, bardzo fajnie mruczy
w dole, brzmienie ma ciemne i bardzo przyjemne dla ucha. Świetne wiosełko,
tylko sobie bym go nie sprawił… nie daję rady na fretlessie 😀
A, spoko ;). Bo wygląda jak klasyczna wersja progowa.
Mylące są te białe markery ;).
Jeden pick-up (Bartolini?), zaś między nim a gryfem kawałek mahoniu?
Sprawdza się ten patent? W ogóle wyglada on na mocno poprzerabianego metodą
hand-made.
GWB35 wygląda tak oryginalnie:
A ten “kawałem mahoniu” to rampa, która ma wartości praktyczne,
brzmieniowych raczej żadnych :P.
Ano, ta rampa sprawia, że bardzo wygodnie na tym grać paluchami przy gryfie,
bo jest gdzie oprzeć kciuk. Zazdroszczę kumplowi tego basu, bo naprawdę
świetna maszyna 😀