Joł!
Udało się spełnić jedno z moich wielkich marzeń! Czyli zakupić
bezgłówkowca! Yes!
Bas został wykonany przez Pana Jakubiszyna z Wrocławia(lub przez niego i jego
brata). Z tego co wiem Jakubiszyn zrobił tylko dwa headlessy – jeden bas i
jedną gitarę elektryczną (także białą). Więc jest to jak by nie patrzeć
unikatowy instrument.
Z tego co wiem mostek był toczony ręcznie przez jakiegoś bardzo dobrego
tokarza. Jest to kawał solidnego żelastwa, raczej nie możliwego do
zniszczenia nawet jak by się bardzo go uszkodzić chciało 😉
Basik ma swoje lata. Przyznam, że ryzykowałem, bo kupiłem go w ciemno.
Chociaż kiedyś już grałem na dwóch basach od tego lutnika, więc mniej
więcej wiedziałem czego się spodziewać.
Bas przyszedł do mnie totalnie rozregulowany. Z regulacją się uporałem w
jeden dzień, chociaż nie było to takie proste jak w zwykłym basie – więcej
męki, więcej potu 😉 Ale udało się – ustawiłem basidło pod siebie.
Bas jest wygodny, chociaż przez pierwszy tydzień nie mogłem się do niego
przyzwyczaić. Miałem to samo co Mroku z jego headlessem (Hohner b2) czyli
gryf wydawał się bardzo długi i gdy odruchowo chciałem nacisnąć próg
siódmy to ręka naciskała próg dziewiąty. Już się prawie z tym uporałem,
choć co jakiś czas mi się jeszcze zdarza wpadka.
Basik już przetestowany w boju, brzmi naprawdę elegancko w kapeli. Przebija
się! Ma to czego się nie spodziewałem, czyli bardzo dużo dołu, który
trzeba wręcz wycinać na wzmaku, selektywny środek i stosunkowo mało górki.
Drewno w basie to prawdopodobnie wszystko klon oprócz palisandrowej
podstrunnicy. Basik jest z jednego kawałka drewna – neck thru body. Siodełko
– mosiężne.
Elektronika: Pasywna. Potencjometr głośności, i dwa pstryczki odpowiednio
włączające i wyłączające każdy pickup. Brak filtra góry (czyli potu
tone) trochę przeszkadza, ale od czego mamy korekcję we wzmaku?
Pickupy – dwa single – jak w jazz basie.
Bas ma w gryfie dwa trussrody(dwa pręty regulacyjne). Taka ciekawostka. Moim
zdaniem wielka zaleta.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony. To już mój dziesiąty bas i narazie muszę
trochę zastopować i odpuścić sobie kupowanie kolejnych basówek. 10 mi
styka 😉
A na piątkę przyjdzie czas.
Bass jak widać nie należy do nowych instrumentów. Przeżył naprawdę wiele.
Wiem, że grał chałtury, a wcześniej chyba coś poważniejszego. Myślę,
że ten instrument ma około 20 lat tak plus minus. Lakier już popękany z
wierzchu w kilku miejscach, przy pickupie przetarty (lecz nie jest to gołe
drewno tylko lakier bezbarwny pod białym lakierem).
Aha – jeszcze jedna bardzo fajna rzecz – nie potrzeba w tym basie strun do
bezgłówkowca. Na główce… ekhem! Na końcu gryfu jest fajnie pomyślany
zacisk, którym po prostu sciskamy końcówki strun i naprawdę fajnie to zdaje
egzamin. No i można stosować jakie się chce struny. Bo spróbujcie np.
znaleźć flaty do headlessa 😉 Hehe…
Teraz konkrety, czyli próbka brzmienia:
Od 0:00 do 0:10 – obydwa pickupy – bez korekcji w linię.
od 0:10 do 0:22 – pickup przy gryfie, który całkiem nieźle udaje precla.
od 0:23 do 0:54 – pickup przy mostku, mój ulubiony sound tego basu(jak i
większości jazz basów)
od 0:54 – dwa pickupy
od 1:30 – pickup preclowy z lekko podbitym dołem i grane paluchem przy
gryfie(dużo dołu – nie?)
od 2:29 – już zabawa z efektami(auto wah, później reverb, później
symulacja brudnej lampki, później distortion) tak na szybkacza coś tam
pitole 😉
No i tradycyjnie pstryknąłem kilka zdjęć, które z przyjemnością niżej
prezentuję…
Tak się prezentuje na miejscu na którym zazwyczaj stoi – świetny zakamarek –
idealnie na ten bas stworzony:
www.images43.fotosik.pl/93/b5ee7f3cedec16a1m.jpg
Proporcjonalnie do telefonu komórkowego wygląda tak:
www.images36.fotosik.pl/89/d31ba72451b21482m.jpg
Zajął mi fotel szefa! Hehehe:
www.images48.fotosik.pl/93/6e870e06cba78b93m.jpg
Fotka jeszcze od byłego właściciela:
www.images50.fotosik.pl/92/f9f8fee41fb07a3bm.jpeg
i kolejne:
www.images41.fotosik.pl/89/c46d519e4f3f2944m.jpeg
www.images46.fotosik.pl/92/b1906b8db5b28547m.jpeg
www.images36.fotosik.pl/89/6c395891c79e572am.jpeg
Taki kejs ładny i funkcjonalny w komplecie dostałem:
www.images40.fotosik.pl/88/9854c0d3873f67c0m.jpg
No i kolejne moje fotki:
www.images40.fotosik.pl/88/9ce47dc379e6c3adm.jpg www.images46.fotosik.pl/92/6fe44c0f3672c254m.jpg www.images37.fotosik.pl/88/8ee6234454d3962am.jpg www.images36.fotosik.pl/89/67b28e95c4fa5b30m.jpg www.images49.fotosik.pl/93/64434b0ca40da0a9m.jpg www.images48.fotosik.pl/92/ad9a4e6c19b4ce3cm.jpg www.images50.fotosik.pl/92/00b99dc490a92928m.jpg www.images38.fotosik.pl/88/4947b29bdfdb9cdfm.jpg www.images49.fotosik.pl/93/0c1671fe2906ff88m.jpg www.images40.fotosik.pl/88/ff4d75b1b7955eb2m.jpg www.images41.fotosik.pl/89/c517e76863b6aec5m.jpg www.images36.fotosik.pl/89/0fc0ed8c98ea9482m.jpg www.images39.fotosik.pl/89/99257b7a984ab9bcm.jpg www.images46.fotosik.pl/92/a2e7896ce2819096m.jpg www.images36.fotosik.pl/89/e2e758e22b8c9189m.jpg www.images44.fotosik.pl/93/c728acfca6985dedm.jpg www.images49.fotosik.pl/93/74dfe52417eceafbm.jpg www.images39.fotosik.pl/89/720144bbaa6ef983m.jpg www.images47.fotosik.pl/93/8d30a9943dcaff69m.jpg www.images38.fotosik.pl/88/b39da61073e2514em.jpg www.images41.fotosik.pl/89/0f23de6ee7316846m.jpg www.images49.fotosik.pl/93/a2b5b73bf273d962m.jpg www.images40.fotosik.pl/88/33fb9a4679a1213dm.jpg www.images39.fotosik.pl/89/d740b78af0171c84m.jpg www.images44.fotosik.pl/93/b29108753a6d15e3m.jpg www.images46.fotosik.pl/92/5cbc145e8cfcb0bbm.jpg www.images50.fotosik.pl/92/663dbbcc4305de7bm.jpg www.images48.fotosik.pl/93/0f0fbdd2cf611e3am.jpg www.images47.fotosik.pl/93/e145ab298dc651fam.jpg www.images42.fotosik.pl/89/62050ed9df644633m.jpg www.images49.fotosik.pl/93/984e45b48a4b7f7bm.jpg www.images49.fotosik.pl/93/e76124b417e6e69em.jpg www.images47.fotosik.pl/93/750a4b2b3b868f52m.jpg www.images36.fotosik.pl/89/61eb901f5643bae4m.jpg www.images45.fotosik.pl/93/74cdb36ba8aa9b66m.jpg www.images37.fotosik.pl/88/6ac9e884bee57a45m.jpg www.images43.fotosik.pl/92/398c3c421df2c71bm.jpg www.images38.fotosik.pl/88/a97c96ab7ce3899bm.jpg www.images47.fotosik.pl/93/68f6032e2c1f285dm.jpg www.images41.fotosik.pl/89/1ee67cf727c650d5m.jpg www.images40.fotosik.pl/88/916879fb0c167b7fm.jpg www.images42.fotosik.pl/89/ba73216d08a70299m.jpg www.images49.fotosik.pl/93/9d5a73a9fe255d6fm.jpg
Z tyłu korpusu są wbite/wkręcone dwa metalowe „coś”… Ktoś może wie co
to i po co to? Fotki:
www.images42.fotosik.pl/89/39a1e793ed69e704m.jpg www.images44.fotosik.pl/93/c892f3fb29bba90dm.jpg
Fotki porównawcze – stosunek headless-jazz bass:
www.images48.fotosik.pl/93/638c260facd67927m.jpg www.images48.fotosik.pl/93/2f7797c985f468efm.jpg www.images46.fotosik.pl/92/f9a66bc47ebd9689m.jpg
A mój pies strasznie polubił ten bas. Czasem mi zabiera:
www.images47.fotosik.pl/93/e96f268838b9a184m.jpg
A teraz fotki, które powinny dowodzić, tego że z tym basem nie wygląda się
jak idiota:
www.images37.fotosik.pl/88/6dcd55682aea7b2cm.jpg www.images43.fotosik.pl/92/4f335ef1d7f75befm.jpg
Basik w toalecie się spisuje też pozytywnie – jest poręczny, więc w sam raz
do kibla – nie obijamy nim scian, a korpus nie przeszkadza, bo go prawie
niema… No i kolorystycznie także pasuje:
www.images45.fotosik.pl/93/6872ef2d012102e0m.jpg
Trochę poważniej:
www.images36.fotosik.pl/89/ac701aa50b721f20m.jpg
I trochę mniej:
www.images46.fotosik.pl/93/94670e9c5b84acfcm.jpg
Na koniec muszę dodać, że basik jest tak lekki, że trzeba się czymś
obciążać bo gdy gramy to lecimy w górę(tak, bas jest lżejszy od
powietrza!). Nie wierzycie? Oto dowód:
www.images36.fotosik.pl/89/3efcdbbd844893b7med.jpg
Tak serio to basik waży około 3 kilo. Pewnie mostek to dobry kilogram z
tego…
No i jak się podoba/niepodoba? 😉
Jak ktoś ma jakieś pytania odnośnie tego basu to chętnie odpiszę na
każde. Jak ktoś chce ograć – nie ma sprawy.
Pozdrawiam 🙂
zapraszam do posłuchania i komentowania moich basowych wypocin
———>
www.myspace.com/qbanez —->
https://www.youtube.com/ibanezbassr400
no i cudnie. szkoda ze na spelnienie moich basowych mazen potrzeba wywrotki z
pieniazkami 🙁
I w pizdu, Qba zabrałeś nam cały limit wrzucanych fotek na serwer na
dzisiaj!!!
http://www.img259.imageshack.us/img259/6813/042.gifhttp://www.img259.imageshack.us/img259/042.gif/1/w72.pngA tak poza tym, to fajnie, że komuś spełniają się marzenia!
*************************************************************************
…słuchaj, zanim cokolwiek napiszesz, ukłuj się w palec i zobacz, czy nie
poleci czasem sok z buraka…
A żeś zasypał nas tymi fotkami 😀
Fajny sprzęcior 🙂
E tam. headless powinien mieć dwa humbuckery 😉
Gratuluję sprzętu! :piwo:
P.S.: Jak będziesz go kiedyś sprzedawał to wiesz do kogo się zgłosić
najpierw? :>
Gratulacje!
Zdjęcie w kiblu rządzi :>
__________________________________
I intend to live forever.. So far so good!
chyba najlepszy z twoich basików gra dużo lepiej niż oryginalny steinberger
który porażką był – to na pewno. zakwas dlaczego niby dwa humbuckery??? – jakby
miał dwa humbuckery to by nie grał tak fajnie – humbuckery z reguły nie mają dołu i
artykulacji…
No chłopie, masz Ty zacięcie do tego basowania, nie powiem.
Fajny bas i zdjęcia niektóre z biglem 🙂
jak to się stroi?
sex alkohol and metal
no i fajnie, ciesze się, że się cieszysz a to widać, zdjęć cała chmara,
a tak dla ścisłości to chyba bas z jednego kawałka to nie jest neck thru
body, tylko jakoś tam inaczej one piece czy coś, ale mogę się mylić, tak
czy inaczej gratulacje, długo powstawał ten filmik?
Naprawdę podoba wam się ten pagaj i tak się wszyscy ślinici na jego widok?
xd
nie mówie że mi się podoba tylko, że dobrze brzmi np rick też mi się nie
podoba – a chciałbym go mieć poza tym znałem ś.p. Jakubiszyna i mi się
sentyment wlączył – za zatęchłej komuny robił u nas światowej klasy
wiosła
Och. Coś pięknego.
Wielki zazdr.
Tak, on wie, że sprzeda go mnie. 😛
Edit:
http://www.images41.fotosik.pl/89/1ee67cf727c650d5m.jpgTło obrazka, a zwłaszcza ciut na prawo od gryfu, 16-17 próg. Qba umiejętnie
obserwuje rzeczywistość… 😛
(Sorry, nie umiałem się powstrzymać)
„A na tym zdjęciu macham do was prawą ręką”, „A na tym zdjęciu macham do
was lewą ręką”, „A na tym zdjęciu macham do was prawą nogą”, „A na tym
zdjęciu macham do was lewą nogą”.
hm, co do humbuckerów-nie powiedziałbym, żeby miały mniej dołu. W moim starym
headlesie były humbuckery i było tyle dołu, że musiałem przystawki daleko
odsunąć od strun i wpinać się w wejscie od aktywa. Ja powiem to co Ci
zwykle mówie Kuba. „Na ch…j Ci tyle basów k..a? Kup jeden zaj**ty, i potem
kupuj tylko zaj**te” Miałem w swoim okresie życia, że trzymałem w domu
chyba z 9 gitara na raz, same graty za 700- 800zł. W końcu się tego pozbyłem
i kupiłem coś porządnego. Obrzyn wymaga wykształcenia nowej techniki grania
przez co nie spelnia roli basu treningowego, bo grając dłuższy okres tylko
na takim basie można się odzwyczaić od tradycyjnego. Ale kurde na żadnym
basie jeszcze tak wygodnie mi się kostką nie grało! Po za tym, headless
brzmiał nieco głucho, tak jakby czegoś tu brakowało, nie wiem czy to wina
objętości korpusu, czy braku główki, ale mi wyraźnie czegoś było brak.
Faktycznie nie miał żadnych wilków. A to, że się bardzo rzadko rozstraja
to bujda. Rozstraja się tak samo szybko jak Fender czy musicman. Zmiana strun
o wiele szybsza! i po naciagnieciu strun nie rozstraja się co chwile tak jak
na zwykłym basie (bo struny muszą się naprężyć na osi klucza). To, że
masz ten adapter do strun to duży plus bo struny są faktycznie cholernie
drogie i ciężko je dostać. Pozdrawiam.
Mroku rzeczywistego dołu z instrumentu czy tzw buły? ze względu na
konstrukcje w humbuckerch zawsze zachodzi zjawisko tzw filtra grzebieniowego i
znoszenia się pewnych częstotliwości w przeciwfazie wynika to z tego że
każda z cewek humbuckera jest pobudzana do drgrań przez inny fragment struny
w skrócie – w związku z tym jedynie singlecoil może oddać w miarę prawdziwe
drgania strun (choć tu też zaczynają się problemy częstotliwości
rezonansowej pickupu – impedancji odbiornika itd. Humbuckery zwykle podbijają
bardzo niewygodne z punktu widzenia miksu pasmo rzędu 80-120 Hz i mają dziury
w pasmie poniżej – to że miałeś duży sygnał to nie znaczy, że miałeś
dużo „rzetelnego dołu” obniżenie przystawek zwykle powoduje zmniejszenie
udziału wysokich częstotliwości i tzw ataku a nie zmniejszenie dołu…. ten
biały bas dziwnym trafem gra przynajmniej na tyle na ile można to ocenić po
nagraniu z Youtube – choć przy tej objętosci nie powinien znaczy to tylko że
Jakubiszyn włożył tam jeden ze swoich słynnych starych kawałków klonu a
nasz kolega skupujący śmietnikowe basy miał tym razem szczęście
qba znowu zrobil zdjęcia na tle swojej trve epickiej i srogiej pościeli
:D:D:D a jedna kto jest koc. ale też trve 😛
ps. raz dwa trzy cztery 😀
Hehe 😉 Na serwer basówki wlazła tylko jedna fotka. Reszta jest na osobnym i
niezależnym serwerze 🙂
Nie zgodzę się z tym. Mi bardziej pasuje brzmienie singli, niż humbuckerów.
Polowałem na headlessa z układem JJ i się dopolowałem 🙂 Brzmi tak jak
słychać, a nawet lepiej gdy się słucha na żywo, a nie z nagrania ze
słabego kompa w wejście mikrofonowe do karty 😛
Dzięki :jack:
Nie sądzę aby nastąpił kiedyś taki dzień 🙂
Wow, po Tobie, takim koneserze brzmień nie spodziewałem się takich słów!
🙂
Chciałbym abyś go na żywo usłyszał – to już w ogóle by Cię chyba z nóg
zwalił 😉
Normalnie – tak jak każdego bezgłówkowca. Za mostkiem masz takie duże
pokrętła. Obczaj fotki to zrozumiesz na czym to polega.
Masz rację. Miałem na myśli gryf przez korpus. Nie wiem czemu tak napisałem
– zaćmiło mnie chyba 😛
Do korpusu są doklejone dwa kawałki drewna po bokach, a gryf to jedna długa
decha przechodząca przez cały korpus. Czyli klasyczne NTB.
A te dechy doklejane to niekoniecznie klon. Może to być też cokolwiek
innego. W sumie…
Dzięki. Filmik powstał dziś. Około 13:00 zacząłem, około godziny 14:30
już się ładował na youtubea.
Nie kłucić się 😛 Nie planuję sprzedać tegoż cudeńka. Zresztą jak mam
np. jakiś bas i planuję go sprzedać to się nawet z nim na forum nie
obwieszczam. To się czuje po tygodniu, dwóch czy instrument leży brzmieniowo
i manualnie i wówczas podejmuję decyzję. Ten bas mam około miecha już i
podjąłem decyzję, że zostaje u mnie już około 3 tygodni temu 😉
O nie
Ale dzięki temu zdjęciu moje życie się odmieniło. Przy pomocy
specjalistycznego sprzętu zrobiłem zoom i oto co zobaczyłem:
:mryellow:
Już o tym gadaliśmy nie raz i nie dwa. Mi się te basy podobają, dla tego je
mam i ich nie sprzedaje. Zaakceptuj to. To jest mój świadomy wybór. Mam
jeden główny instrument, który jest naprawdę rewelacyjny i nadaje się
zarówno do studia jak i na konkretnej scenie się go powstydzić nie można.
Więc daj już spokuj z „nawracaniem” mnie 😉
Jak bym zostawiał wszystkie basy jakie ma w łapy wpadną to bym miał ich
teraz z 50 sztuk 😉 Zostawiam sobie tylko te, które na to moim zdaniem
zasługują 🙂
Nie zgodzę się. Ten bas to świetny basik treningowy. Na początku grałem na
nim trzy dni nie grając w tym czasie na żadnym innym basie i jakoś po
wzięciu yamaszki do łap nie musiałem się nawet sekundy przestawiać. Było
wygodnie i tak samo jak zawsze. Może headless troszkę więcej wymaga od
grającego, ale to tylko zaleta – bo później lżej się gra na tradycyjnym
basie 🙂
Nie sądzę żeby to był adapter. Myślę, że ten bas miał tak od
nowości.
Co do rozstrajania się – to nie mam z tym problemu w tym basie. Spokojnie
dwie, trzy doby bez żadnego dostrajania. Chociaż z drugiej strony – mój
ibanez, czy Yamaha trzyma tygodniami strój. Nawet SkyWay jak leżał dwa
miesiące w futerale to po wyjęciu był nastrojony idealnie tak samo jak przed
tym spoczynkiem. Tak więc jak by nie było to headles jest stosunkowo szybciej
rozstrajającym się basem. No, ale nastrojenie go, a raczej dostrojenie to
kwestia paru sekund dosłownie 🙂
pozdrawiam.
qbanez to zbliżenie to profanacja! zooma oczywiście 😀
Plus headlessa jest taki że bas nigdy nam nie będzie leciał na główkę.
😛
I nie ma napisu na główce, po którym wszyscy oceniają Twoje wiosło i
szufladkują je.
brzmienie zdecydowanie na tak wyglad zdecydowanie na nie
sex alkohol and metal
no fakt wyważony jest naprawe IDEALNIE. Kuba nie gadaj, bo do slapowania,
obustronnego kciukowania naprawdę trzeba się mega przyłożyć, ja też miałem
problem taki, że miedzy strunami a korpusem było mało mniejsca i siężko
się palcem podrywało struny.
Mroku weź nie pitul.
To że Ty miałeś problem nie znaczy, że każdy ma go mieć i że tak jest.
Ostatnio grałem chwilę na odprogowanym headlessie i bez większych problemów
mi to leżało w ręku. (Ino na kolanie nie chciało 😉 )
Z pierwszym się zgadzam drogi Manuelu, ale z drugim już nie 😉 Wygląd mi
się podoba. Kiedyś nie dobrze mi się robiło jak widziałem headlessa, ale
po latach zaczęły mi się podobać takie basy, a później nawet
zapragnąłem takiego. No i mam 🙂 Może do tego trzeba dorosnąć? Sam nie
wiem… Kiedyś nie lubiałem cebuli, a teraz ją lubię. 😛
A co ja takiego napisałem o slapowaniu, że mówisz „nie gadaj”? 😛
Ja nie mam tego problemu, bo po pierwsze – między korpusem a strunami jest w
tym basie sporo miejsca, aby włożyć paluch wskazujący, czy środkowy i
poderwać strunę, nawet nie dotykając korpusu. Odległość ta jest większa
niż w Yamaha i ibanezie. No i druga kwestia jest taka, że mnie to nie
dotyczy zbytnio, bo średnio na godzinę grania slapuję może 10 sekund 😛
No właśnie. Chociaż fakt faktem, że miałem tę zwiechę z tym, że mi się
progi kićkały – zamiast 7 łapałem 9 gdy nie patrzyłem na gryf. Gdyby ten
bas nie miał markerów to już w ogóle byłby kosmos 😉
Co do leżenia na kolanie to niestety ten bas nie ma takiej zmyślnej
podpórki, jaką bas Mroka posiadał. Więc na siedząco gra się na nim tylko
podwieszonym na pasku, tak aby był nieco powyżej kolan(tak aby sobie
wisiał)…
pozdrawiam.
wyglad tego basu przyprawia mnie o odruch wymiotny, jednak jakby na niego nie
patrzec tylko sluchac to naprawdę fajnie brzmi 😉 gratuluje zakupu
fajnie zagrałeś ten motyw z 5 10 15 🙂 kiedyś byłem maniakiem teog programu
🙂
Kotwa, który to motyw? Bo sam nie wiem! :O
też kiedyś to oglądałem co sobotę, ale nie wiedziałem, że umiem coś
grać z tego programu! 😀
Które to? Serio pytam.
Pierwsza szczota w moim życiu która prawie mi się podoba 🙂
………………………..
http://www.myspace.com/croopnick
piękno brzmienia odwrotnie proporcjonalne do piękna basu (oczywiście na
korzyść brzmienia) jak dla mnie 😉
ale ważne że spełniłeś marzenie 😛
świetny basik :))
mam coraz większą ochotę wpaść do Ciebie do Zgorzelca na piwo i ogranie
Twoich kochanek 😉
_______________________________________________
http://www.myspace.com/warbell
od 7.15 do 7.28 może się myle ale wydaje mi się że to z 5 10 15 🙂
Kotwa – to jest melodyjka z programu Bar. Nie sądzę, aby miało to coś
wspólnego z programem dla dzieci i młodzierzy pt.
„pięć-dziesięć-piętnaście” 😉
Dzięki 😉
Nie ma sprawy! Zagadaj na gg: 1947809 do mnie i się umówimy na któryś
dzień 🙂
pozdrawiam.
Straszne paskudztwo, ale brzmi ładnie.
@qba: p*rdolisz z tym barem 😮 na pińćset procentów byłem pewnien że to 5
10 15 😮 😛
[quote=Dziki Młóciciel]Straszne paskudztwo, ale brzmi ładnie.
Kiedyś bym powiedział to samo 😉 Ale teraz mi się headlessy podobają w
większości. Mają coś w sobie.
https://www.youtube.com/watch?v=j-vgJazYiz4 muzyka z programu bar
https://www.youtube.com/watch?v=Fklcg8_Rdgk muzyka z programu 5-10-15
Nadal jesteś pewien? Ja nie mogę za chiny rozgryźć w jaki sposób to Ci
się mogło skojarzyć
pozdrawiam.
mi się osobiście headlessy szczególnie nie podobają, ale kiedyś to nie
byłem w stanie na to patrzeć, a teraz tak i nawet mnie nie dziwi to, że
komuś mogą się podobać, to coś o czym mówisz qba to chyba to że w
headlessach nie ma Nic zbędnego, tu jest Tylko tyle ile potrzeba aby struny
mogły wybrzmiewać, absolutne minimum, jakby liczyło się właśnie tylko to
– drganie strun i dźwięki jakie można z nich wydobyć, jakby cała reszta
była zbędna, to wszystko sprawia że są to basy piękne w swej prostocie bo
co do ich bezkompromisowego minimalizmu nie można mieć żadnych
wątpliwości..
ciekawe jak brzmi bez bajerów z zooma, które i tak brzmią kiepsko:D Ale
ogólnie powiem ci, że za tą kase za jaką go kupiłeś to naprawdę luksus.
Miałem identycznie. To po prostu kolejny etap – też tak miałem. Później
zaczną czi się lekko podobać, za parę lat jeszcze bardziej, a za kolejnych
parę zapragniesz takiego 😀
No nie do końca się zgodzę. Skoro tak to po co twórca tego basu włożył
do niego naprawdę dobry kawał klonu na gryf i korpus? Ten bas brzmi z dechy,
a jeśli by było tak jak mówisz, to by chyba nie brzmiał – nie? Po co by
robił NTB, skoro chodzi tu tylko o minimalizm, a nie o brzmienie itp.?
Słyszałem nie raz, że Jakubiszyn miał w tamtych czasach dostęp do
najlepszych drewien w polsce i że właśnie klonowe dechy od niego były
niesamowite. Myślę, że kawałek tego klonu jest u mnie w domu 😉 Zresztą
Alfik napisał:
Alfik – a, czemu słuchałeś tylko nagranie na youtube? Przecież
zamieściłem też próbkę w dobrej jakości mp3 nagraną w linię do kompa.
Kurde, Mroku też nie zauważył chyba tej próbki, a może jej nie widać?
Może tylko ja to widzę? :O
Mroku – czemu nie posłuchasz próbki skoro Cię to ciekawi? Do 2:29 jest bez
żadnych bajerów z zooma, a do 0:54 bez żadnej jakiejkolwiek korekcji prosto
w linię.
pozdrawiam.
z tym minimalizmem to mi chodziło raczej o samą ideę a nie o materiały itp.
bo kiedy spojrzysz na taki bas to tam nic zbędnego nie ma, może być dobre
drewno i pickupy, ale korpus, główka praktycznie poszły won, a zostało to
co niezbędne
posłuchałem nagrania – jak to nagrałeś bo brzmi jakby preamp był fatalny i
miał zbyt małą impedancje wejściową. Brzmienie z dwóch pickupów jest ok
. Nie podoba mi się z samego bridgeowego tutaj już wyraźnie słychać że mu
brakuje masy i kopa dobrego jazzbassa ale ten sound bardzo by się sprawdził
do grania przez efekty szczczególnie auto wah wah. Tak czy inaczej zakup
świetny
@qba: sam nie weim 😛 nigdy baru nie oglądałem a skojarzylo mi się z 5 10
15. no to sobie qotwem :F
btw. ten theme song z 5 10 15 kopie bo mordzie 😀 fajny jest 😀
No teraz jażę o co Ci chodzi. Inna sprawa to to, że taki headless zrobiony z
naprawdę świetnego drewna, zagada nawet na sucho 10 razy lepiej, niż bas z
wielgachnym korpusem wystruganym z drewna marnej jakości, nie wysezonowanego,
czy też agathisu 😉
Pewnie wina starego kompa ze zintegrowaną kartą dźwiękową – bo na takiej
to było nagrywane (w wejście microfonowe), więc bez fajerwerków,
absolutnie. preampu nie ma tu żadnego. Dopiero pod koniec próbki – z efektami
– jest przez zooma b2.
Mi się właśnie najbardziej podoba sound z samego bridgeowego pickupu. Może
nie tyle solo, ale w kapeli z podbitym na wzmaku dołem, lekko podbitymi 400hz,
ściszonymi trochę 1-2khz i lekko podbitą górką(nie chodzi mi tu o uśmiech
z dyskotek) to gada wtedy tak, że nie tylko ja byłem zachwycony, ale i cały
zespół powiedział – wow! 🙂
No jak tak się wsłuchałem to są pewne podobieństwa jednak 😉 Ależ mi się
wkręcił ten Kombi 😀 świetny utwór. A tak gardziłem tą kapelą 😛
pozdrawiam.
qbanez swietny nabytek.Bardzo mi się podoba jak brzmi i jak wyglada tez.Na
pewno jest to o wiele lepszy bas niż hohnerowe kopie steinbergerow a nie
zdziwil bym się jak by dorownywal nawet oryginalnym steinbergerom.Brzmi
swietnie.Bialego lakieru bym się pozbyl.w naturalu musial by wygladac ten bas
lepiej na bank.Gralulacjon
@Qubanez….
Jeśli faktem jest , że Bracia Jukubiszyn zrobili tylko jednego takiego
obrzyna,
to wyobraź sobie , że miałem go w łapach.
Bas był zrobiony dla mojego kumpla , rzeczywiście chałturnika , który
mieszkał w wiosce pod Miliczem,
( miastem mojej młodości ). Kilka (naśnie ) prosiaczków kosztował.. nie ma
lekko..:)
Wszyscy chcieliśmy mieć taki bas , bo na takim grał basman z Combi ,
tudzież basman z KajaGogo.
W każdym razie , to bas z tradycją… 🙂
W jakich okolicznościach kupiłeś te wiosło ?
igorro – wow. Błagam – powiedz coś więcej! Please! 🙂
Kupiłem go od gościa z jakiejś wioski spod Leszna.
On z kolei kupił ten bas około 10 lat temu w sklepie muzycznym, w komisie z
instrumentami w Lesznie właśnie.
W tym sklepie sprzedawał wówczas niejaki Mariusz Totoszko:
http://www.totoszko.celebs.pl/glowna.htm który, jest świetnym gitarzystą i
docenionym(nie przezemnie) wokalistą. Zajął np. 2 miejsce w II edycji tego
słynnego programu idol w polsacie. Z tego co wiem to on doradził poprzedniemu
włascicielowi ten bas jako najlepszy właśnie. Niestety nie mogę znaleźć
do niego żadnego maila, ani numeru telefonu w necie, więc narazie nie
potwierdzi mi on tego i nie opowie nic o tym basie.
Z tego co widzę, to Milicz, Leszno i Pogorzela – tworzą swoisty trójkąt i
są mniej więcej w jednym regionie, więc tym bardziej pewne jest, że to ten
bas miałeś w ręku.
Powiedz wszystko co wiesz Igor. Kiedy to było? Kto był tym właścicielem?
Masz z nim kontakt? Czekam na twojego posta z niecierpliwością 🙂
pozdrawiam.
A to było tak…
Cała historia sprzed około 15 do 20 lat .. trudno powiedzieć…
Milicz to zagłębie kapel chałturniczych , na 5000 mieszkańców przypada
10000 kapel ( zaniżam oczywiście )
Ale wsie ościenne postanowiły też ugryźć tego torta ( czytaj kasy co
sobota )
W Dziadkowie mieszkał sobie taki ludek , imieniem Jacek ( ksywa Wieśniak )
który postanoowił dokopać
nam , miastowym.
No i Jacek uzbroił się w najlepsze wówczas dostępne graty , czyli top
produkcje ówczesnych klepaczy.
między innymi to właśnie Wieśniak miał pierwszy na świecie i okolicach
piec z chorusem
wrocławskiego klepacza Unison , który to piec notabene nawet raz pożyczyło
… Lady Pank , bo ci nie mieli
na czy zagrać koncertu.
miał też całkiem niezłe klawisze jak na owe czasy , bo jakiegoś tam
Jupitera , ale my byliśmy tu lepsi
bo mieliśmy Poly-800 i Juno-106.
Najlepsze było to , że Jacek całe te graty trzymał u siebie na wiosce , w
nowo wybudowanym , ale bardzo niechlujnym domy.
Obok tego basu chodziły sobie kurki , i jak się którejś zachciało , to
zniosła obok basiorka jajeczko
lub nie.
Taka to była wiejska sceneria.
Jacek , czyli Wieśniak , choć wszyscy okazywali mu szyderczą pogardę (
czyli my – miastowi ) , budził
u nas poczucie zazdrości , bo nie liczył się z pieniędzmi na sprzęt.
Nie jeden kwintal zboża czy któraś to świnka wylądowała we Wrocławiu ,
jako zapłata w naturze ,
bo wówczas mięcho i gorzała była cenniejsza niż pieniądze.
A myśmy świnek nie mieli , więc trzeba było bulić niewąską kasę.
Najlepsze były występy Wieśniaka…..
Co roku , Dom Kultury organizował tzw. Weryfikacje. Występowały kapele z
danego rynku kolejno po sobie ,
a Pan Czesio ( dyro Domu Kultury ) nadawał odpowiednią kategorię kapeli , co
ustalało z kolei
stawki za występny. Czyli socjalistyczny rynek regulowany…
No i Mr. Wieśniak prezentuje utwór Czerwonych Gitar , nie pamiętam tytułu ,
ale tekst to jakoś tak…
.. Jest w oczach Twych , kolor nieba z moich stron…
Sala Auli Liceum milickiego nabita na maksa ( jakieś 500-600osób ) i Jacek
śpiewa..
… tę dla mnie , dla Ciebie .. tę dla mnie .. dla ciebie…..
Chciał popisać się choreografią i wskazuje palcem raz na publikę m a raz
na siebie w rytm
piosenki.
Pech chciał , że dokładnie odwrotnie niżby należało… Sala kładzie się
na podłodze z uciechy….
Ale nic to .. Czas na kolejny numer.. A było utwór Skaladów pt Wiosna…
Jacol więc śpiewa … wiosna… a sala mu opowiada ….WIOSKA…. marynarki
poleciały w górę ..
Ogólne szaleństwo na sali…
Ale co by nie powiedział , po kryjomu jeździło się do Jacka pooglądać
najnowsze trendy w sprzęcie.
A i jakiś rosołek się zaliczyło… Było super…
Potem przyszła Rewolucja .. stan wojenny itp.. Jacol przestał grać , jaki i
wiele innych kapel ,
graty wylądowały w komisach…
Mijały lata… ( jak to dumnie brzmi .. prawda ? :))
No i się załapałeś na wiosło , które gdyby mogło mówić , to lepiej ,
aby zamilkło na zawsze.. 🙂
Teraz to Ci qba zazdroszczę… 🙂
http://www.img828.imageshack.us/img828/7392/bassf.jpgMoje pierwsze skojarzenie 😀 Ale i tak najważniejsze że brzmi 😛
Puciak Signature Kustom headless Bass! :O
A ja mam takie pytanie: jak coś takiego się stroi ?