Jean-Jacques Burnel – The Stranglers
Dziwię się, że go tu nie ma. Od początku(1974) związany z grupą The
Stranglers. Parę płyt solowych(chyba 3), parę singli. Dla mnie ma swój styl
i swoje brzmienie 😉 Metaliczne takie z miłym gruzem 🙂
Łapcie utwory:
https://www.youtube.com/watch?v=OYqllpnyWrY
11 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Golden brałn tekszczyr lajk san
Lejz mi dałn łiw maj majsziroms
szymam: jest 😛 wrzucałem. Ale mi się już znudzili.
Szukałem w szukajce i ni ma kolego 😛
z ciekawostki – niedoszła dziewczyna mojej współlokatorki ma kostkę którą
od niego dostała po koncercie.
tyle. Raczej ich twórczość do mnie nie przemawia. 🙂
Dziewczyna mojej współlokatorki Fajne masz znajome 🙂
Ale zaraz. Koszulkę z Triumphem ja chcę 😀
Zajebiste basowe linie… Uwielbiam grac Nice N Sleazy… Dostaje malpiego
rozumu i wyginam cialo smialo:))) ta ra ra ra ra RA
Endorser Ashdowna.
Cytujac pewnego krytyka muzycznego, Peter Hook już za mlodych czasow zjadal
Burnela na sniadanie.
Fajny miał styl jednak niedokonca pasowal do tego stylu tamtejszej mody. Ja
uwielbiam ich nagrania Peel Sessions, m.in, Hanging around.
Oj z tym Hookiem lepszym od JJB to bym ostro polemizowal. Hook gral
proste/chlodne smetne linie bassu (w Joyach)a JJB wypier… jak np w Nice N
Sleazy. Sam kupilem Fendera precla właśnie dla tego metalicznego, delikatnie
przesterowanego dzwonka. Ale Hook to tez klasa.
Osobiście uwielbiam proste (a nawet banalne!) linie basu, które grówią tak,
że włosy na jajach stają dębą. Np. tak jak tu:
Ciekawostka – Hook gral tak wysokie linie bassu bo jak mowil miał c*jowe graty
i jak gral nisko to nic nie slyszal a jak zaczal grac wysoko to się toto
przebijalo.
ok