Zoom B1on/B1Xon

Witam.

Na Thomannie pojawił się nowy multiefekt od Zooma. Czy ktoś już miał taki
lub na podstawie parametrów na str. producenta może wywnioskować, czy może
być lepszy/gorszy lub na równi z Zoomem B3? Cena nowych zoomów to ok/
200/ 280zł, więc jest szansa na zaoszczędzenie sporo kasy.

To byłby mój pierwszy multiefekt i w zamierzeniu ma być używany zrówno na
koncertach, jak i do nagrywania czegoś w domowym zaciszu, więc jaka jest
wasza opinia?:)

Mam doświadczenie z nowym multiefektem Zoom B1on/B1Xon od Zooma.
Myślę, że na podstawie parametrów na stronie producenta, Zoom B1on/B1Xon może być lepszy, gorszy lub równy w porównaniu do Zooma B
Czy zastanawiam się nad zakupem nowego multiefektu Zoom B1on/B1Xon, mając na uwadze ich cenę około 200/ 280 zł?
Czy planuję używać nowego multiefektu Zoom B1on/B1Xon na koncertach oraz do nagrywania w domu?
Jestem zainteresowany/oszczędzaniem pieniędzy poprzez zakup nowego multiefektu Zoom B1on/B1Xon zamiast Zooma B
Czy ktoś z moich znajomych ma doświadczenie z nowym multiefektem Zoom B1on/B1Xon?
Czy słyszałem jakieś opinie na temat nowego multiefektu Zoom B1on/B1Xon?
Mam w planach kupić nowy multiefekt Zoom B1on/B1Xon, jako moje pierwsze urządzenie tego typu.
Czy zastanawiam się nad różnicą między używaniem nowego multiefektu Zoom B1on/B1Xon na koncertach, a do nagrywania w domu?
Czy mam pytania dotyczące używania nowego multiefektu Zoom B1on/B1Xon na koncertach lub do nagrywania w domu?

Podziel się swoją opinią

18 komentarzy

  1. > dostępny od: 15-04-2014

    Nie sądzę, żeby udało Ci się uzyskać jakiekolwiek opinie,

    jak to jutro dopiero wchodzi do sprzedaży.

  2. Właśnie popełniłem błąd i nie sprawdziłem tego:/

    To w takim razie, czy na podstawie parametrów na str. producenta, można
    wywnioskować czy ten nowy produkt jest dobrym i tańszym zamiennikiem zooma
    b3?

  3. Sądzę, że procesor jest identyczny, nie sądzę, żeby też jakoś
    szczególnie zmienili programy. Teoretyzuję, że to będzie z grubsza to samo,
    tylko z mniejszą funkcjonalnością.

  4. Albo bardziej, albo prostszy.

    Główna różnica, którą widzę po zerknięciu na specyfikację, to
    zmniejszenie próbkowania do 44kHz z 96kHz w zoomie B2. Zmniejsza to ilość
    danych do przeliczenia – można wsadzić słabszy (tańszy) procesor
    sygnałowy.

    Zwiększyła się ilość efektów, ale to raczej nic ich nie kosztuje, bo mają
    już potężną bazę efektów z zooma b9.

    Zwiększono wielkość pamięci presetów, no i w końcu pojawił się looper.
    Niby tylko 30 sekund, ale zawsze to coś. 😉

    Reasumując: rewolucji bym się nie spodziewał. Ale nie dowiemy się, dopóki
    go nie kupisz 😉

  5. Właśnie taką chciałem opiniię, bo na procesorach się zbytnio nie znam,
    dzięki wielkie:)

    Ale za to sam zauważyłem przeglądając instrukcje obsługi, że ten nowszy
    zoom może być prostszy w obsłudze. Przynajmniej tak mi się wydaje.

  6. ok, poprawione:)

    Zoom B3 czy już w ogóle zoom b9 to już poważniejsze szarpnięcie mojego
    budżetu. Zoom B3 ma 111 efektów, natomiast zoom b1xon ma odpowiednio 80, ale
    myślę, mimo braku 31 efektów da się nadrobić tym, że można mieć 5 naraz
    efektów. 🙂

    Ale to czy kupię to jeszcze nie wiem. 😛

  7. Zoom B3 ma tę przewagę nad całą resztą, że można sobie dowolnie
    konfigurować kolejność efektów. W pozostałych multiefektach można
    przypiąć ileś tam efektów, ale kolejność niestety jest zdefiniowana przez
    producenta.

  8. Jednak zdecydowałem się zamówić. Spodziewana dostawa dopiero na początku
    maja. Przekonało mnie to, że Zoom B1on/B1Xon dostał update’a do wersji 1.2 w
    postaci dodatkowych 25 efektów. Znalazły się tam efekty, które wg. mnie
    mogą okazać się dla mnie przydatne. No i ofc, jak ogarnę temat, to
    możliwe, że jakąś reckę walnę. 🙂

  9. Dobra, kupiłem jednak tego ZoomaBX10n. Dużo czasu mi zajęło sprawdzenie
    większości efektów, ale za to dużo frajdy mi to sprawiło. Wszystkie efekty
    są dobre, jednak niektóre mniej lub bardziej. Chorus, delay i reverb, które
    sprawdzałem brzmią bardzo dobrze. Z kolei distortion i pedał ekspresji już
    nie aż tak dobre jak prawdziwe – jeśli ktoś w nie celuje, to się może
    trochę zawieść.

    Input/output mogłyby lepiej być lepiej wykonane. Lekko wciska się kabel i
    nie ma takiego charakterystycznego klipsu – chyba wiecie o co mi chodzi (nie
    umiem tego nazwać).

    Koncertowo jeszcze nie miałem okazji go sprawdzić, za to w domowym zaciszu
    nieco frajdy sprawił 😀

    Póki co tylko tyle jestem w stanie o nim powiedzieć – aż takim specem nie
    jestem 🙂 Myślę, że te ok. 300zł opłaca się wydać.

  10. Mam od początku tego roku. BARDZO ale to BARDZO polecam. Miałem Zooma B1x i
    B2.1 u i B1Xon jest zdecydowanie lepszy. Naprawdę wątpię byście znaleźli
    coś lepszego w tej cenie. Wszystkie efekty są ciekawe, a
    przybrudzacze/przestery itp naprawdę dobre. Ukręciłem masę naprawdę
    fajnych rzeczy i to w stosunkowo krótkim czasie. Przy dłuższej posiadówce
    robi się znacznie lepiej. Całość jest w dodatku naprawdę intuicyjna i
    prosta, a efekty, a presety można dowolnie zmieniać jeśli chodzi np. o
    kolejność bądź bez problemu można zmienić kolejność efektów w
    łańcuchu i wybrać który chcemy aktywować. Po małej przeróbce pedału
    ekspresji można dodatkowo aktywować i dezaktywować efekty przez co wartość
    produktu wzrasta jeszcze bardziej.

    Używam na próbach, na koncertach i w domu i naprawdę brzmię
    z*ebiście.

    Chyba najlepiej wydane 300zł dla mojego rigu 😀

    Puryści i fanatycy analogów mogą kręcić nosem, ale jak ktoś nie chce
    wydawać tony kasy, a mieć pod nogą masę efektów i to naprawdę zacnej
    jakości to będzie zadowolony. Ja jestem i nie spodziewałem się, że mogę
    być aż tak przez gorsze doświadczenia ze starszymi produktami Zooma.

  11. Chyba go kupię do domu by uczyć się podstaw i mieć odsłuch na
    słuchawkach. Moje pytanka co do niego:

    1. Nagrywaliście przez niego na PC? Do np Reapera lepiej grać „clean” a potem
    dołożyć VST?

    2. Czy pedał jest warty dołożenia 50zł?

    3. Na próbach jest duży Ashdown. Czy zoom to jest ten sprzęt który warto
    żebym zabrał ze sobą i wpiął między wiosło a wzmacniacz czy raczej będzie
    wadził?

    Jestem początkujący: nie interesuje mnie jeszcze gra kciukiem tylko np
    „zwykły” bas bez zniekształceń i innych wydziwiaństw. Biorę żeby mieć
    głośno i perkusję (na próbach raczej nie mamy perkusisty :P) Do kupienia
    150W combo jeszcze mie daleko.

  12. 1. Nagrywaliście przez niego na PC? Do np Reapera lepiej grać „clean” a potem
    dołożyć VST?

    Jeśłi jak pisze kolega USB jest tylko do updat’u , to sobie nie ponagrywasz.
    Musisz mieć interfejs tak żeby nie było latencji. Ja od biedy kiedyś
    nagrywałem na SB Audigy – ale o graniu do metronomu i nagraniu tego nie było
    szans.

    3. Na próbach jest duży Ashdown. Czy zoom to jest ten sprzęt który warto
    żebym zabrał ze sobą i wpiął między wiosło a wzmacniacz czy raczej będzie
    wadził?

    Napewno poprawi , używam podobnej zabawki i naprawdę efekty są
    zadowalające-znaczna poprawa brzmienia , a o ile poprawi to już zależy też
    jaki sygnał daje gitara.

    Jeśli chodzi o granie na sluchawkach na pewno się sprawdzi , sam tak czasem
    pogrywam w domu.

  13. Co do opóźnień: przy dogrywaniu do metronomu/perkusji w projekcie warto
    przed samym utworem postukać rytmicznie na gitarze (razem z metronomem) i
    potem łatwo przesunąć jedą ścieżkę do drugiej. Podczas nagrywania nie
    stresujemy się przesunięciem w czasie. Ameryki nie odkryłem ale mi ta rada
    dużo dała 🙂

  14. Szczęść boże!

    Po kilku dobrych latach z dala od grania (i od Basoofki) – z różnych
    życiowych względów – poczułem przyzywającą moc czterech strun i
    postanowiłem powrócić do niskich E i D.

    Wczoraj dostałem tego Zoom’a i nie wiem, czy coś nie tak z moim, czy co, ale
    jest źle! Kupiłem go, by grać na słuchawkach w domu, ale da się to robić
    jedynie przy głośności ustawionej na około 90… Inaczej pierdzi jak
    cholera, nawet na czystych presetach.

    A jak uruchomię bębny, to już w ogóle muszę sciszać do około 40, by
    stopa nie przesterowywała…

    Zasilam zoom’a bateriami. Bas to kopia P-bass, passywny.

    Ogólnie to bardzo to cichutkie jak na wzmacniaczyk słuchawkowy, nawet „na
    full”. Czy jest lepiej na zasilaczu? Czy to tylko wadliwy egzemplarz? No i czy
    na słuchawkach jest u Was jakaś stereofonia (np reverb’y albo bębny), czy
    wszystko wali w mono, jak u mnie?

    Pozdrawiam!

  15. Cześć,

    Zajefajnie Cię tu widzieć;)

    Ja mam takiego zooma i nie mam takich problemów. Gra na słuchawkach głośno
    i nie pierdzi (chyba że chcesz). Stereofonia jest, ale dla bębnów chyba już
    nie (nie zwracałem uwagi). Działa tak samo na baterii i zasilaczu. Polecam
    zasilać ładowaką na usb:)

    Pozdrawiam, Kacper:)

Możliwość komentowania została wyłączona.