Binkulak w Koszalinie
Zdjęcia z występu w Koszalińskim klubie/browarze Kowal, który był
częścią XX Festiwalu Kultury Ukraińskiej na przełomie czerwca i lipca.
Organizacyjnie ktoś dał ciała bo my i kilka innych zespołów nie
wystąpiło na głównej scenie, lub mieli skrócony czas grania. Ale piwo
Kowal Ciemne z kufla było zawodowe, duży klub w starym browarze bardzo się
podobał, nie mam pojęcia o kulturze ukraińskiej ale sami Ukraińcy wydają
się być bardzo zjednoczeni ze sobą. Co do mnie to na razie idzie mi kiepsko
ale obiecuję że postaram się poprawić minę ważniaka podczas grania, żeby
nie było że kozaka strugam:)
9 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Ale ta fryzura to iście kozacka jest ;]
Co to za bas? Nie mogę dojrzeć napisu na główce.
fryzura miała być weselsza or poważnego ryja, chyba wyszło:]
wiosło to El Degas, precel Made in Japan
Przekozacki preclo-jazz.
Przekozacką to jest w nim akcja strun :D:D
Ło Dżizes Chrysler, faktycznie: stąd pewnie takie umięśnienie ramion i ich
żyłowatość u użytkownika tegoż basu 🙂
mój preclo-jazz jest tak samo kozacki jak Fyndyr bo wygląda tak samo i wcale
nie ma takiej akcji strun jak się wam wydaje:)
Przeca niska akcja jest, tylko na focie kolega szczypie E i podciąga ją mocno
do góry, wiec jest wysoko.
Piękny bas!
Może fryz miał przypominać rogi Belzebuba?:p
Piękny bas, sam mam od jakiegoś czasu parcie na jakiś zacny PJ.