gitara fretless lutnik cort b4
Fretless lutnika nieznanego i Cort B4. Póki co, sprzęt wystarcza w
zupełności i przynosi wiele satysfakcji z wydanych na niego pieniędzy.

Podziel się swoją opinią

14 komentarzy

  1. Cortem to się nie ma co chwalić, ten fretlesik jest za to całkiem
    przyjemny… Tylko nie wiem czyj i moja ciekawość nie pozwala mi spać 🙁

    ______________________________________________

    I am the Antipop; the man you cannot stop.

  2. Wykonanie przypomina mi langowszczaka ale kształt rogów i główki jakoś
    niebardzo. Możesz mu wysłać foto i spytać czy to nie jego

  3. Langowskiego już pytałem i to nie jego. I faktycznie kształty nie bardzo
    Langowskie…

    ______________________________________________

    I am the Antipop; the man you cannot stop.

  4. Jakiś masz bajzel z tymi słojami na Czorcie, u mnie to takie są równiutkie
    słoiki :P.

    A poważnie to powiedz, czy potraktowałeś już podstrunnicę Corta jakimś
    kosmetykiem do podstrunnic ? I pytanie nr dwa czy gdy grasz kciukiem to struna
    E brzmi głośniej niż A (pisałem o tym przy okazji tego wątku :
    https://basoofka.net/forum/8837,pytanie-do-posiadaczy-bartolini-mk1/ ?

    Aaa i jeszcze jedno pytanie jak ustawisz brzmienie? Tzn czy mając gały w
    piecu na „0” ustawiasz najpierw brzmienie basu a potem podkręcasz
    wzmacniaczem, czy może na odwrót ?

  5. 1.: Nie, a powinienem? 🙂

    2.: Nic takiego się nie dzieje. Na pewno masz struny na tej samej wysokości?
    Bo może E wisi niżej nad pickupem i lepiej ją zbiera? Miałem podobnie
    ze struną G, ale dlatego, że była niżej niż reszta na co nie zwróciłem
    kiedyś uwagi.

    3: Brzmienie ustawiam tylko z gitary na wzmaku wszystko jest w pozycji 0.
    Jeżeli czegokolwiek potrzebuję w wyjątkowych sytuacjach więcej wtedy
    dorzucam z equalizera w kostce.

  6. Zakwas!! Świetnie gracie :] Spodobało mi się jak cholera 😀 Nie mówiąc
    już o basie 😀

Możliwość komentowania została wyłączona.