czyli bardziej niż potrzebny kwestionariusz ad. utrzymania basidła przy
życiu.
czyli: jak to robicie, żeby to dobrze zrobić?
I czy wybierając sprzęt bez lakieru skazujemy się na śmierć głodową z
racji wydania pieniedzy na srodki konserwujace?
Jakie są najskuteczniejsze sposoby na utrzymanie mojego basu w dobrym stanie?
Czy powinnam stosować woskowanie czy lakierowanie mojego basu?
Co jest bardziej potrzebne do utrzymania basu przy życiu – wosk czy lakier?
Jak powinienem dbać o mój bas, aby był w dobrej kondycji?
Czy wybierając sprzęt bez lakieru, zwiększam ryzyko uszkodzenia mojego basu?
Jaka jest różnica między woskowaniem a lakierowaniem mojego basu?
Czy istnieją inne sposoby na konserwowanie mojego basu, oprócz woskowania lub lakierowania?
Czy należy regularnie konserwować mój bas, aby uniknąć problemów z dźwiękiem?
Czy koszty konserwacji basu są uzasadnione, a bezpieczeństwo jest poprawione?
Czy mogę zrobić ciężką pracę konserwacji basu samodzielnie, czy muszę udać się do specjalisty?
Woskowana gitara nie wymaga większych nakładów pieniężnych ino dobrej
pamięci i cierpliwości by po każdym graniu dokładnie wytrzeć ją z potu. I
tyle.
A ja dalem mojego GMRka lutnikowi do tego typu zabiegu (przy okazji wymiany
strun i prostowania gryfu). Nie dość,ze nawoskowal, to jeszcze uzupelnil mi
ubytki w gryfie wiórkami.. Teraz jak funkel nówka nieśmigany :).. i tak już
z pól roku dziennego grania….
_________________________________________________
http://www.kaduceus.civ.pl – strona mojego zespołu. POLECAM!