W Szwecji czas płynie jakoś wolniej chyba, że ludzie mają tyle czasu na
„pińcet” bandów, projektów itp. Ale dobrze – więcej muzy do słuchania. Ja
tego gościa cenię sobie przede wszystkim za brzmienie w Entombed. Stylówy
odmówić mu nie można:D Brud, syf, stare Precle i jazda!
https://www.youtube.com/watch?v=F8ZfvDmBKZA
Te naście lat temu Entombed i ich dwie pierwsze płyty (Left Hand Path i
Clandestine) po prostu zmiotły mnie w piździec. Mimo iż jak dla mnie tamta
epoka skończyła się właśnie na tym bandzie to czasami pozwalam sobie na
sprowadzenie się do gleby tymi płytami.
Niby taki mrok a rodziców pewnie każdy z tych panów kocha 😉
Ogólnie w każdej muzyce zespoły bawią się w teatr i to nie jest nic złego
.
Ale warto zdawać sobie sprawę ,z tego ,że nawet Bengal nie wpier…. kotów
na śniadanie (chyba :D) .
Jak mawiał Szexpir : „życie to teatr”.