Poprosiłbym o pomoc w doborze comba które da rade na koncertach i wykaże
się czystym, mocnym i selektywnym dźwiękiem. muzyka która mnie interesuje
to jazz, dub i rock. (w związku z tym planuje coś na 15′ głośniku). Czy
dorówna to zestawowi head+paczka? Zacząłem się nad tym zastanawiać po
ostatnim koncercie jazzowym na którym byłem, gdzie basista nagłaśniał się
małym ebs drome na 15′. Jego brzmienie było właśnie takie jak opisałem
wyżej. Tak więc do wyboru mam-
Trace elliot 715x
www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=143&cat_id=5&prod_id=2532
Taurus- Slt- 3515 (ten z lampą a nie układem symulującym)
www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=60&cat_id=5&prod_id=2298
Gallien Krueger 700RB-II/115
www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=69&cat_id=5&prod_id=1199
Wyżej wymieniony EBS drome 15′
www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=17&cat_id=5&prod_id=182
No i taką zabawkę w którą niespecjalnie wierzę; )
www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=26&cat_id=5&prod_id=3269
(rozważam jeszcze kustom groove 115c, ale serce mi pęka na myśl że mam
płacić 2,5 raza tyle pieniędzy co połowa użytkowników tego comba :))
Przydała by się tutaj możliwośc przypięcia dodatkowej paczki (np. 2×10),
jednak wolałbym gdydy combo brzmiało samo z siebie. Podsumowując- Ma
przebić się przez perkę w rocku, brzmieć czysto i selektywnie do jazzu oraz
dawać dubowego kopa ; ) (podpinać pod to będę geddy lee jazz bassa który
wkrótce popłynie do mnie zza oceanu:)
Szukam pomocy w doborze comba, które sprawdzi się na koncertach jazzowych, dubowych i rockowych. Czy możecie mi coś polecić?
Myślę o kupnie Trace Elliota 715x, Taurusa Slt 3515 lub Galliena Kruegera 700RB II/11 Które z nich będzie lepsze na potrzeby mojej muzyki?
Czy warto rozejrzeć się za EBS Drome 15 w kontekście moich potrzeb koncertowych?
Czy combo Kustom Groove 115c będzie warte swojej ceny, biorąc pod uwagę, że nie chcę przepłacać?
Czy miał ktoś doświadczenie z możliwością przypięcia dodatkowej kolumny basowej do wyżej wymienionych comb?
Jaki byłby najlepszy wybór dla basisty, grającego muzykę jazzową, dubową i rockową?
Czy warto zainwestować w comba z lampą, czy lepiej wybrać układ symulujący?
Czy powinienem szukać comba, które będzie brzmiało samo z siebie, czy lepiej przypiąć dodatkową kolumnę basową?
Co myślicie o możliwości podpięcia Geddy Lee Jazz Bassa pod wybrane comba?
Jakie comba mogą z powodzeniem przebić się przez perkę w rockowych utworach, brzmieć selektywnie w jazzie oraz dawać dubowego kopa?
Dałeś dwa razy link do tego samego Tracea.
Ja bym jednak celował w coś w układzie head + paczka jednak.
Wiesz, gdybym miał jakiekolwiek doświadczenie w sprowadzaniu sprzętu z usa
to szarpnąłbym się na ebs HD350 (ten jazz bass co płynie ze stanów to
zasługa znajomego który z tamtąd wraca, nie wnikając w szczegóły). combo-
3000- 5000zł, ebs hd to wydatek rzędu 4500 a fajna paczka (ebsa 15, 10+hf) to
kolejne 4 kawałki w plecy. (chyba że kupie heada i będę denerwować
forumowiczów fotkami ebsa podpiętego pod Ashdown a ; ))))
A skąd jesteś? Ja mam w domu EBS HD350.
Jak Ci gdzieś po drodze przez Wrocław to zapraszam no nie :D.
Łódź. mam kawałek drogi ; ) Czyżbyś sugerował że jak zagram na nim to
wyniosę babci telewizor byleby je mieć? ; D
Jeżeli lubisz takie brzmienie… 😀
To naprawdę świetny amp. A i na forum mamy kolegę, który robi kolumny na
zamówienie. Może warto zainwestować więcej kasy w sprzęt, kupić tańsze
kolumny (co nie znaczy gorsze, bo przeca na zawodowych głośnikach), a
później martwić się o „poważne” paczki?
Ebs pasuje do każdego rodzaju muzyki które wymieniłem, a samo jego brzmienie
jest czyściutkie jednak nie pozbawione charakteru. może zmienimy nazwę
wątku na ebs jest zajebisty? ; p Jeśli tylko w wakacje uda mi się nazbierać
trochę kasy to rzeczywiście ebs byłby dobrą opcją. Pytanie tylko czy
rewelacyjny head ukryje niedoskonałości paczki (musiałbym wytrzymać na
Ashdown ie jeszcze jakiś czas)
Na pewno lepiej napędzi paczkę, niż jakiś czerstwy head, ma dobrą
dynamikę, fajnie brzmi. Myślę, że jednak warto się przemęczyć :D. Tylko
nie pokazuj zdjęć EBSa i Ashdown a. I odezwij się do forumowicza Drakena,
powiedz, że Kapral Cię nasłał i że chcesz EBS HD350 ;).
dzięki za informacje, pozbieram się finansowo po jazz basie to odezwę się
do drakena od razu ; )
Witam.
Szukam jakiegoś combo basowego do 1400zł
Myślę nad Hartke A100, Warwick Sweet 15.2 lub Ashdown evo300
Co polecacie? Moja gitara to Cort Action chcę jakiś piec by troszkę tego
dołu było bo w gitarze mało jego jest, ale chciał bym również by na popie
to jakoś brzmiało.
Gram głownie Hard rock, metal.
Czekam na odp.
Pozdrawiam.
Ale to jest temat o „Zawodowych” combach, jakbyś nie zauważył;)
Casper101 Bierz Warwicka. Mam, polecam 🙂 Falling, jeśli uparłeś się na
combo to może rozważ Markbassa?
http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=129&cat_id=5&prod_id=2367
Lekkie (z tego m.in. słyną), zajefajnie brzmi a jakąś paczkę 4×10″ zawsze
możesz pod nim postawić
GRUNT TO PODSTAWA
Te combo to naprawdę fajna sprawa- agresywne i rzeczywiście stosunkowo
lekkie.
Magia magnesów neodymowych 🙂
Gallien z RBH… albo EBS Gorm 210. to są zawodowe comba.
Dzięki GAJOWY, sory Kapral myślałem że pytanie pasuje to topicu 🙂
Pozdr.
a jakieś ampegi ziomki ?? bahpt 115 albo b300 ? wg mnie dają radę
w dobie obłudy i fałszu nadal używam CALGONU do mojej zmywarki
WUJEK!!! jakbym ja miał takie fundusze jakimi Ty przypuszczalnie dysponujesz
skoro chcesz kupić te piece (no nie wszystkie;]) to nie miałbym żadnego
problemu 😀
ciach do muzycznego, gram, co mi pasuje biore i do widzenia… no albo zamawiam
gdzies gdize jest taniej. w Łodzi powinno być parę sklepów gdzie można
pograć na dobrych piecach…
Właśnie kububasek nie ma… same Hartke aszałny itp. Nie wiem tylko czy w
music center nie był chwile Ampeg SVT a w abagu Mesa ale nie wiem czy nie
gitarowa…
Za 5k. to można kupić Mesę 😉 Widziałem dziś w rnr combo Fathom (ze
względu na prawa autorskie przemianowane obecnie na M6 Carbine). Budzi respekt
😉
Wszystko zależy ile masz kaski 🙁
No właśnie, w zależności od tego jakim nakładem dysponujesz to polecam Ci
combosa którego używam. to jest Markbass mini cmd 151p, 450 watt! masakra, ja
jestem bardzo zadowolony. 15 calowy głośnik, cała artykulacja jest
słyszalna na koncertach. jak jeszcze nie kupiłes to polecam, choc po dacie
widzę ze pewnie już coś wybrales:) pozdrawiam