Fretles z tego co „znalazłem” w domu
Witam wszystkich, przepraszam za jakość zdjęć, ale robione temperówką. Ośmieliłem się popełnić takie coś. Tak jak widać jest to fretles NTB w stylu MM. Jest to moja pierwsza próba wykonania gitary, więc nie wszystko wyszło tak jak powinno (zje….łem lakier, ale nie chce mi się już tego poprawiać, może kiedyś pomaluję od nowa), ale tragicznie nie jest. Tak jak napisałem w tytule części pochodzą z mojej szafki, w której jest pełno gratów (tylko mostek kupiłem). Drewno: Jak „stary dobry” Defil – Buk, Podstrunnica: Dąb Przetwornik: Seymour Duncan SMB-5D, Elektryka pasywna: Vol, Ton, Kondensator olejowy Taihan Black Bee 0,1uF Klucze: WSC Mostek: Sung Il Ogólnie nie brzmi źle, lepiej niż Defil, ma bardzo długi sustain – o dziwo. Próbek raczej nie będzie bo zupełnie na tym grać nie potrafię a na dodatek moja zintegrowana karta nie da rady.
15 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Próbki próbki?
Ale ja nadal będę na te próbki nalegał, ponieważ jestem ciekaw.
Obiecuję, że jak tylko trochę się nauczę na tym grać to coś nagram,
złożyłem ją w sobotę, ale grałem na niej przez może 2 godziny.
Pewnie brzmi jakoś tak: boo bum bum bah boom boom dum dum dah
No właśnie mnie to zastanawia, bo pickup MM w tym miejscu, to drewno i
fretless niekoniecznie idą w parze.
Dołu ma bardzo dużo, może nawet za dużo. Nie miauczy jak Jaco, ale ja
akurat nie przepadam za jego brzmieniem. Drewna użyłem takiego jakie wpadło
mi w ręce (gęste słoje, bez sęków, bez pęknięć).
No dołu dużo, bo przystawka daleko od mostka. Drewno też chyba raczej ciemne
brzmieniowo. Weź no daj próbki, albo chociaż daj pomacać komuś, kto granie
na tym basie ogarnie w 10 minut 😛
Nie powiedziałbym że jest to styl MM . Ale mam nadzieje że gra fajnie i
jesteś z niej zadowolony choć zastosowany typ drewna nie nastraja
optymistycznie
Panowie to jest oczywiste, że ona nie będzie grać idealnie, nie było to
moim celem. Chciałem spróbować zrobić własną gitarę, podszedłem do
tematu z przymrużeniem oka. Wydałem na tą gitarę jakieś 150zł (mostek i
lakier w sprayu). Miałem większą satysfakcję z samej pracy przy gitarze
niż z gry (szczególnie, że gram słabo), chociaż z gry na własnoręcznie
zrobionym instrumencie mam dużą radochę.
Można by rzec, że przypadek rządził wykonaniem gitary. Drewno takie
miałem, takiego użyłem. Umiejscowienie pickupa jest podyktowane
rozstawem strun na mostku i rozstawem nabiegunników w pickupie.
Jeżeli w przyszłości będę budował kolejną gitarę zapewniam, że
wybiorę „bardziej lutnicze” drewno, gdyż będzie to już „bas na serio”.
Teraz się nie spinam. Pozdrawiam!
Ale nikt się nie czepia tego czy innego, tylko chcemy to po prostu usłyszeć.
🙂
Na próbki musicie poczekać przynajmniej do soboty. Teraz jestem w Krakowie
(studiuję), a gitara leży w domu:P
Przywieź na grajmidół 😀
Próbki muszą się pojawić. Tak jak napisał Kapral, konfiguracja jest na
tyle „egzotyczna” (przedewszystkim drewno: buk i dąb), że jest conajmn iej
intrygująca!
Pojawią się jak tylko zdobędę kompa z lepszą kartą dźwiękową, moja
niestety nie daje rady.