Wczorajszy koncert w myszkowskiej pizzerii Capri, poniekąd przystosowanej już
do grania, chociaż zdarzało mi się walnąć o gryf gitary czy szturchnąć
swoim drugiego gitarzystę. Ale duma tym większa, bo zarobiłam pierwszą
kasę za granie i będzie na zakupy w orsay’u 😀 (proszę nie brać tego za
kryptoreklamę 😛 )
Obawiam się, że widok gitarzysty bez koszulki negatywnie wpłynąłby na mój
apetyt na pizze ;o
btw scena nie wygląda wcale na ciasną
Zespół, który grał wczoraj support przed nami, w pewnej chwili rozebrał
się całkiem… 4 chłopa półnago. Jakby jeszcze było na co popatrzeć…
Zapewniam, że Artur (ten co tu na zdjęciu widnieje) jeszcze z tych
najgorszych nie jest 😛 chociaż mogę zrozumieć męskie podejście do tej
kwestii 😛
Ciasno nie było aż tak, ale miło byłoby mieć parę m kw. więcej.
Zdarzało się grać na mniejszej przestrzeni (np. Katowice, 2b3).
„Męskie podejście” to BIERZ PRZYKŁAD Z GITARZYSTY 😛
no naga klate ON mógł sobie podarować, a Tobie tego nie zasugeruje ;D
Gratuluje pierwszej sztuki z zarobkiem, miłe uczucie, sam miło wspominam 😉
Ładne buty 😛
Masz jakie myspcae ? kiedy byliście w 2B3 bo co jakiś czas tam bywam, a już
na pewno bym zauważył płeć piękniejszą na basie
Możesz coś więcej napisać o tym lokalu. Bo w maju będę miał
przyjemność zagrać. Jak wygląda tam z nagłośnieniem?
ładnie, prezencję masz 🙂 perkusistkę trochę mało widać, ale też fajnie,
ostatnio lubię oglądać perkusistki na yt, a szturchanie gryfem.. no cóż 🙂
życie
pozdrawiam
p.s. gratuluję zarobku
Struny sobie kup dziewczyno a nie jakieś chińskie badziewie z Orsaya… :C
ale w orsayu pewnie można dostać stringi
Piękne panie w sekcji 🙂
A kto foty robił Kochanie?:D
no w mojej kapeli to się zdarza nawet często, ale to może dlatego że
gorąco pod sceną się robi. Faktycznie kolega z foty mógł sobie podarować,
przy takiej basistce to nawet zdejmując gacie nie zwrócił by na siebie uwagi
🙂
jaka fajna Pani basistka :>
a co do rozbierania się – na naszym ostatnim koncercie podczas jednego z
supportów 2 gości z publiczności ściągnęło koszulki. ale naprawdę nie
mieli co pokazywać, chyba że ktoś lubi obwisłe cycki i fałdy brzucha, a tu
gitarul podchodzi do mikrofonu z taką miną —> O.O i mówi NAJWIĘKSZE
CYCKI JAKIE WIDZIAŁEM!! 😀 goście cali spaleni założyli je spowrotem xD
Foty oczywiście robił Pan_Jasiu! Dałam tę informację w opis jednego ze
zdjęć, ale nie wiem, gdzie te opisy się podziały… 🙁
Propozycje, abym wzięła przykład z gitarzysty w sprawie zdjęcia góry,
niestety pozostaną tylko propozycjami, ponieważ jako studentka prawa muszę
dbać o swój wizerunek w społeczeństwie i nie mogę podważać zaufania
ludzi do mojego przyszłego zawodu 😛
Co do 2b3, to szczerze polecam granie w tym klubie! Nagłośnienie było 100%
profesjonalne. Jeszcze nigdy nie słyszałam tak dobrze swojego wokalu, o
instrumentach nie wspominając. Grajcie tam, kiedy tylko się da 🙂 bardzo
miły pan akustyk.
PS. dziękuję za te miłe komplementy!
PS2. W orsayu wcale nie sprzedają badziewia! Nawet jeśli chińskie, to bardzo
dobrej jakości 😀
PS3.
http://www.myspace.com/pleasethis – jeszcze nic się nie da posłuchać, ale
może wkrótce.
Ale scena to tam za wielka nie jest?;)
Zdecydowanie nie. Bębny zajmują ok. 1/3 powierzchni, biorąc pod uwagę, że
pałker(ka) musi tam jeszcze jakoś wejść. Nagłośnienie gitar, kawałek
miejsca na grajków, statywy na mikrofony – i przestrzeń w 100%
zagospodarowana. 😉
No to skoro tam było mało miejsca 🙂 to tutaj
http://www.pub-kuznia.pl/gal/2010-02-11%20Waly%20Kardana/P2110130.JPG mielismy
jeszcze mniej 🙂 no i jeszcze obok perkusisty klawiszowiec sobie stał …
Nie zaprzeczę, że mieliście hardkorowe warunki, ale ja mam ten problem, że
mój gitarzysta straszliwie się rzuca i muszę dbać o integralność
cielesną jego i swoją 😀
Hahaaa, no i nawet Pani Jasiowa zaczęła grać za pieniąchy 😀 Gratuluję!
Ale jest tego jeden plus … zawsze na szalone solo można z gitarzystą
wleźć na stół … na ostatnim secie po pijoku 😀
Na obcasie!:P
A dali Wam chociaż tą pizzę potem? 🙂
Jak się nazywa Twój zespół? Zawsze fajnie jak są dziewczyny w sekcji.
Szkoda że tak słabo Was widać.
A Orsay się bardzo poprawił. Kiedyś jego hasłem przewodnim było „Tylko u
nas to co nosi Mandaryna” (serio), ale teraz już jest inaczej 😉
Hm? Miło ujrzeć damską sekcje rytmiczną, pozdrawiam i życzę sukcesów.
Nie mogłaś się rozebrać jak Wasz gitarul?:D
Nie mogła:P Nie pozwalam!
Natalia – nasz zespół nazywa się Please This. Wiem, że jest prawdopodobne,
że wyskoczą teksty typu co ta nazwa ma sobą reprezentować?! Gdzie głębia,
gdzie przekaz?!, ale nam chodziło o to, żeby było łatwe i szybkie do
zapamiętania.
Zdjęcia słabe, bo robione moim aparatem, który mi służy od osiemnastki,
więc dość zacofany ten model.
Janie, bez nieuzasadnionej zazdrości 😀