Moje nowe maleństwo – Fender Precision Classic 50s.
Przyszło mi o niego walczyć miesiąc, bo najpierw zaklepać, wysłać
zaliczkę, sprzedać w boleściach Mayonesa, dopiero później dosłać resztę
kasy i czekać na paczkę. Ale jest i już zdarłem na niej łapy. Totalne
przeciwieństwo Mayo – jest ciepło, buła, charakter, bas, warkot 😉
Czekam tylko na porównanie z Squierem Gurfa i Tokaiem Immagi – pewnie nie
wygram z 30 letnimi gratami, ale ocenimy dystans 😉
No i właśnie, zainteresowany byłby ktoś takim testem porównawczym poza
mną?:P Nagrać w jednych warunkach próbki na trzech preclach z podobnego
przedziału cenowego, porównać specyfikacje techniczne itd itp, wwalić na
basoofke ;>
Więcej zdjęć jak będą ku temu okoliczności 😛
mexykaniec za 1800 ;/ ale gratuluje bo z*ebiście mi się podoba ;D
i już miałam okazję zobaczyć =P ta maskownica mnie miażdży, jednak bym ją
zmieniła xD
i jakie wrażenia z ogrywania? ;>
wiesz, potrzebuje bezpośredniego porównania z innym preclem, bo w porównaniu
do Mayo to zupełnie inny świat 😉 Wczoraj przegrałem na nim z 10 godzin,
zaczęła ręka się przyzwyczajać, ogólnie jest fajnie 🙂 A z maskownicą
zobaczę, jak zmienię to na czarną, ale na razie wizualnie mi super leży 😉
ej chłopaku, jak się spotkamy na ogrywanie etc. to ja przyjadę ze swoją
czarną. 😀 ona fenderowa, więc powinna siedzieć:) jeszcze tylko czarna
główka i miałbyś deflorator, a nie boba, czy basa 😀
btw. w*ebany dizajn ogólny. ten klon nawet mi nie przeszkadza. musimy się
umówić niedługo na ogrywanie, koniecznie. 🙂 tylko poczekajmy u mnie na
roundy, żeby było jednakowo, ewentualnie kupcie se flaty…. sa sasa sa sa;p
Zajebjaszczy i maskownica fajna. Troche dużo jak za mexa (Dokładnie te w
music town były nowe za 1999zł:P jakoś półtora roku temu). Niby mexy z tej
serii mają o wiele większe szanse dobrze grać:)
Gratki, świetny precel!
Nie mogę wprost uwierzyć, że ktoś za tyle tego precla kupił…
Ale gratki bo to zacne wiosła.
to ten z alledrogo ? jest piekny, gdybym tylko miał kase, to sam bym brał
z allegro, ale poszedł poza necie za mniej 😉
próbki będą, wcześniej czy później, a jak bas z czasem mi nie przejdzie
to jest opcja na wyfrezowanie singla pod most 😉
Ja bym go kupił nawet za dwa razy więcej gdyby faktycznie był tego wart
,swojego mexa nie wymieniłbym na żadnego japońca.
Dante, Wiesło prezentuje się świetnie! Osobiście lubię mieć w preclu
jeszcze singla przy moście -pomyśl nad tym jeśli to twoj jedyny bas…
Jeżeli byś kiedyś zmieniał pickguard to chętnie odkupię obecny.
No i dawaj próbki!
Ty, to już lepiej się zamień ze mną. Nie chce mieć precla z singlem pod
mostem 😛
Piękny… I właśnie taki precel powinien zagościć kiedyś w moich progach
😀
I NIE WAŻ SIĘ WYMIENIAĆ MASKOWNICY!!!! Bo Cię znajdę na uczelni i
przemówię do rozsądku :F
Ten precel jest zajebisty, a singiel pod mostem w preclu jest untrue.
Maskownica może zostać, ale czarna też by była git 😉
Bzdura. Nie liczy się trve, ale więcej możliwości brzmieniowych ;>
Bjarni +100, up to the next level of Bass wisdom 😉
Próbki! 🙂 pozdrawiam
Ale precel ma swój klimat tylko z jednym pickupem P 😉
Ależ nie przeczę temu, uwielbiam Precle. Tylko pomyśl, że singla nie musisz
mieć non-stop włączonego, a jak masz takiego singla pod mostem, to fajny
pazur i górka może z niego pójść, nie niszcząc ani trochę brzmienia
precla :). No ale to tylko kwestia gustu, ja tam wolałbym mieć chyba
dodatkowo singla pod gryfem, a jakbym chciał czystego precla, to po prostu
przekręcałbym potek vol od singla i tyle :). Nawiasem mówiąc, właśnie
czekam na nowy basik z układem p+j ;).
Gratulejszyn 😀
Bjarni: mnie automatycznie odrzucają precle z jazzem pod mostem niewiem
dlaczego 😉
Wyglądem Cię odrzucają? 😛 Bo innego odrzucania nie zrozumiem ni cholery 😀
Bdżarni, młodzian z niego, dorośnie, to skuma.
Tak, wyglądem. Poprostu ni cholera nie podobają mi się precle z jazzem pod
mostem, tak samo jak stingraye HS czy HH.
Nie czytałem postów, ale jeśli mnie pamięć nie myli, to już jeden Bob
jest na Basoofce, i należy on do Reds. Swoją drogą – bardzo fajny Twój nowy
PB Dante. Zacnie 😉
dobrze mówi
nie wiem po co kupować precla i frezować, lepiej od razu p+j
Left-handed – jak o tym wspomniałeś, to faktycznie, sam pamiętam, że ktoś
miał Boba 😀
Ale ten Fender wygląda, brzmi i chodzi pod ręką jak BOB, więc nie ma innej
opcji 😉
edit: Adam, o co kaman?:P
Dante… coś Ty zrobil:(
sprzedal fajnego mayo i nabyl precla z meksyku:P, no ale machnij sobie singla
pod mostkiem to może będzie fajnie
Ogrywałem identycznego, który ma Heluś.
Dobre wiosło, klasyczne brzmienie precla, elegancki wygląd, ale gdyby nie
blaszana maskownica, byłby odrobinę za „prozaiczny” (tak już mam, nie
bijcie). No i te super vintageowe klucze mi się w sumie nie podobają, wole
te, jakie są w nowszych Fenderach.
Nie mniej, jest to ten typ Meksykańca, który jest na doskonałym poziomie.
Fender już w ogóle przekombinował ostatnimi czasy – seria Blacktop, czyli
p+p w jazzie i HH w preclu. dajcie żyć, oblecha. kto w ogóle wpadł na
idiotyczny pomysł wstawiania splita preclowego pod most??
btw. złoty pickguard przeepicki! piekny precel 😀
Grałeś?
Słyszałeś próbki?
Ten Blacktop z korpusem Jazza i dwoma splitami jest genialnym basem, agresywne
i potężne brzmienie. I wygląda cudownie.
A cała seria Blacktop to trybut dla tak zwanych „Lombardowych Gitar”
(„Pawnshop Guitars”), czyli eksperymentalnych konstrukcji z mieszanymi
częściami, które jak już wyszły poza „laboratoria” Fendera, to nie
sprzedawały się nigdzie poza lombardami, bo wyglądały na cudaczne
podróbki. Ich motto brzmi „Guitars That Never Were, But Should Have Been”, co
dobrze oddaje ich innowacyjność.
Gdybym ja miał tego Fender to z pewnością zmieniłbym w nim Pickguard na
czarny bo ten to taki nijaki :/.
Ale oczywiście gratki za determinacje.
@Francuz
Te Blacktopy są piękne po prostu, dzisiaj odwiedzając sklep muzyczny
sprzedawca mi go pokazał. Powiedział żebym przyszedł w tygodniu i wtedy
ograł. Chodzi mi o tego Jazza z Pickupami precelka.
@Immo
Nie wiem czy lombardowe, czy stare i do grania Funku, bluesa, jazzu, ale jak
dla mnie wygląda ta cała kolekcja jak basy do Hard Rocka 😀