Z okazji zakupienia (dość tanio) strunek DR sygnatury Millera Marcusa,
noszących nazwę „Fat Beams” postanowiłem nagrać małą próbkę brzmienia
mojego Ibanezika 🙂
Osobiście uważam, iż tak te nagrania nie oddadzą tej „metaliczności” i
dźwięku, które wydają te struny na żywo. I tak tak, wiem – nie umiem
slapować ;P Ten kawałek męczę dopiero od 2óch dni, w ogóle slapowanie
męczę od 2óch dni…
W tym wątku załączona jest próbka czystego sygnału w laptopa. Najpierw
idzie odpowiednio w kolejności:
– slap, pickupy – mostek, mostek+gryf, gryf
Następne 2 motywy idą w tej samej kolejności przystawek.
Poniżej dodam jeszcze 2 te same nagrania po nałożeniu na nich wtyczki Ampega
(nie wiedziałem, które brzmienie lepsze, aczkolwiek obydwa do mnie nie
przemawiają 😉
Generalnie podsumowując – przed zakupieniem DR’ek miałem Rotosoundy Swing
Bass RS 665LD (45-130) i powiem od razu – DR’ki biją je na głowę. Zobaczymy
teraz jak z żywotnością u nich jest.
Strasznie grzecznie gra ten Twój ibek. Metaliczności faktycznie jakoś nie
słychać :/
ja tam słyszę metaliczność, ale gdzie jest dół? ;O
Między wtyczką, a kartą dźwiękową.
Chwali się ćwiczenie z metronomem mariotd, jeszcze żebyś z
nim nagrywał ;D
Brzmi to całkiem przyjemnie jak na nagranie z karty, ciekawym na żywo…
Zakwasie drogi, póki co to muszę się nauczyć slapować ;P a potem może
kiedyś pomyślę nad metronomem… ;D A na żywo.. BA, na SUCHO naprawdę
z*ebiście to wybrzmiewa, dawno nie słyszałem tego Ibaneza w tak dobrej formie
(;
A niestety, dół zginął w tym miejscu napomnianym przez Zakwasa. Na żywo
Ibek często aż nazbyt MULI. Więc mam nadzieję, że coś uda mi się z tym
setem strunek nowych zdziałać i… dzięki mojemu nowemu nabytkowi – Trace
Elliotowi, który generalnie tylko czeka na trafo 110/230…
Posłuchałem na słuchawkach – faktycznie metaliczność słychać. Ale żona
ma chusteczkowe głośniki przy kompie, jak pierniczę. Na dwóch przystawkach
kciuk brzmi obiecująco, choć więcej będzie można powiedzieć po porządnym
nagraniu ;>
Ewentualnie po ograniu na żywo.. ;P Powiem tak, najlepiej ten bas działa na
2óch przystawkach, jest to „mięcho”, pałer, uderzenie. Gdyby nie to, że
chcę przesiąść się na 6stkę w bliższym (a raczej dalszym czasie) to bym
wpakował trochę w niego kasy, walnął jakieś seymoury/merliny J+J, troszkę
go odpicował, bo bas naprawdę jest super jak na taką kasę.