Bas wrócił od lutnika, więc pomyślałem, że zaktualizuję trochę swój
spis sprzętu 😀
1,2. a) Ibanez Blazer otrzymał mosiężne siodełko i stalowe Rotosy. Gada
bardzo jasno i agresywnie, co w sumie mi odpowiada. Miło usłyszeć ponownie
górę i wysoki środek po kilku miechach używania flatów. Pan Góralski
zapytany o kształt siodełka powiedział, że chodzi o mniejszą masę i chyba
tylko Fodera stosuje takie rozwiązanie na szerszą skalę.
b)Spector Legend Custom – jeśli nic mi się nie odwidzi to pójdzie pod
młotek już niebawem.
2. Yamaha P80 – pianino cyfrowe. Ulga po przerzuceniu się z zabawkowego
kiborda była baaaaaardzo duża. Od razu szybciej i przyjemniej zaczęło mi
się uczyć utworów do szkoły muzycznej 🙂
3. Boss DR550 – bardzo podstawowy automat perkusyjny, tym niemniej o wiele
lepszy substytut metronomu. Programuję prostego loopa i można grać.
4. Taurus B525+NB 212 – sąsiedzi mnie nie lubią 😀
5. Fender Blender by pinio – brutalny fuzz, też zapewne pójdzie pod młotek.
Ma za dużo gainu i siary jak dla mnie, będę się rozglądał teraz za
jakimś OD/DST.
Za niedługo dojdzie kontrabas, po roku nauki w szkole muzycznej czas
najwyższy go kupić.
Do kompletu brakuje Ci Ursusa C-330 i snopowiązałki. Byłby true cult.
Pianino – rewelka. Zazdraszczam :]
Bywam co jakiś czas u Pana Góralskiego, i… Ile dałeś za takie siodełko?
Możesz na priv smarować, jeśli tutaj nie wypada 🙂
Wypada, wypada. Też chętnie poznam cenę takiej roboty.
Jak Spec się już Tobie znudzi to daj znac,coś wymyślimy
Cała robota pochłonęła łączenie 250zł. W tym samo siodełko kosztowało
zdaje się 150zł. A cała reszta to gruntowny przegląd – regulacja geometrii
gryfu, setup mostka, założenie nowych strun, przegląd elektroniki, szlif
progów i zaglądnięcie w każdy kąt. Bas można jeszcze zobaczyć w galerii
p. Góralskiego, tyle, że tam ma jeszcze stare, kościane siodełko.
Generalnie pan Andrzej pochwalił bas za jego stan jak na ten wiek.
A klawisze to faktycznie dobra rzecz, nie robią takich od 10 lat. Solo brzmią
przyjemnie, aczkolwiek podobno giną w miksie. Ale to mi nie przeszkadza, nie
mam na razie zamiaru pokazywać się jako klawiszowiec 😀 No ale przynajmniej
nie były zastraszająco drogie jak inne klawisze tej klasy.
Moja gitarka też jest w galerii 😀 Dużo w sumie nie wziął, ale jakby tak
samo siodełko robić, to kwota… Dużą jest? IMO drogo
Bardzo zaskoczyło mnie, że kawałek metalu jest droższy od kawałka kości.
Kościane kosztuje 100zł.