Witam wszystkich serdecznie!
Zastanawiam się nad zakupem pieca, z tym że chciałbym go stosować bardziej
jako odsłuch i do ćwiczeń, z tego względu iż podczas grania i tak jestem
puszczany na głównych kolumnach (ze względu na dosyć niekorzystną
akustycznie architekturę pomieszczenia). Dodatkowo byłoby super gdyby piec
był lekki, łatwy w transporcie. Zastanawiałem się nad 15W, ale z tego co
czytam, raczej taki sprzęt nie przebije się przez perkusję. Ale może
jednak?
Z góry dziękuję za wszystkie porady i pozdrawiam 🙂
Z całą pewnością jednak NIE. Jako odsłuch na scenę IMHO nie mniej niż
100W.
Raz, że nie podajesz kwoty, więc możemy strzelać w kosmos.
Dwa – piszesz, że pójdziesz na kolymny a po chwili pytasz czy wzmacniacz
przebije się przez perkusje. Jak ma w końcu być?
Proponuję Orange 112SB, podpięty do ElectricAmp Slave Unit, do tego dwie
kolumny Matamp 6×12.
Sądzę, że będziesz się słyszał na scenie.
EDIT: Oczywiście przebije się przez perkusję i jak najbardziej jest to
sprzęt bardzo, bardzo mobilny.
Sory, faktycznie zbyt ogólnie napisałem.
Cenowo max. do 500zł (preferowane ok. 400zł)
Sytuacja wygląda tak, że grywam regularnie w kościele i tam jestem
podłączony do pieca ok. 50W podpiętego pod di-boxa, z którego sygnał idzie
na dwie główne kolumny ustawione przed „sceną”. Na piecu jestem maksymalnie
przyciszony z tego względu, że daje dość mocny sygnał i na tyłach budynku
nie słychać nic prócz buczenia (wynika to, jak już mówiłem, z
architektury budynku – echo, kiepska akustyka). Tak więc służy on przede
wszystkim jako odsłuch dla mnie. piec jest dość stary, przeżył powódź
itd, więc ma już swoje wady.
Dlatego też pomyślałem nad kupnem czegoś swojego (ćwiczę na słuchawkach
pod kompa), co jednocześnie służyłoby mi w domu jak i na nabożeństwach
(tu kwestia mobilności takiego sprzętu).
Jeżeli chodzi o przebicie przez perkusję, miałem tu bardziej na myśli
przebicie „wewnątrz sceny”, tzn. żebym mógł się wyraźnie słyszeć nie
zagłuszając jednocześnie innych odsłuchów.
Mam nadzieję, że teraz jest trochę bardziej klarownie 🙂
allegro.pl/laney-rb2-jak-nowy-i2578028429.html
Przede wszystkim celuj w głośniki 10-12 cali. Wiele więcej wymogów w tej
cenie chyba mieć nie można.
gk backline 110 – grałem, w granicach Twojego budzetu można ogarniac, tylko
sprzet dość rzadki. Daje radę na odsłuch, na male próby i joby też.
ogolnie w tej cenie to nie ma co wybrydzac – bierz cokolwiek co ma lineout i z
60-70w+ mocy.
Bez przesady – wynalazki typu vision, sounder i reszta ferajny jednak należy
omijać.
Powinienem napisać bierz cokolwiek markowego – mea culpa. Ale w tej cenie
można ogarnac jakiegoś Ashdown a 5-15 (tylko line out nie ma i to jest lipa)
czy jakieś male sensowne combo na 1×10″ które da radę jako odsłuch.
Polecam Hartke z serii A. Sam mam A25, używam przy akustycznym graniu i na
chałturach dokładnie na takiej zasadzie jak ty. Mam odsłuch dla siebie, a
sygnał z wyjścia liniowego XLR idzie na przody.
Mój to najmniejszy model – osiem cali głośnika przy 25W i daje radę, ale
jak się boisz o głośność to są większe modele.
Piecyki tej serii mają tiltback, więc można go położyć pod kątem na
podłodze, jak odsłuch, przez co dmucha ci prosto w ucho nawet jak nie ma go
na czym postawić. Dynamika w dole jest adekwatna do rozmiaru comba, ale
będziesz wyraźnie słyszał co grasz i problem z dudnieniem na pewno
zniknie.
Mobilność jest w porządku, ręka nie usycha. Można kupić lżejsze combo
tych rozmiarów (np. Mark Bass), ale to wyższa półka cenowa.
Na allegro można upolować A25 i A35 poniżej 500zł. Większe modele rzadko
widuję z drugiej ręki, ale wydaje mi się że na twoje potrzeby większy nie
będzie potrzebny.
Wielkie dzięki wszystkim za pomoc, mniej więcej już wiem czego szukać
🙂
A czy ktoś wie coś może na temat sprzętu firmy ORANGE (dokładnie ORANGE
25BX)?
Wpisz nazwe modelu w wyszukiwarce forumowej, z 3 tematy na starcie znalazłem.
Już zapomniałem, że jest coś takiego jak SZUKAJ, thx ^^