Dni Pszowa 2012

bass dni pszowa

gitara yamaha rbx 270

tego akurat nie pamiętam :D gitara yamaha rbx 270

W tyle jakaś głowa i kolumna Marshall'a pożyczona od basisty Nostalgic'a :)

Oto i ja z moim basem - Yamaha RBX 270 bass dni pszowa
XVII Dni Pszowa – graliśmy przed Nostalgic’em, a ten z kolei był przed Ewą
Farną, kolejne doświadczenia zdobyte 😉

Kto grał przed Nostalgic’em? A no młody zespół Szczebel, ja i chłopaki (
ostatnie zdjęcie ), wszyscy po 15 lat, młodzi, gniewni, utalentowani w pewnym
stopniu też! 😀 Gramy covery głównie( rock/metal ), ale własna twórczość
zaczyna się rozwijać 😉

Podziel się swoją opinią
bylulylu
bylulylu
Artykuły: 7

13 komentarzy

  1. A covery jakie?

    Czerwone Gitary czy Metallicę:

    😀

    Tak się pytam bo dzisiaj zjeb…łem faceta od „promocji kultury” w
    Lowiczu.

    Zaproponowali mi (sami!) granie 23 czerwca na dniach Lowicza a dzisiaj byli
    mocno zdziwieni, że nie jesteśmy zespołem „coverowym” (bez obrazy) – a
    plakaty poszły do druku!

    Kazali mi zagrać jakieś covery.

    Oj się mocno zdziwią:DDDD

  2. przypomina mi się jak w zeszlym roku na majowce gralismy przed Biffem i hurtem,
    ehh stare dobre imprezy miejskie ;d

    btw twoj stack marshalla? ;d

  3. Widzę cała klasa ze szkoły przyszła na koncert! 😀

    Piękne czasy, takie granie w szkolnych składach i wzajemne uczenie się
    wszystkiego jeżeli chodzi o muzykę. 🙂

  4. Glatzman – tak, Metallica ale nie tylko, AC/DC, Black Sabbath, nawet kawałek
    utworu Slayera, Iron Maiden… Tego typu rzeczy. I zagraliśmy jeden swój
    kawałek, niestety JESZCZE nie nagrany w żadnej formie 😉

    Jerem – nie, paczka i głowa to od basisty Nostalgica pożyczone na koncert,
    grali po nas 😉

    Zakwas – klasa ze szkoły i nie tylko! Nawet moja babcia była, co prawda na
    trybunach ;p Jej komentarz po koncercie „On ( czyli ja ) sobie zedrze skórę
    na palcach przez te granie!”

    O tak, w szkole nie raz zalewają mnie pytaniami ( i chłopaki i dziewczyny 😛
    ) ” kiedy gracie ” itd… Te początki bycia popularnym( co, że w szkole czy
    okolicy ), ahhhh 😀

    Upierałem się, żeby dla wykorzystania czasu na scenie ( mieliśmy dla siebie
    1h 10 min jakoś tak, byliśmy na scenie 55 min ok. ) zagrać bluesowe impro
    ale reszta składu uważa, że to za nudne itd… a według mnie przydała by
    się odrobina odmienności pomiędzy tymi ciężkimi brzmieniami… Co
    sądzicie koledzy, przydała by się taka bluesowa muzyka pomiędzy takimi
    utworami typu Black Sabbath itd.?

  5. Niekoniecznie chodzi o gatunek, tylko o sam fakt, że improwizacja może
    wyjść czerstwo i tylko popsułaby Wam opiniię. Zamiast na siłę zapychać te
    70 minut, lepiej wystąpić dobrze przygotowanym, z perfekcyjnie odegranym,
    55-minutowym materiałem i zostawić profesjonalne wrażenie, dzięki czemu
    widać, że wiecie co robicie.

    Impro bluesowe, żeby miało minimalny sens, musiałoby być wykonane przez
    naprawdę dobrych muzyków – na pewno się takimi czujecie?:) (no offence!)
    Inaczej – to tylko strzał w kolano moim zdaniem.

  6. Jak sobie na próbach pograliśmy trochę tego bluesa w „A” no to miło się
    słuchało… Czekam na opinie innych 😉

  7. Zgadzam się fajnie się słuchało tego bluesa… 😛

    Co mogę powiedzieć keep on rocking i pracujcie nad własnym materiałem! 😀

  8. Granie w liceum było fajne… próba była udana, kiedy przez 3 minuty
    perkusista nie zgubił się w kawałku albo gitarzysta nie pomylił tonacji w
    solówce.

    A teraz te skale, studia nagrań, noszenie ćwiartki tony sprzętu, eh 😀

  9. Yamaha RBX 270, wybrałem ją, bardziej mi się podobała wyglądem i
    brzmieniem od RBXu 170 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.