Sygnatura genialnego basisty ,Billego Coxa znanego głównie z basowania u
Hendrixa.
IMO beznadziejnie paskudne kształty i świetny układ pickupów prawdopodobnie
znacznie lepiej sprawdzajacy się niż w fenderze urge.
Ja chcę!
Sygnatura genialnego basisty ,Billego Coxa znanego głównie z basowania u
Hendrixa.
IMO beznadziejnie paskudne kształty i świetny układ pickupów prawdopodobnie
znacznie lepiej sprawdzajacy się niż w fenderze urge.
Ja chcę!
Fajny. Są gdzieś próbki? 😀
paskudny :p mimo wszystko kocham urge II 😀
Brzydki 😛
zmienilbym troszke glowke i bylby cudovny.
Gdyby nie wątpliwa funkcjonalnosc, to pewnie bym na takiego polował 😀
O walorach brzmieniowych się nie wypowiadam. Wizualnie wygląda jakby twórca
nie mógł się zdecydować na konkretny spójny wizerunek. Główka jak w
solówce (brzydkie małe klucze), markery nasmarkane i brzydkie (2 różne
rodzaje), maskownica z nieładnym wzorkiem i w dodatku zasłaniająca urok
„przypalanego” korpusu, nie wspominając o możliwości klangu przy takim
układzie picków…
No, klangować nie da rady raczej. Ale to w sumie bass do bluesa/jazzu jest w
sumie… :]
idiotyczny uklad pikapow. jedyne co mu zabrzmi to singiel pod mostem
A reszta czemu nie zabrzmi ? Sugerujesz, ze to atrapy ?
Jak dla mnie zabrzmi – ale może się nie znam. Plusem na pewno jest masa
mozliwosci konfiguracji.
Mroku chyba miał między innymi na myśli to, że singiel bliższy gryfowi z
precisionem mogą się nieco zagłuszać. A także chyba o to, że sam precel
będzie mulący i nie da pełni brzmienia. I może o to, że środkowy singiel
w sumie jest w głupim miejscu, które pozbawia bas możliwości, choć wydaje
mi się, że J+J powinny dać radę.
W mojej opinii najlepiej by ten bas brzmiał w ustawieniu P z glośnością na
100%, J przy mostku na ~75% i całkowicie wyciszonym J pośrodku korpusu. Nie
bardzo rozumiem, jak wygląda elektronika. Bas ma trzy podwójne poty i preamp,
ale czytałem, że regulacja zarówno głośności, jak i tonu jest pasywna,
wiec nie wiadomo, do czego te wszystkie pokrętła służą. Jeśli
rzeczywiście jest tak, jak słyszałem, w sumie preamp tylko zwiększa gain i
parametry sygnału. Ale zdaje mi się, że da się ukręcić fajne brzmienie,
zwłaszcza tam, gdzie potrzeba dużo dołu.
Oczywiście, mogę się mylić. Byłoby łatwiej, gdybym mógł to ograć. I
gdyby było ładniejsze, niż jest 😛
Prawdopodobnie podwójne poty są do regulacji tonów każdej przystawki.
prawdopodobnie inżynierowie corta i ten genialny basista mają więcej
pojęcia od was/nas 🙂
ale mogę się mylić