Nowe basy od Flea!
Bardzo mnie to zaintrygowało – nowe basy Flea mające stawiać na dobrą
jakość za niską cenę, coś w sam raz dla chętnych zostania nowymi
gwiazdami rocka 😉
www.fleabass.com/
Dla ciekawskich
ps: Dziękuje Dexowi za podsunięcie na tacy linka na talkbassie i filmiku na
https://www.youtube.com/watch?v=HiyldCtJgX8 🙂
55 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Z tego co wiem to ma to być tania alternatywa do nauki dla młodych basistów
i basistek zapatrzonych w Ręce Boga Flea 😉
Jakoś nie widzę tego w zbyt kolorowych mimo wszystko barwach 😉
Ciekawe jakie będa ceny i jaki plastik zostanie użyty do produkcji tego
czegoś 😉
pozdrawiam.
edit: cena 500 dolców za 34 calowy bas… Założe się, że to nawet olpowi
do kostek nie dorasta…
Flea niewiele większy 😛
pozytywny pomysł, chlop dorobi :]
[quote=”Fleabass”] FLEABASS instruments are professional quality and affordable, featuring Maple necks with Rosewood fingerboards, solid Alder bodies, 20 frets, geared tuners, one single pickup, and a signature FLEABASS logo on the peghead. Additionally, each bass comes with a deluxe FLEABASS gig bag and an Instructional DVD featuring Flea. Available in two (2) sizes, FLEABASS instruments appeal to students and professional players. The Full Scale Series Bass features a 34” scale, while the ¾-size Junior Series Bass features a 30” scale more suited to players with smaller hands and statures. FLEABASS instruments are brightly colored with four (4) vibrant, high gloss finishes: “Sunny Bass” (orange with yellow), “Water Bass” (blue with orange), “Punk Bass” (green with pink) and the “Wild One” (black with white). FLEABASS Full Scale Series Bass + Deluxe Gig Bag: $499 MAP FLEABASS Junior Series Bass + Deluxe Gig Bag: $399 MAP [/quote] Za 500 dolarów (na dziś to ~1700 złotych) można kupić masę innych dobrych wioseł. Cort GB-74 i GB-75 (IMO bardzo dobre wiosła) podobnie GB-99, Cort B4 i B5, [abbr=gitara basowa]Ibanez[/abbr] SRX350 albo SRX590, Yamaha BB414, Precle standardy, Peavey Millenium, Dean Edge ….. Wybór jest duży i to są naprawdę dobre wiosła. Ja jakoś nie widzę, żeby Fleabass zrobił jakąkolwiek różnicę na rynku. [center] ••••••••••••••••••••••••••••••••• [size=10]dlaczego?[/size] [/center]
Jeszcze pytanie jakie to wiosło okazałoby się być w praktyce.
Swoją drogą tylko ja mam skojarzenie że przynajmniej jakby dolna częśc
korpusu jest troszkę podobna do Mayo b4?
Nie wiem jak to się ma do zmian na rynku ale jest przynajmniej co małemu
dziecku do nauki kupić, już za jedyne 399 $ xD
Wisz, rozumisz… 😉
dla mnie oblechy
……………………………………….
„doskonale mija czas doskonalej nie ma nic”
To je powinni za darmo rozdawac ale fakt ze są paskudne te bassy 😀
McGregor +1 za napisanie Corta gb74 jako dobry bass którym faktycznie jest
😀
teraz widać ile wydają amerykanie na gitary dla poczatkujących (1500- 2000zł
na nasze) a ile polacy… około 300- 400zł? w porywach 500;p XD
nie wszyscy ja dałem 700 😀 a co do tych basów to ten czarny najbardziej do
d*py podobny reszta BLEEEEEEEEEEEEEEEEE………………….
……………………………………….
„doskonale mija czas doskonalej nie ma nic”
Kurde. A tak liczyłem, że Flea stanie się nową twarzą Trabena… 😀
Ale, z drugiej strony, dzięki temu, że nie stał się, mam mniej popularne
wiosło. Jakby Flea został, wszyscy by zaczęli kupować Trabeny… 😀
Mój Traben kosztował 100 dolców mniej, a proszkuje OLPy… 😀
chyba to będzie niewypał, a na tym filmiku jakoś słabo fleje słychać, ale
perka fajna 🙂
I co? On też będzie na tym grał koncerty i nagrywał w studiu?
No tak, ja to wiem i rozumiem. Chodziło mi o wygląd tego basu, jego sound z
filmiku(a raczej brak soundu) i najbardziej o to, że z tych 500 dolców pewnie
ze 400 to płacimy za samo FleaBass na główce 😉
pozdrawiam.
Wypada pogratulować kamerzyście, który podczas prezentacji nowego basu
ustawił się tak, że między mikrofonem a basem była perkusja. Jackass.
Edit: http://www.drummerconnection.com, my ass.
gdybym dobrze znał angielski i to foto co wstawiłeś by mi się wyświetlało
to na pewno bym zrobił temat 🙂 ale dobrze, że ktoś skorzystał z tego co
napisałem 😀 co do basu: brzydal !
Eee Mm Stingray też ma 34 menzurę…
Mimo wszystko, cena wydaje się trochę z d*py, bo co to za bas dla
początkującego, skoro kosztuje 500dolców?
Squier VM Jazz kosztuje 280 dolców :/
Ale tak naprawdę p*rdolić o cenie to sobie możemy – jak na internetowych
znawców przystało nie wiemy o tym basie kompletnie nic 😀
„Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”
Wiemy jedno:
Brzyyyyyyyydaaaal 😛
Zauważ, że na stronie z fleabassami jest podział na basy z 34 calową
menzurą (za 500$) i basy z short scale(za jedyne 400$)
Chyba 500 dolców… To jakieś ponad trzy razy tyle na złotówki wychodzi…
Hehe – chciałbym, żeby przelicznik był jeden do jednego :mryellow:
ps. Krzykacz +1 🙂
No, w sumie brzydkie, poza tymi czarnymi. Mogliby zrobić czarne z maskownicami
w pozostałych kolorach – czarny z maskownicą jadowicie zieloną lub
pomarańczową wyglądałby znacznie lepiej.
No ale w sumie wychodzi na to, że są to KinderBassy.
To są FunkyBassy! 🙂
A ja bym chętnie to wypróbował:)
To też 😀
Paskuda jakich mało, a na dodatek zerżnięty design perfidni z kilku znanych
modeli jak MM, PB, Mayo itp.
Ale wiadomo, Fleja ma marke. Wedłgu mnie bass zrobiony dla pieniędzy, nic
więcej.
Ten niebieski fajny.
Wolałbym zielony z białą maskownicą…. Nie bardzo poza dziećmi widzę
innych odbiorców dla tych basów. Te kolory są tak oczojebne, zestawienia
kolorów rzucające się w oczy. Ten biało czarny (jeśli jest taki wariant, a
to nie tylko jakiś błąd na zdjęciu) wydaje się najbardziej neutralny.
Przecież to nie ma maskownicy.
łee no fakt… „bez sęsu”
Może i dla kasy, cena faktycznie mnie r*jebała, ja zaczynałem z basem za 400zł i nadal na nim gram (albo nadal zaczynam 😛 ) Alee, jeśli takie coś ma
się przyczynic do rozpropagowania basizmu wśród dzieci i młodzieży, jezdem
bardzo za 😛
Przez tą kolorystykę kojarzą mi się z jakimś sprzętem do nauki dla
kinderpunków.
——————————-
Dzień bez basu dniem straconym.
Wygląd tych basów jest z lekka odpychający, ale amerykańskie dzieciaki na
to pewnie pójdą i kupią sobie takie wiosło jedynie ze względu na to,że to
bass Flea. Jednak ta marka raczej nie zrobi jakieś rewolucji bo cena troszkę
się wydaje być za wysoka a poza tym za taka kasiorkę można już kupić
wiele dobrych wioseł jak Gregory wspomniał.
W Gdańskim presto dziś grałem sobie na tej basówce. Jak napis głosi „made
in china”. Sprzęt nie brzmi rewelacyjnie, cena nie adekwatna do reszty. Coś
pokroju najtańszego Squiera- wygodny gryf, ale reszta niedorobiona (gumowy
pickguard), brzmienie pozostawia wiele do życzenia (ktoś, kto spodziewał
się kopii Modulusa, Music Mana, lub Wala, zawiedzie się). Za 1700zł można
znaleźć o WIELE LEPSZE gitary.
Tak btw ostatnio w ofercie Maczosa się znalazły FliBejsy.
tak pomyślałem, że odświeżę temat bo Flea pokazał się ostatnio na
scenie (ciężko zagranie jednego kawałka nazwać koncertem) właśnie z
Fleabassem 😀
poza tym miałem opisać moje wrażenia po tym jak tą gitarkę ograłem,
minęły ze 3 miesiące i mi się przypomniało przy tej okazji.
+jest naprawdę wygodna
+ma fajne agresywnie-mruczące brzmienie, które bardzo mi się podoba
+ma swój charakter (od projektu po brzmienie)
-jest zupełnie nie uniwersalna
-wygląd wielu osobom się nie spodoba :}
cena nie jest aż tak wysoka jak ktoś pisał, wynosi ona chyba 1300
ogólnie jest to wbrew pozorom instrument, nie zabawka 😀
albo się komuś spodoba, albo wręcz przeciwnie na pewno nie jest on
nijaki.
ja bylem nim mile zaskoczony
Popieram przedmówcę w 100%!:P Też przed faktycznym sprawdzeniem do czego
zdolny jest ten instrument (instrument nie zabawka) byłem prawie pewny,że to
wiosło które poza napisem flea nie ma nic do zaoferowania…ale okazało
się,że jest to bardzo przyjemna basówka 🙂 Niesamowicie wygodna no i posiada
to fajne agresywne brzmienie tak charakterystyczne dla jej twórcy.No,ale jak
zostało już napisane wcześniej jest bardzo mało uniwersalna co jest dużym
minusem.
…a oto mały teścik wykonany przez jakiegoś gościa na youtubie (nie przeze
mnie :P)
https://www.youtube.com/watch?v=MonpZ0o0RuU
Staary, jeżeli myślisz , że Flea wychodzi na scenę do tysięcy ludzi z
basem za 1300zł to się troszeczke myslisz. BTW Jak dla mnie wszystkie
sygnowane instrumenty to lekka sciema, bo dana firma robi jedna gitarę dla
danej osoby pod jej reke i pod wszystkie jej zachcianki, a wszystkie kolejne
instrumenty sa tylko budżetowym odzwierciedleniem oryginału. jah!
Hmm, a nie wydaje Wam się, że Flea ma dość pieniędzy i nie musi reperować
swojego budżetu chińskimi gitarami za 1300zł? Pewnie wiecie, że założył
onegdaj fundację non-profit, która prowadzi szkołę muzyczną na dobrym
poziomie za niewielkie pieniądze (godzinna lekcja kosztuje jeśli się nie
mylę 20 dolców ).
Są ludzie na świecie, którzy gdy już mają dość kasy starają się
zrobić coś dla innych. Myślę, że skoro założył szkołę muzyczną i nie
zarabia na tym, to mógł też wymyślić instrument dla niezbyt zamożnych
dzieci, które mają chęć grać i do tego nie brać tantiemów za swojego
nicka na główce.
no dobra zgadzam się, ale nie wierze ,ze gra na tym fleabejsie koncerty.
Wyglada identycznie ale tylko bog i flea wie co tam siedzi w srodku i jakie to
drewno.
ja tam myślę, że gra właśnie na takim, może po tuningu.
ten instrument gra na tyle przyzwoicie, ze nie ma siary zagrac na nim jednego
czy dwóch koncertów chociazby dla samej jego promocji(jeszcze jak się go
podepnie pod ten cały sprzęt).
erhcp: 1 moim zdaniem dopisujesz sobie teorie spiskowe.
2 cena nie jest wyznacznikiem jakości (nawet jeżeli się to bardzo często
pokrywa).
nie twierdzę, że tu jest inaczej, ale to ile ta gitara kosztuje, to żaden
argument.
3 „to się troszeczke myslisz” lubię się czasem „pomyślić” :PPP
Giedym: „onegdaj” znaczy „przedwczoraj”
Podsumowując: nie twierdzę, że to profesjonalny sprzęt, tylko piszę, że
jest to naprawdę nie najgorszy instrument i po ograniu zaciera pierwsze
wrażenie (zabawka).
Na pro wzmakach + efektach/equalizerach/przedwzmacniaczach/miskerach itd itd
bla bla bla będzie brzmiec przyzwoicie, wiec dlaczego nie moglby zagrac?
Spojrzcie na filmy Eda Friedlanda na YT – nawet cienkie basy u niego fajnie
brzmia.
http://www.sjp.pwn.pl/szukaj/onegdaj 😀
Ale ze wszystkim innym masz rację. 😀
Na PWNie jest źle. „Onegdaj” znaczy „dwa dni temu”. Nawet w telewizji się
ktoś o tym wypowiadał.
Żeby nie było offtopa. Nowe kolory.
Trzeba wziąść pod uwagę, że język pełen jest pułapek i wciąż się
zmienia. Bynajmniej ja wezmę.
😛
Poza tym, jeśli w uzusie jest już używanie tego słowa jako „kiedyś” czy
„dawno” i się to przyjęło do tego stopnia, że nawet w słowniku tak jest
napisane, oznaczać to będzie już wkrótce właściwie, że oba znaczenia są
prawidłowe.
czy ktoś wie czym się roznia fleabassy street od fleabasów touring oprocz cena
i gama kolorystyczna? dzięki.
Deską się różnią streat do lipa a turning to olcha, ja mam tego olchowego
🙂 i sobie go chwalę. Początkowo chciałem go odsprzedać lub wymienić na
precla, teraz go już chyba nie oddam.
PS: precle w tej cenie to agathis a tego nie chce oczywiście mowa tu o
nówkach ale żeby nie polecieć za dużo offtopem to następne wiosło kiedyś
to właśnie precel
W tej (podobnej) cenie jest przecież Squier Precision VM, klonowy. A tego
Twojego Fleabassa muszę w końcu ograć, eh.
Ograłem jakiś czas temu takowy basik (Fliję z długą menzurą) – manualnie
– tragedia. Może to kwestia nawyku i potrzeba posiadania przystawki gryfowej,
ale kurdę, niewygodne toto ani jakoś super nie brzmi.
Cudów nie ma za 1300zł. Squier Precision VM tak tak to dobra opcja jak
najbardziej. Co do brzmienia, piec jak mam to Fender Rumble 15 też szału nie
robi. Każdy kto chciał by ograć wiosło zapraszam do siebie. Moim zdaniem
flea zrobił błąd marketindody 🙂 że ukierunkował te basy na młodzież
która chce się uczyć no i te kolory dziecinne troszkę można je czytać że
fankowe ale bardziej niestety kojarzą się z dzieciarnią. Moim zdaniem gdyby
nie to basy te zrobiły by większą karierę w Europie, bo w usa ludzie
troszeczkę inaczej podchodzą do produktu. Ja to oceniam tak cudów nie ma ale
kaszana to nie jest i nie mówię tak dla tego że go mam i muszę to sobie
wmawiać.
Ps: chciałem go sprzedać to fakt ale właśnie dla tego że jakoś nie miałem
o co chciuka oprzeć noi gryfik za wygodny jak dla mnie ja wolę szersze gryfy,
w cześniej miałem do czynienia tylko z Trela P-bass i to parę latek temu.
Jeśli miałbym go wymieniac na coś innego to na to Squier Vintage 72 Tele Bass
bo takiego brzmienia pożądam 🙂
+100.
Przymierzam się, ale ostatnio zdrożały o 30 Ojro na Thomannie 🙁
Po prostu to jest to, uzbieram trochę kasy odsprzedam fleje za cenę za
którą, się sprzeda i kupie sobie tego TB 🙂
Wracając do flea jest to moim skromnym zdaniem dobre wiosło na początek, i
[powiem więcej jest to dużo więcej niż przeważnie polecane basy na
właśnie owy początek. Po pewnym czasie grania/uczenia się/ człowiek staje
się bardziej świadomy muzycznie i wie czego chce 🙂